Forum Ogrodnicze Oaza

Karinko i dopiero teraz o tym piszesz Jak mój kręgosłup pęka na pół Trochę poczytałam o fosforanie żelaza i muszę powiedzieć, że wygląda to obiecująco
Wróciłam z polowania. Tego wcale nie ubywa. Ile tego może być
Muszę jednak napisać, że jest bardzo przyjemnie. Nie jest za ciepło, bo 12*, ale brak wiatru powoduje, że jest komfortowo.
Spokojnej nocy

facelia dzwonkowata - tak było na paczce z nasionami ))

noc zimna.... spadło do 4 stopni

Ranek z temp.9 stopni.Świeci słońce, wieje silny wiatr.Mają być przelotne opady,podobnie jak wczoraj-dzień był bardzo słoneczny,dopiero póżnym popołudniem zachmurzyło się i popadało.





Wszystkie rozsady już w gruncie,teraz czas na pielenie.Po tych opadach zielsko do kostek.

Wczoraj znowu chmury nad moim ogrodem tylko straszyły, spadło może tyle wody, co z kropidła. Natomiast troszkę podlało mnie w Wojsławicach, gdzie wybrałam się dla rododendronów. Serdecznie polecam, mimo że kwitną dopiero najwcześniejsze.



Najlepiej nie w weekend, jak ktoś ma możliwość.

A dziś bardzo, bardzo słoneczny ranek, obiektywnie zimno, bo tylko 6 ^o, w słońcu przyjemniutko.
Niemiec skorygował prognozę - na lepszą. Od jutra dwójka z przodu.
No zobaczymy.

Zapach na dziś - lekko egzotyczny, mandarynka kupiona w chwili słabości. Na razie tylko kwitnie i pachnie, może tym razem uda mi się utrzymać ją przy życiu.

Pogoda od trzech dni jest niezmienna.Nocki w granicach +10*.Poranki słonecznie,mocno wiejący zimny wiaterek.Potem słoneczko na przemian z chmurkami i małe opady deszczu w słońcu.W zasadzie dziś jeszcze nie padało a deszczyk jest tak ok.godz.16.Spardzałem drzewka i tak brzoskwinie są ,wiśnie są,śliwki są i jabłka też już się zawiązują.

Następny " prezent " dla ogrodników kręci się nad Wyspami Brytyjskimi i zdąża w naszym kierunku. Oczywiście, jakżeby inaczej- ściąga arktyczne powietrze po swojej zachodniej stronie.

Kurcze, a już tak fajnie optymistycznie się zrobiło.

Nie ma jednego normalnego, spokojnego dnia bez deszczu i silnego wiatru

Rośnie rozsada ogórków- Krak i SL, słabiej kiełkują nasiona dyni, ale 6 sadzonek jest

Od jutra zaczynam hartowanie papryki słodkiej, z pomidorami jest słabo, ale coś się tam ruszyły. Jak się ta pogoda nie poprawi to ciężko widzę ten rok, jest już wszystko opóźnione.

Dolistnie nawiozłem wysadzone dalie, prysnąłem także cynie i aksamitki- te jeszcze są w doniczkach, ale też myślę je niedługo wysadzać.

2 dni sprzątam dom. Dopiero wyszłam na dwór
A tu niespodzianka, groszek zaczął kwitnąć

Rodzina kurza dziś w nocy się powiększyła.

Będą warzywa rosły

Proszę popatrzeć na rozkład temperatur w Europie na godzinę 21. Widać szlak zimnego powietrza raz za razem ściąganego przez niekończące się niże podążające od zachodu w naszym kierunku.

Berlin- 9,7 *
Kopenhaga - 6,6 *
Hamburg - 8,9 *
Monachium - 7,6 *
Praga - 7,8 *
Sofia - 7,0 *
Wiedeń - 7,6 *

I nie będzie lepiej, bo już w niedzielę następny niż pojawi się nad Wyspami Brytyjskimi

Myślę że długotrwałe prognozy to takie trochę wróżenie z fusów ale coś słyszałam że czerwiec ma być chłodny więc kolorowo nie będzie.

