Forum Ogrodnicze Oaza

Ja z pomidorami w gruncie mam problem.Porosly ogromne krzaczory,które dawno przerosły paliki.Mialam obawy co do plennosci.Wczoraj zrobiliśmy konstrukcję z palików 2.3m +sznurki.Pedy przywiązuje do sznurków trokami,bo innej możliwości nie ma.Usuwam codziennie po dwa liscie.
Owoce są ,i to bardzo dużo. Od momentu pokazania się pierwszych pomidorow były podlane trzy razy kristalonem pomaranczowym+saletra potasowa.

Miło przeczytać, że komuś rośnie aż za dobrze .

Pięeeeeeeękne pomidory Koma.
Naprawdę!
U nnie tak ładnie nie ma bo łatwiej mi odkręcić kran i puścić nawadnianie niż latać z konewką, chociaż
Jakby tak w beczkę rozrobić nawóz i wsadzić pompę

Piękne. Odkąd kojarzę Koma tak ma
whitedame wrote: Zamiast tego to może inżektor? Taniej wyjdzie, bez znacznych przeróbek, a efekt podobny.

właśnie wpisałem w gugla co to jest

i właśnie się dowiedziałem, że ja to ustrojstwo chcę !!!!!!! toć to idealne pod moje linie kroplujące

bo ja się przyznam z czystym sumieniem, ze foliaka i szklarenke to zasiliłem raz... a bałaganu w gruncie wcale

Fajna sprawa taki gadżet ale trzeba mieć świadomość, że różnie działa przy różnych ciśnieniach wody i gęstościach cieczy wstrzykiwanej. Raczej nie nadaje się w zastosowaniach z kroplomierzami, za mały przepływ. Nobla temu, kto policzy ile faktycznie nawozu pójdzie do wody.
www.farma-malecki.pl/zwezka-inzektorowa-...zektorowy-p-833.html
www.sadyogrody.pl/agrotechnika/103/warto...a_nawozow,21619.html

a to nie tak, że im większy przepływ, tym większy pobór ?

jak to inaczej ogarnąć z kroplownikami podłączonymi do kranu ....


----edit

zawsze można podawać biohumus, nie przedawkujesz

Na dzień dzisiejszy beczka będzie najszybciej.
Przy okazji przypominam sobie co z czym mieszać a czego nie.

Od 1utegk aby kupić setrę amonową czy saletrzaki, ogólnie nawozy zawierające ponad 16% azotanu amonowego, jesteś zmuszona podpisać w sklepie oświadczenie , że nie do produkcji bomby tylko do ogródka i jeszcze wylegitymować się. Sprzedawca ma obowiązek przechowywać oświadczenia przez 18 miesięcy.Nie kupisz też perhydrolu ani kwasu siarkowego do akumulatorów.

Podobnie nadmanganianu potasu w dużych opakowaniach.

Lukas79 wrote: Próbowałam fertygować rośliny w gruncie z rozłożoną linią kroplującą przy pomocy inżektora, ale się nie sprawdziło, chyba mam za małe ciśnienie wody. Za to ładnie działa taki zmyślny gadżet z Aliexpress, przeznaczony do mycia samochodu. Zbiornik napełniam nawozem płynnym (np. do pelargoni z Biedronki), lub krystalicznym typu kristalon i wpinam na początku linii kroplującej. Przeważnie daję 1 g kristalon czerwonego na 1 m kw. powierzchni i podłączam wodę na taki czas, aż cała grządka zostanie dokładnie nawilżona, bez suchych obszarów.












Polecam też podobny z tego samego źródła, tylko do bezpośredniego podlewania, ale trzeba to robić ostrożnie, aby nie spalić roślin.

dzięki, ja chyba coś podobnego widziałem nawet w polskim wykonaniu

Znalazłam takie dwa w średniej półce cenowej.
Następne są z pojemnikami od 1 litra w górę i kosztują od 200 zł wzwyż.





Mam nadzieję, że to nie reklama i mogę wstawić taki screen.

jeszcze trzeba znajdnąć taki pod kroplowniki i będzie gitarra - ja pewnie jutro usiądę i poszperam

Obawiam się, że szperanie niewiele da bo chodzi tu o samą zasadę działania inżektora. Jeżeli w rurce jest przewężenie to za tym przewężeniem jest strefa zmniejszonego ciśnienia i w tym właśnie miejscu jest dysza inżektora. Im większy przepływ, tym większa różnica ciśnień przed i za zwężeniem i tym większa siła zasysania inżektorowego. Przy nawadnianiu kropelkowym przepływy są niewielkie a co za tym idzie różnice ciśnień są zbyt małe aby inżektor działał prawidłowo. Inna sprawa przy napełnianiu beczki ale po jaką cholerę bawić się z inżektorami jak można wsypać garść tego i dwie garści czegoś innego?. Jednak ludziska lubieją komplikować sobie proste rzeczy.

no można

ale temat ciekawy w sumie mam jakieś granulki zakitrane

whitedame wrote:
Do zapalników czasowych. Po zwilżeniu nadmanganianu gliceryną stężoną po 20 sekundach następuje zapłon.

Rosną ładnie, niektóre krzaki przerosły paliki. Pięknie kwitną.Jest coraz więcej związanych gron.Są takie krzaczki ktore mają już po trzy grona owocowe .Liście od dołu tez już oberwane.Pryskałam profilaktycznie Revusem.