Forum Ogrodnicze Oaza

Kochani ściskam Was serdecznie. ze swej strony proszę tylko o pozytywne myśli o naszym psiórku i wsparcie duchowe
Nie mogę podpisać się pod tymi bazarkami, bo to samowola wbrew moim prośbom.
Zostałam wyłączona z układów między gatunkowych i straciłam prawo głosu
W związku z tym, w imieniu Gina DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA ZA WSZYSTKO

Pogoda jednak zmienia się nie ze względu na aurę za oknem, ale ze względu na to co się dzieje w serduchu.

rozalia wrote:

Co to znaczy bardzo duże? Ja mam 2-4 atmosfery. I zwykłe węże. Tylko złączki muszą być lepsze, bo zdejmuje
Zwłaszcza jak się zagapię i odkręcę na maksa. W sumie można odkręcać tylko trochę.

Na razie we Wrocławiu - i na razie dość ładnie, choć obiektywnie nie jest ciepło, słońce podbija temperaturę i nastrój.
Rozkwitają moje magnolie, nawet Yellow River



Tymczasem prognoza z poniedziałku na wtorek przewiduje nocne -1, co starczy, by zniszczyć przynajmniej zewnętrzne płatki.
Zapach na dziś - Sunte Nectarine, azalia wielkokwiatowa; no, nie jest to prawdziwy tegoroczny debiut różanecznikowy, tylko kupiony niedawno egzemplarz ze szkółki, trzymany jako ozdoba na schodach wejściowych, póki nie przekwitnie.

Rano temp.-4 stopnie.Szybko rośnie do góry,świeci słoneczko i lekki powiew wiatru.Dzisiejsza noc ma być mrożniejsza. Włókniną i donicami przykryłam to,co się dało.

2 dni z rzędu w nocy -3 ..... i wedle szamanów ostatnie dni z przymrozkami

ale szamani zmieniają zdanie kilka razy na dzień )

mam masę rzeczy do powsadzania i chcę te dwie mroźne nocki chociaż przeczekać

na te chwilę około 7 stopni i słoneczko

Niby pięknie,bo słonecznie...ale zimno,wiatr powiewa,9 st.
W nocy zapowiadają jeszcze niewielkie przymrozki.

Miłego wekeendu

Wieczorem latam z pudłami i doniczkami, żeby okryć wrażliwe roślinki. Rano toto ściągam.
Jeśli wierzyć prognozom u nas jeszcze trzy noce z przymrozkami

Aktualnie termometr wskazuje 6 stopni powyżej zera. Mocne podmuchy wiatru.
Słońce co jakiś czas, na chwilkę, raczy pokazać swoje oblicze.Zanosi się na deszcz.




Dobrego dzionka

Nocka minęła z temperaturą dodatnią 8,6*C(godz.4 00)a poranek słoneczny z temperaturą 7,6*C.Jest słoneczko od rana i podwyższa temperaturę.W zaciszu jest wspaniale.Podwiewa dość mocno chłodny wiaterek i w cieniu jest zimno.Wszystkim spokojnego weekendu.

-czosnek niedżwiedzi przesadzony wiosną ub.roku w borówkach
-mak syberyjski niebawem ukażą się pąki

CHI wrote:
A może lepszy był by reduktor ciśnienia wody

No i po pracy

Po 5 widziałem szron na polach, teraz lekki wiatr,nadal zimno, i kolejne ostrzeżenia o przymrozkach jutro rano. Jak się da to może skoszę trawę.

Zimno,tylko 6* i lodowaty wiatr. Mimo takiej niesprzyjającej pogody wysadziłam dzisiaj cebulę dymkę. Miałam w planach wysiać pietruszkę i marchewkę, ale ziemia jest zimna i mokra więc wysiew warzyw przełożyłam na następny weekend tym bardziej, że obiecują już ciepełko

spokojnego wieczoru i udanego weekendu

Przysucha +3.Niby niewiele ale jak tu się nie cieszyć jeśli jest +.Miłej niedzieli dla wszystkich.

Niestety 0°,w nocy mógł być przymrozek
Przez okno widzę trochę błękitu zza chmur, słońce też próbuje.
Jeżeli się nie rozpada, dzisiaj ciąg dalszy porządków ogrodowych.
Wczoraj nawet udało mi się posiać bób, groszek i posadzić dymkę.
Miłego dnia

Udało się skosić trawę, pookrywalem hortensje, będą kwitły 2 cesarskie korony, zakwita brunera. Dobrej niedzieli

Niedzielny,wczesny poranek przywitał mnie temp.-5 stopni.Okrycie na roślinach będzie jeszcze przez kolejne 3 noce,które będą na minusie.Dzień zapowiada się ładny,świeci słońce i nie ma w końcu wiatru.Ale jeszcze wszystko może być.
Zdjęcia z dzisiejszej wizyty w warzywniku.

zwykły_chłop wrote: Jak zrobię docelową instalację, to będzie na stałe do podlewania z reduktorem. Teraz jest prowizorka, bo nie zdążyłam obudować zewnętrznego wyjścia i zamarza. Więc "nawadnianie z reduktorem" jest odłączone.

Poza tym do wymiany wody kaczkom i Gąsiowi wolę mieć bez reduktora. Bo daje "brodzik" w 5 min. Odkrecam kran, idę do "muszli" wylewam błoto, myję, idę do kranu, zakręcam i mam nalane


Bo Gąś lubi się kąpać w czystej wodzie. I jest czysta - jakieś 3 min.

Wczoraj posadziłam ostatni zakup, musiałam mieć doła, jak kupowałam, bo straszne "wynalazki". To, że kupiłam lilie, to normalne, ale Lilia pajęcza (Lycoris Radiata) podobno odstrasza szkodniki, a już Kurkuma, Homeria, Bożykwiat, Krinum Biały i Różowy, Amarcrinum Howardii, to przegięcie.
Krinum:

A takie "cuś" kupiłam jako "Hippeastrum - Amarylis Ogrodowy Tabladance"

Znacie to?

Posadziłam zaległe hipki, a dziś jeszcze jeden mi się "odkrył" - one jakoś tak mają...

Będą kwitły dziwidła od Merlin

ale do domu ich nie wezmę

Teraz +4 i jakoś tak "nieprzyjemnie". Niby nie wieje, ale...

Rozkwitł pierwszy (ale kupiony) rododendron. Podobno Cunningham's white:


Spokojnego dnia.

Małgosiu, tak, to pewnikiem CW.
Mój tutaj ma jeszcze małe, twarde pączki, wszystko tak spóźnione, że jak sięgam pamięcią, a nawet może od 2002 , gdy "nastałam" w Karkonoszach - nigdy tak nie było.
Ledwie traweczki się przebijają, nadal kwitną botaniczne krokusy.



Widziałam u Ciebie, Małgosiu, hiacynty - tu stulone "szyszeczki", ledwie sygnalizujące kolor. Jak ma być inaczej, skoro temperatura w porywach przekracza +10? A teraz +5, choć nocą było chyba podobnie. Pochmurno, nad czeską stroną coś tam niebieskiego:



Z własnej głupoty zaziębiłam się.
Uważajcie na siebie - spokojnej niedzieli!

W nocy temperatura wynosiła 8,5*C.Poranek z temperaturą 7,4* był zachmurzony i zimny.Teraz słoneczko przebija się przez chmurki i jest cieplej.Jednak zimny wiatr znacznie obniża odczuwalną temperaturę.Jest zimno.Zaczynają kwitnąć wiśnie a w kolejce czeka grusza i jabłonie.