Poobserwuj na bieżąco mapy satelitarne, to nie będą Ci potrzebne prognozy. Oto aktualna mapa satelitarna z 21.50 . Widać na niej, że niż znad Wysp Brytyjskich, bodajże 10-ty już w trakcie miesiąca zaczyna się zbliżać do naszej zachodniej granicy. Oznacza to ponowne opady i chłód.

Wracając do ślimaków . Przez 2 czy 3 lata używałem fosforanu żelaza jak i metaldehydu ale ten drugi sypałem na ścieżkach i przykrywałem deskami, takie 2 w 1. W tym roku nie mam najmniejszego problemu z bezdomnymi , mimo, że z 2 stron działki nieużytki.

Jak ja napisałam o Pełzakolu, to odzew był inny, choć forum to samo. Teraz to już jestem skołowana, używać tego środka czy nie? Dobrze, że Janka pisze, że ma też tego od groma, bo inaczej złożyłabym to na karb mojego nieformalnego "porządku" albo "porządku inaczej". Makabra ile może być oślizłych obcych

Jak czytam Wasze posty, to ja chyba mieszkam na innym kontynencie. Noce zimne, około 6 stopni przed wschodem słońca. Po chłodnej nocy rano padało, ale na szczęście mało. Potem chmury się trochę rozproszyły i słońce pojawiało się i znikało, a że jest już wysoko, to ogrzało powietrze i w słońcu było bardzo przyjemnie, ale lodowaty i zimny wiatr z NW obniżał temperaturę. Wystawiłam papryki na taras do hartowania. O 16.30 wyszłam do ogrodu z myślą, że z brzegu zasadzę jakieś selery i kapusty. O 17.30 ciemna chmura, sprawdzam radar - niewielka, myślę sobie wiosenny deszczyk paprykom dobrze zrobi. I co, jak zaczęło napieprzać, najpierw deszcz bardzo gruby z wiatrem, a w końcu grad, niewielki jak groszek, ale skuteczny. Teraz mam w ogródku podziurawione rośliny przez ślimaki, a na balkonie przez grad, najbardziej ucierpiały bakłażany, bo mają duże liście. Po deszczu zrobiła się zimnica i tak już zostało, teraz 6 stopni na wys. 2 m na ścianie, a w grządkach stan wyjściowy jak po katastrofalnych opadach deszczu z przełomu tygodnia, padało pół godziny, ale za to jak. U mnie glina, więc jak się idzie po ogrodzie, to słychać jak poniżej poziomu gruntu stoi woda i pod naciskiem stóp tam we wnętrzu chlupocze. Nic nie rośnie (oprócz ślimaków), bo za mokro, nawet groszkowi się nie podoba. Dawno powinnam sobie dać spokój, ale człowiek głupi ma nadzieję, że to się zmieni.

Mam pytanie do osób, które mają szklarnię z poliwęglanu komorowego, czy też jest wymagany fundament tak jak przy szklarni ze szkła, poliwęglan jest lekki, więc może nie trzeba fundamentu?

Edit: Wczoraj w Archangielsku było 26 stopni, zupełnie ta pogoda stoi na głowie.

WitaM o poranku na wsi +7 i słonecznie ,lekki
wiaterek .Jest nadzieja na ładny dzień ,w prognozie +19 .
Niestety wciąż zimno warzywa siedzą jak zamurowane ,ogórki nie cchcą
wzejść,trzeba myśleć chyba o kupnie rozsad 5 szt kupiłam .
Spokojnego weekendu i wymarzonej pogody .

Dzisiaj termometr pokazuje +10*, ma być 19* i co najważniejsze ma nie padać, a co z tego wyjdzie to zobaczymy.
dobrego dzionka i owocnych prac w ogrodzie

Alu nie jest potrzebny fundament pod poliwęglan jako taki.Namiot sam się utrzyma.Wykonanie fundamentu podwyższy jednak namiot co ma duże znaczenie tak dla wysokości roślin jak i utrzymania odpowiedniej wilgotności.Ja nie mam fundamentu i uważam to za duży błąd,ze swojej strony.