Forum Ogrodnicze Oaza

Moja mama pochodzi ze wschodu, u nich obserwowali pogodę dwanaście dni do Wigili ,co miało prognozować pogodę na cały rok . Dzisiaj sierpień

U nas mgła zadomowiła się na dobre.
Aktualnie termometr wskazuje 1 stopień poniżej zera.
Wiatr ledwo wyczuwalny. W domu ciemno. Senny dzionek.






Wspomnienie lata. Dalie z Ogrodu Botanicznego w Kielcach.









Dobrego dnia

Pochmurny dzień z temp.2 stopnie na plusie.Odczuwalna -1.
Patrząc na zieloną trawę,wychodzący z ziemi szczypior zimowej dymki mam wrażenie ,że to początek wiosny.








Życzę dużo zdrowia.Mnie wysiadł kręgosłup i od trzech dni mam ograniczone ruchy.Nawet orteza nie pomaga.

Moi Drodzy. Niełatwy mam ten przedświąteczny czas. Nie napiszę nawet o pogodzie. W czwartek pożegnałam Szwagra. Siostra się jakoś dźwiga. Oboje chorowali na covid.
Trzymajcie się, ale też uważajcie, chociaż Siostra i Szwagier też uważali, a jednak się zdarzyło.
A po wszystkim, kiedy wydawało mi się że jestem totalnie rozsypana poszłam skopać warzywnik. Kopałam i kopałam...

Kapka wrote: u mnie jest 24 dni pierwsze 12 to pierwsze połowy każdego miesiąca drugie 12 dni to drugie połowy każdego miesiąca

Nimfa wrote:
Nimfa, bardzo współczuję. Też przechorowałem Covid. Uważaliśmy bardzo, chyba bardziej niż trzeba było i gdziekolwiek o tym wspominane a i tak przechorowaliśmy. Ja nie mogłem pochować dziadka, który zmarł na Covid (nie miałem wtedy z nim kontaktu) ze względu na moją izolację. Trudny to czas i Święta w tym roku nie będą łatwe. Dlatego życzę Wam wszystkim żeby te Święta były choć trochę normalne. Trzymajcie się ciepło

U mnie w domu dziadek też zwracał uwagę na 12 dni przed Wigilią (jestem z Podkarpacia). Dni te miały wskazywać pogodę na kolejne miesiące roku. Twierdzi, że się sprawdza, ale wiadomo jak to jest.

Witam niedzielnie!

Bardzo Wam współczuję straty bliskich.

U mnie pogoda bez zmian. Szaro, buro, ponuro i wilgotno.

W ramach przygotowań świątecznych dzisiaj od 6 rano pieczemy makowce.

Pozdrawiam i trzymajcie się zdrowo

Słoneczko świeci już kolejny dzień,ale codziennie po południu przychodzi to mglisko...

Ktoś tam sobie lata po niebie...




Dużo zdrówka i spokoju..

Kolejny ponury dzień. Ciepło bo +4,ale śpiąco i nic się nie chce tylko kocyk i herbatka.

Witam wszystkich
U mnie dzisiaj niedziela bez słonka ,na termometrze +1,niebo szare.

Takie moje doświadczenie z perlitem.Posadziłam kaktus,lekko perlit zwilżyłam .Rośnie tak już dwa tygodnie i jest mu chyba dobrze bo pokazały się nowe listki



spokojnego i miłego popołudnia

Nimfo Współczuje, jesteście dzielne kobiety, dbajcie o siebie w ten trudny czas traumy.
"Kopałam, kopałam...", bo praca w ogrodzie wyłącza mózg, też tak mam, ta praca to bardzo dobre antidotum na wszystko.
JaKasiula, bo my obie chyba jako jedyne na tym forum nie skopałyśmy jeszcze warzywników, też pracowałam wczoraj w ogrodzie, ale u nas od kilku dni pogoda taka, jak u ewykatarzyny, angielska zima.

