Forum Ogrodnicze Oaza

Nie mam takiego fachowego deszczomierza, jak Józio, mogę tylko pokazać, jak było:





W jednym momencie dosłownie ściana wody, na szczęście płynnej; nim dobiegłam z ogrodu na piętro, zamykać okna, z ćwierć wiaderka wlało się na biurko, również laptop oberwał, szczęśliwie był zamknięty i odłączony od sieci.




Ochłodziło się początkowo o 11 stopni, teraz temperatura ponownie trochę się podniosła, wszystko paruje i hm, trochę jest lepko. Noc będzie raczej pogodna, od zachodu znowu złoto.



Obeszłam ogród i szkód nie widać, za to hordy ślimaków - owszem.

Chmury, które się przewaliły na północny wschód, były nadal pełne wody, dla spragnionych poznaniaków i pewnie nie tylko.

to ja już idę podlewanie wyłączyć uffff....


@Krecik - najpierw fotę zobaczyłem a potem doczytałem, już myślałem, że tyle szczepionki Ci podali ))

Burza przeszła szybko, chwilę lunęło, bez wichury. Po burzy jeszcze duszniej niż było.

W moje okolice , od południa zbliża się front i chmury burzowe ale po dojściu do linii Wisły, jakieś 20 km ode mnie dziwnym trafem się rozpływają. Podejrzewam, żę skończy się tylko na zachmurzeniu. Nie martwi mnie to zbytnio, jako że mam glebę wilgotną.

Aniu - armagedon - jak pisałem pisałem posta to Twojego jeszcze nie było ...

Mietek, tak ma być cały tydzień ) - doczekasz się deszczu i burzy

Nas też to jakoś dziwnie minęło. Pięknie się zachmurzyło, temperatura spadła, ale deszczu nie spadło nic Lepiej się jednak oddycha.
Spokojnej nocy

O jej ale relacje ,u nas spokojnie ,ale chmurzylo się w ciągu dnia .
Poszło gdzieś .
Spokojnej nocy wszystkim oby nie zalało Wam domków i ogrodow


Dzień skany był w słońcu .Dobrej spokojnej nocy

Adasiowa wrote: Taka żelowa mata jest jednorazowa i działa do 4 godzin. Pewnie jakaś reakcja chemiczna lub fizykochemiczna. Jest też drugi rodzaj mat z tzw. wełną chłodzącą, ta jest wielokrotnego użytku i po zamoczeniu w wodzie działa nawet 48 godzin,

Ciepło - dziś zapowiadają burze po godz 15.
Miłego dnia!

We Wrocławiu 21^o, zmulone niebo i wilgotne powietrze.
Podobno słupek termometru ma dojść do 26, ale nie wiem, czy tak będzie, bo z kolei od dziesiątej Niemiec zapowiada dość spory deszcz. I to by było tyle z gorącem w najbliższych dwóch tygodniach.
A od dziś przecież lato astronomiczne, zaraz wakacje - i pewnie kolejny raz w wydaniu "klimatu umiarkowanego". Umiarkowanie chłodnego zresztą.

Wczorajsza nawałnica niby nic nie zniszczyła, lecz otrząsnęła mnóstwo płatków różanych, po lekkim uporządkowaniu potwora-Alchymista uzbierał się taki bukiecik dobrych kwiatów, które przypadkiem weszły w nieplanowany kontakt z sekatorem.



Zostawiam z życzeniami udanego wtorku.

Uwaga mieszkańcy Dolnego Śląska!. Jedzie dziś znowu do was polewaczka !

Nocka minęła spokojnie i na gorąco.Teraz termometr wskazuje 24,3*C i zaczyna mocniej podwiewać.Znalazły się też i chmury,za które zaczyna chować się słońce.Jest znacznie chłodniej niż w poprzednie dni.Dziś można popracować w ogrodzie a nawet trzeba korzystać ,że temperatura nie przekracza 30*.Zaczynają kwitnąć cynie.Odżył Alba Plena i ma małe pąki.Teraz idę wyrywać cebulę zimową z sianki,którą wczorajszy deszcz i wiatr wyłożył całkowicie.

W mojej okolicy grzmi, niebo zupełnie zachmurzone i pokropuje.
Podwiązałam piwonie, bo po wczorajszym smętnie zwisały.
Dziś potrzeba dodatkowej kawy, a i aura sprzyja by coś do tej kawy upiec.
Miłego dnia.

u mnie ani kropelki ....

burczało w okolicy i se poszło .....

jak ktoś nie zna - bardzo fajna strona pokazująca w czasie rzeczywistym, gdzie są burze

www.lightningmaps.org/?lang=pl#m=oss;t=3...7.2403;d=2;dl=2;dc=0;

Sąsiadka dzwoniła że w ogrodzie warzywa powiędnięte. Trudno, może coś do soboty przetrwa. Przekonam się, które odmiany są najsilniejsze. Troszkę serducho boli, ale nic na to nie poradzę, pojechać nie mogę

ma padać w całym kraju - samo podleje

U mnie również upalnie, wieje dość silny wiatr. Pomidory podlane.

Noce piątkowa i sobotnia mają być po 14-16 stopni, dałyby odrobinę wytchnienia.




Z internetów: Poznań zalało tak, że ludzie czekają na autobusy stojąc na ławkach na przystankach.

Aniu, prosiłaś o deszcz, ale chyba nie o to chodziło . Co tam u Ciebie?