Forum Ogrodnicze Oaza

Umieściłem już kilka razy stację i czujnik w tym samym miejscu jest ok. Czujnik mam w tunelu a stację w altanie.

Przepycham post moim bukietem

Pomidorki straganikowe. Będą rosły w gruncie, choć zastanawiam się, czy Xanadu da radę w pojemniku...

K14/1, Sunstream, Xanadu Green Goddess



Wstyd mi pokazywać takie rozsady, ale innych nie mam...

Prządka, ustaw je na czymś, żeby były wyżej - będą miały więcej światła i w nogi nie będzie im zimno od kamiennego parapetu, jak będą na czymś izolującym stały

One normalnie stoją w kwiatkach, bo moja najmłodsza kocica okazała się amatorem wszelkiej młodej zieleniny i muszę sadzonki chować w krzaczkach bojowych.
A parapet plastikowy, gdzie by mnie tam na kamienny było stać

W przyszłym tygodniu planuję je rozsadzić do kubków po jogurtach, będą miały więcej miejsca, ale przymusowo przeprowadzą się do chłodnego pomieszczenia.

Nasze pomidory na dzisiaj trzymają się super. Szykowałem je do wysadzenia na 20-23 maja i miały być kompaktowe. Z pomidorów kompaktowych nic nie wyszło. Trochę zaszalały. Sprawdzałem pogodę na maj i zapowiada się u nas obiecująco i zacznę za kilka dni hartować i pewnie ok.15 maja posadzę.



Właściwie jestem zadowolony z rozsady, dobrze powschodziła i dobrze rośnie. Jednak kilka odmian niechcący zniszczyłem i musiałem je ponownie wysiać.
Dobrze rosną i chyba niewiele później wysadzę je do gruntu. We wtorek je przesadzę, daję im 2-3 tygodnie i pójdą na ogród do gruntu.

Kaziu, miód na moje serce Te maluchy w kubkach , to i z moich jeszcze coś będzie
Moje idą do gruntu, mają jeszcze trochę czasu, żeby podrosnąć.

Moje na balkon wyglądają podobnie, ale ze względu na wysokość zastanawiam się czy nie zrobić z nich sadzonek wierzchołkowych. No, bo musiałabym posadzić je prawie na dnie doniczek. Jeszcze tydzień temu martwiłam się, że nic z nich nie będzie, a przez kilka dni mocno ruszyły do góry. Tylko dwarfy się nie wyciągają przy takiej pogodzie, ale mężnieją.

U mnie w tym roku jakoś bez wpadek i uprawa pomidorków sprawia mi wielką radość.Rosną sobie różne pokolenia,Duże,średnie i jeszcze niektóre całkiem małe.
Przynajmniej nie będzie tłoku w wysadzaniu i zrobię to etapami.

Cztery najwyższe ciachnęłam. Przez tydzień wypuszczą korzenie i mam nadzieję, że będzie je można posadzić na balkonie.

Też w tym roku jestem ze swoich zadowolona. W ubiegłym roku dbałam przesadnie, umordowałam się z wnoszeniem i wynoszeniem, a w tym stoją nieprzerwanie w ogrodzie zimowym i jest dobrze. Młode roślinki sadziłam od razu w kubki półlitrowe na wysokość prawie 2/3, dzisiaj dosypywałam ziemię do pełna, niech się ukorzeniają z łodygi.

Ze swoją rozsadą pomidorów nie dawałam sobie rady w pomieszczeniu.W tym roku wysiew nasion póżniej o dwa tygodnie w stosunku do ubiegłego roku/okazało się za wcześnie,ale kto przewidzi pogodę?/Od 4 dni są w szklarni/folii.Te do gruntu są w donicach,bez kubeczków zasypane ziemią,będzie rozsadza rwana.Mam nadzieję,że doczekam się plonów.Jest to najgorszy rok w mojej kilku letniej uprawie warzyw.









Na ostatnim zdjęciu,to jeden z tych ładnych pomidorków.Ręce opadają.

Ze słabych,wyciągniętych pomidorków wierzchołki od kilku dni są w wodzie i już mają korzonki.Nawet pierwsze pączki.Nic nie może się zmarnować.

Za mało mają wody. Więcej byłoby korzonków.

Witam po raz pierwszy i od razu proszę o pomoc w zidentyfikowaniu problemu: co zjada moje pomidorki?!?





Z góry dziękuję za wszelką pomoc i pozdrawiam forumowiczów,
Kasia

Tu od spodu

Choroba spowodowana nadmiernym podlewaniem i zbyt niska temperaturą lub nadmierną temperaturą i nadmierną wilgotnością powietrza + nadmierne podlewanie a nie szkodnik. Nazywa się edema. Z powodu nieodpowiednich warunków roślina nie jest w stanie wyparować nadmiernej ilości wody pobieranej przez korzenie i komórki liści są rozrywane.

Kasiu napewno urosną i Twoje i moje. Wystarczy tylko dopilnować.
Ja w tym roku byłem przygotowany do uprawy w perlicie, od wschodów do wysadzenia do gruntu. Niestety jedna paletka spadła z parapetu
rozsypała się, no i zniszczyła się rozsada. To co się dało uratować przesadziłem do ziemi (podłoże do wysiewu i pikowania).
Zmieniłem sposób nawożenia z koncentratów do perlitu polecanych przez Pomodoro na kristalony.
Mam nadzieję,że po 2-3 tygodniach będzie można pomidorki wysadzić do gruntu.


Kristalon żółty - azot - 13%, fosfor - 40%, potas - 13%
Kristalon zielony - azot - 18%, fosfor - 18%, potas -18%, magnez - 3%, siarka - 2%
Później będzie
Kristalon czerwony - azot - 12 %, fosfor - 12 %, potas - 36 %, siarka - 1% albo
Kristalon pomarańczowy - azot - 6%, fosfor -12%, potas - 36%, magnez - 3%, siarka - 8%