Wszystkim życzę nie dajmy się zwariować, nie warto siadać do stołu wycieńczonym pracą przedświąteczną, naprawdę nie wszystko musi być zrobione, Ziemia będzie się dalej kręcić, za rok i tak nie będzie nikt pamiętał co było, a czego nie było, więc zachowajmy dystans, jak coś odpuścimy od razu nastrój będzie lepszy. Za to prawdziwie radosne i szczęśliwe chwile na długo pozostaną w pamięci.

Edit: A ja zamiast sprzątać dzisiaj, zrobię z wnuczką stroik, a teraz popatrzę za okno na ptaki. Uwielbiam modre sikorki, są radosne i takie ruchliwe, takie żywe sreberka.

Dołączam do grona "leniuszków",też jeszcze nie mam w całości skopanego ogrodu.Jest tak pół na pół.Reszta musi poczekać do wiosny.
U mnie dziś przez cały dzień słoneczko świeci bez jakiejkolwiek chmurki.Może nie jest gorąco ale miło i przyjemnie.Nie czuć nawet kominów.Teraz jeszcze termometr wskazuje 12,6*C.Pogody nie zepsuł nawet wiatr,gdyż brak jest jakiegokolwiek powiewu.

Również zgłaszam, że jeszcze nie cały warzywnik został przekopany. Jak będzie taka sama zima jak przez ostatnie kilka lat, czyli bez mrozów to do lutego, lub marca wszystko wypielę i dopiero wtedy przekopię z dodatkiem kompostu.
Wczoraj i dzisiaj nad Zatoką Pucką jest piękna słoneczna pogoda, temperatura ok.4°C, wiatr niewielki jak na ten rejon, czyli ok.18 km/h. Wczoraj tylko na chwilę wybrałam się na działkę, aby nakarmić bezdomne koty i wywieźć wiaderko z odpadami organicznymi. Przedświąteczny weekend poświęcam na porządki w domu.
Pomimo, że codziennie służbowo (pracuję w aptece) mam kontakt z wieloma Covidianami, którzy nawet nie ukrywają, że mają objawy choroby, jeszcze sama się chyba nie zaraziłam. Większość ludzi myśli tylko o sobie, świadomie roznoszą chorobę, Jeszcze twierdzą, że nie będą nosić szmaty na r..u .

Piękny słoneczny weekend. Rano na termometrze minus 2, ale przy gruncie musiało być więcej bo wszystko było białe od szronu. Teraz 5 stopni na plusie, ale powiewa bardzo zimny wiatr. Wczoraj porządki i stroiki świąteczne a dzisiaj okazja, żeby wyjść na spacer i nakarmić kaczki.

Lubuskie słoneczne , choć mroźne.
Przyznaję się bez bicia, że u mnie warzywniak nie skopany , rosną sobie poplony. Ja frezuję warzywniak nie kopię . Niestety kolega pożyczył frez na pole i go uszkodził . Części z Holandii będą szły zapewnie kawał czasu. Ale jak to Iwona napisała , jak nie będzie zimy to mam czas do wiosny.

Kasionku zrób zdjęcie tej frezarki do gleby i gdzie to można kupić lub jak się nazywa. Dziękuję.

Jak miło poczytać, że nie tylko mój warzywnik nie jest skopany - nadal rośnie na nim poplon. Może uda mi się zrobić po świętach
Pogodowo Włocławek podobny do reszty - jest buro i ponuro. Dla mnie najgorsze, najkrótsze dni. Z ważnych rzeczy: rozpoczęłam dokarmianie sikorek - kulki wieszam na ogniku szkarłatnym, którego owoce o tej porze roku stopniowo znikają w ptasich brzuszkach. Dziś jeszcze wysieję ze 2 pomidorki na sadzonki zielne -ot, tak w ramach zabawy. Na jutro mam pikowanie pelargonii wysianych 15 grudnia - wzeszły małpy wszystkie i rosną

Bukowysad tak jak piszesz, 12 kolejnych dni od imienin Łucji 13 grudnia, wróżą pogodę na kazdy miesiąc na następny rok. I raczej się to zgadza.
Adrian też ma rację, bo następne 12 dni licząc od Bożego Narodzenia wróżą pogodę w drugiej połowie poszczególnych miesięcy,ale wtedy liczy się te miesiące od tyłu, tzn. grudzień, listopad,..itd