Forum Ogrodnicze Oaza

Rewelacyjne pomidory , mnie zaciekawił Etual - ciekawy kształt owoców .
A i reszta godna uwagi

Aniu, mam go pierwszy raz. W zbiorach Zbyszka było kilka nasion i dwa przygarnęłam. Jeden pomidor jest w tunelu, drugi w gruncie. Krzaki mają liście ziemniaczane i to by się zgadzało.

Odmiana powinna być deserowa a owoce malinowe befsztyki.

Będę pokazywać co z niego wyrośnie.

Dziękuję.
Rezerwuję, jeśli można, jedno nasionko

Aniu, nawet kilka.

del wrote:
Tutaj zdjęcie z wczoraj - 5 dni później.



Zadziwia mnie również siła witalna tego mikrusa. Poniżej 2-dniowy wierzchołek w wodzie, już ma korzonki

Mój Mingolik co prawda w donicy (jak wszystkie moje dwarfy), ale też włochaty strasznie U mnie kwitnie od środka.

W ogóle mam kilka odmian karzełków i wyglądają pięknie, duże silne liście, mocne krzaki.

Mongolian



Shadow boxing

Zefirka wrote:
Dzisiejszy stan: pomidor nie podrósł nawet o 1 centymetr, ale za to zmienił kolor z fioletowego na zielony. Obok,dla oddania wielkości, kwiatek rzodkiewki.

dla zobrazowania komuś, kto nigdy na oczy nie widział przytacznika to lepsze jest pudełko zapałek/zapalniczka

śmieję się

ja mam takie 2 mikrusy - 1 nie rośnie i tyle, drugi to samosiejka i teraz się pokazał na połączeniu włókniny (zostawiłem, niech rośnie)

zdąży urosnąć )) - ja w ubiegłym roku posiałem w szklarni nasionka bezpośrednio w dziury około 15 czerwca i zdążyłem z tego 3 pietra pomidorów zebrać - w dziurze zostawala jedna najsilniejsza (na drugą połowę miałem kupne sadzonki też mniej więcej tak wsadzone, tylko podrośnięte) te musiałem ogławiać, kilka opuściłem

więc tym moim mikrusom daje szanse ))

Lukas79 wrote:
No niestety (a może i stety) nie palę, "działka" od domu kilka kilometrów, więc i o zapałki trudno. Kwiat przetacznika ma średnicę (średnicę, nie promień) około 0.5 centymetra (tak dla jasności).

powoli ogarniam te kwitnące zielsko

już wiem, co to irysy TB, wiem, jak wyglądają lilie, kiedyś za przetacznika reprymendę dostanę to się nauczę

to bardziej było w formie żartu (choć nie wiem, jak wygląda przetacznik), jednak skala jest fajnie odwzorowana

jak już KaLo zauważył - moje poczucie humoru bywa specyficzne ))) - i nie traktujcie wszystkiego na poważnie - znaczy nigdy nie ściemniam i jak coś działa to piszę, jak na czymś poległem piszę otwarcie !!!! tu sobie nigdy jaj nie robię

No przecież ja to tak odebrałam, jako żart. Moje posty tak poważnie wyglądają, bo jakoś nie mam w nawyku używania emotikonek. A poza tym, wiedźmowatość zobowiązuje.

no ba

wolałem uściślić, bo pewnie sporo osób może to różnie odbierać ))

Ewa to najweselsza emerytka wśród wiedźm ale zatrzymała się na jakichś późnych latach '80, kiedy to palacze jeszcze nosili zapałki, potem były jednorazówki a teraz są e-paperosy. Ale tak całkowicie powaznie to jak coś pieprznie i zostaniemy bez prądu czyli bez żarcia i bez pieniędzy, o internecie nie mówiąc, to zapałki będą artykułem pierwszej potrzeby.

ja kupię sztormowe i Jej wyślę ))) tylko one duże i zaburzą skalę ))

Gruntowe, bezpalikowe, malinowe pomidory Hapynet zaczynają się krzewić.

Chciałabym Wam pokazać moje pomidory posadzone w nowej szklarni (ponad miesiąc temu) i w gruncie.

Szklarniowe cieszą oko, rosną jak szalone, chociaż niektóre wierzchołki zaczynają drobnieć i się skręcać. Każdy z pomidorów to inna odmiana. Zastanawiam się, czy to może być przenawożenie czy np. brak miedzi
Na miejscu szklarni był trawnik, więc jaka była ziemia w taką wsadzałam, jedynie w dołek dałam garść obornika końskiego granulowanego.

Natomiast gruntowe są w opłakanym stanie. To te same odmiany, które mam w szklarni. Wsadzone 3 tygodnie temu, były od razu okrywane agrowłókniną na noc (ok. 8-10 st). W zasadzie stoją w miejscu od sadzenia. Ziemię mają dobrą (nie badałam), w zeszłym roku rosła tam fasola szparagowa, dodatkowo w tym roku wiosną podsypałam działkę bardzo delikatnie mączką rogową i obornikiem końskim.
Nigdy gruntowe u mnie nie wygladały tak źle Najgorsze, że każdy z nich wygląda inaczej- jeden fioletowy, innych z przebarwieniami itp. Nie jestem w stanie określić jak im mogę pomóc? Pomóżcie proszę








PAW



Pantano Romanesco - potwór




Sarnovski Polish Plum - na przykład ten zaczyna drobnieć i się skręcać





SHARON to samo

A tak wyglądają moje bidulki w gruncie





PS. Dlaczego moje zdjęcia się obracają po wstawieniu?

Jeżeli na prawdę chcesz pomóc swoim pomidorkom to zrób analizę gleby. Fasola ma zdolność wiązania azotu z powietrza więc urosła a pomidory głodują.

Czytałam, że fasola wiąże azot w glebie nawożąc ją w ten pierwiastek a nie zubożając, dlatego posadziłam po fasolce.

Badania zrobię jesienią, żeby przyszły sezon odpowiednio nawieżć. Teraz muszę dać radę inaczej.

Jeśli są głodne to może nawóz doglebowo i oprysk? Mam np. nawóz NPK 20/20/37 albo krystalon pomarańczowy, magiczną siłę do pomidorów, Yara Mila Complex