Forum Ogrodnicze Oaza

Czy to możliwe, że ta choroba zaatakowała tylko dwie siewki, bo na innych roślinach nie ma żadnych śladów choroby?

Czy to możliwe, że ta choroba zaatakowała tylko dwa osobniki rosnące razem z 10 innymi? W dokładnie takich samych warunkach?
Może dodam jakie to są warunki; póki co moja 12 wspaniałych rośnie sobie na parapecie południowym, przesadzone z minidoniczek 2 tygodnie temu, wyhodowane przeze mnie od ziarenka. Glebę mają lekką (specjalną do siewu) z perlitem, na dnie doniczki drenaż. Podlewam filtrowaną kranówką po odstaniu min. kilka godzin. Od czasu do czasu dodaję trochę biohumusu. Temperatura ok 20 stopni, w bardziej wietrzne dni trochę mniej, może z 18. Wilgotność jak to w bloku - niska, dzisiaj 36%. Być może znaczenie ma tu odmiana, bo oba osobniki to Marmande karłowy, pozostałe to Maskotka i Aztek.
Co do moich 2 gagatków - uszkodzone liście poobrywałam, podlałam wodą z mlekiem (sugestia mojego domowego eksperta ) i odseparowałam od reszty. Czy coś jeszcze mogę zrobić?
Dziękuję bardzo za zainteresowanie moimi biedakami i szybką odpowiedź.
Pozdrawiam,
K

ja to się za bardzo na wodzie nie znam

mam akwarium od lat i jak już filtrujesz wodę (pytanie co Ty masz tam za filtr) to by ryby i rośliny w tym żyły to musisz dodać mikro/makro elementy

ten biohumus dodawany raz na czas to wiele nie daje, zwłaszcza, jak jest "czysty" - perlit też nie ma w sobie nic

w ogrodzie potem też będziesz filtrował ? ja leję z węża bo nie mam czasu na wielkie sentymenty

na moje to Ty je zagłodziłeś

Mam na mysli filtr węglowy, taki z dzbanka, wody destylowanej to on z kranówki nie zrobi ;-P
Pomidory będą rosły na balkonie, więc wąż nie będzie potrzebny. Filtra używam, żeby ich nie lać na dzień dobry chlorem.
Skoro zagłodziłam te biedaki, to dlaczego pozostałe mają się dobrze?

A masz te pomidorki jednej odmiany, czy są różnej?

Cabana wrote: I sobie odpowiedziałaś
Cabana wrote:

Żebym nie była gołosłowna

To jest Aztek

A to Maskotka


Przepraszam, nie umiem obrócić

może są odporniejsze ?

zadajmy pytanie odwrotnie - czemu skoro wszystko robiłeś tak samo to te 2 chorują ?

ja mam na parapecie w identycznych warunkach 5 odmian - wszystkie się powyciągały a jedna pięknie rośnie ....

odstaw wodę na 2-3 godziny w butelce i się tego chloru pozbędziesz (o ile masz go w kranie)

Czyli nie ma sensu przepuszczać wody przez dzbanek? Wystarczy odstawić? Tak podejrzewałam
Chlor jest na pewno, bo wodę mamy z rzeki i zdecydowanie czuć.

zdecydowanie wystarczy odstawić - chlor bardzo szybko paruje z wody

jak już chcesz się tak bawić, to ważniejsza niż ten chlor jest temperatura wody - i jak sobie postoi w domu to tylko roślinkom na zdrowie wyjdzie

Maskotkę i Azteka mam drugi rok i byłam z nich zadowolona, a Marmande to eksperyment i ok to kwestia tej odmiany, tylko co faktycznie się z nią dzieje i co ja mogę zrobić?
Co do biohumusa, wydaje mi się, ze bardzo różnią się między sobą. Kiedyś się do niego zniechecilam i przestałam go dawać, ale teraz mam innej firmy i widzę po roślinach, ze ładnie „ruszyły” tej wiosny.

Woda stoi w łazience, czyli najcieplejszym miejscu w mieszkaniu

marmande to wysoki pomidor i trochę gimnastyki z nim na balkonie będziesz miała

donica musi być znacznie większa niż do tych mikrusów i jakieś podpory/sznurki

ja bym to zasilił (o ile ich nie przelałaś) - najlepiej podaj skład tego humusu (bo niektóre są z wieloma dodatkami i koło humusu to może i stało na półce)

to się ktoś mądrzejszy wypowie - bo ja aż tak to tych wszystkich pierwiastków ile i kiedy nie ogarniam

---

w sumie to może i sobie odpowiedzieliśmy na pytanie - marmande jest dużym pomidorem, więc na chłopski rozum je więcej

Posiałam wersję karłową




A jeśli chodzi o biohumus, to taki





Zbyt dokładnego składu to tam nie ma...

A z wiązaniem pomidorków to już raz miałam przyjemność jak posiałam Black Cherry, dorosły mi do jakichś 2,5 m i wcale nie zamierzały kończyć
Teraz uważniej czytam opisy odmian

Tylko czy wygląd tych liści wskazuje na głód?
Wyślę jeszcze zdjęcie tych liści, które zostawiłam




Nie są zbyt jasne ani zdeformowane, czy „zagłodzenie” nie byłoby widoczne na wszystkich liściach? A to coś dopadło starsze listki, młodsze wydają mi się ok...

"nieprzedawkowalny" - czyli prędzej utopisz w tym pomidora niż go nakarmisz

więc raczej mamy odpowiedź

ziemia wymieszana z perlitem - czyli tu już masz ubytek składników

cholera wie co przez ten filtr przechodziło do wody

nawóz - który możesz lać litrami (więc raczej tam też nic ciekawego nie ma)

black cherry - pyszne koktailówki, bardzo wysokie i odporne (mam co roku i w gruncie i w szklarence)

---

jak coś się dzieje roślina zawsze pozbywa sie liści od dołu

Wygrzebałam zdjęcie z 2019
Tu się dopiero rozkręcały




Nie chcę dawać nawozów mineralnych do tego, co będę jeść ja i moja rodzina, stąd ten biohumus. Z drugiej strony zanim wsadzę je do doniczek nie chcę, by za bardzo się rozrosły. Za jakiś tydzień i tak będę je przesadzać, wtedy wrzucę im obornik i dam kompost.

A jeśli chodzi o black cherry to ich smak nie bardzo mi pasował, wg mnie są raczej mdłe i miałam tez problem z pękaniem owoców, wiec raczej do nich nie wrócę. Natomiast maskotka wg mnie jest bardzo smaczna i do tego plenna, tylko ja tez trzeba podtrzymywać lub wiązać, bo się przewiesza pod waga owoców.

A myślisz, że w nawozie mineralnym te składniki są z innej tablicy mendelejewa ??

Przynajmniej masz podany skład i możesz precyzyjnie je dawkować