Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu, nie wiem. Oczy mi się zaświeciły jak zobaczyłam na straganie karteczkę "majeranek bylinowy". Sprzedawca potwierdził, że zimuje. Do tej pory się nie spotkałam, nie wiem czy wierzyć, ale jutro posadzę na działce. Późną jesienią zabezpieczę liśćmi, słomą i zakryję butlą. Zobaczymy wiosną

Chłodno. Zaledwie 10 stopni.
Silny wiatr. Na szczęście przestało padać.





Dobrego dnia

Na termometrze 7°.Na szczęście już nie leje tylko od czasu do czasu mży.
Udało mi się zebrać dynie i cukinie.

a nawet znalazłam kilka ogórków

Już tęsknię za wiosną .
Ciepełka

Brrr.zimno

Cześć Józek,
jak przerabiasz szpinak irański? Może jakiś przepisik byś przesłał.Wyrosło toto i szkoda zmarnować, ponieważ idą przymrozki.
Pozdrawiam cieplutko z zimnej Warmii ( 9stC)

Witam szpinak używamy do bezpośredniego spożycia.Większe zbiory małżonka miksuje i do zamrażarki.

Józiu , trzeba ten szpinak miksować ? Myślałam że można jak zwykły użyć. Też oglądam krzaczek i jakoś na tym się kończy.
Pogoda dzisiaj znośna, 13 stopni i bez deszczu. Trzy dni ma być takie , z ogródka sprzątnąć dynie planuje .

Z tego co mi powiedziała małżonka wynika,że miksowany szpinak zajmuje mniej miejsca w zamrażarce.Przechowujemy go w pojemniczkach po jakichś sałatkach.

Wczoraj miałam dom pełen gości. To miało być spotkanie ogrodowe i ze względu na temperaturę zaczynało się już o godzinie 13*. Obiad dało się przygotować w piecu chlebowym i na grillu, ale zjeść postanowiliśmy w domu. Za szybko by wszystko wystygło
Później na rozgrzewkę herbatka z samowara


I sezon ogrodowych przyjęć na ten rok, chyba zamknięty
Dzisiaj jak wstałam, to odpaliłam CO. Niby w domu zimno nie jest, bo 23*, ale tak jakoś wilgotno. Jak się kaloryfery zagrzały, to od razu zrobiło się przyjemniej.
Za oknem szaro, buro i ponuro. Temperatura 9*. Może coś da się dzisiaj zrobić w ogrodzie
Spokojnego dnia

U mnie też buras totalny i podobna temperatura, o siódmej rano tylko 9 stopni. Trudno przywyknąć. Gdyby nie zielone liście, można by pomyśleć, że listopad


JaNina wrote:
Zrobiłam tak wczoraj, kilka pralek prania po wakacyjnych włóczęgach, a nic nie chce schnąć.

Niemiec co prawda plecie coś o istotnym ociepleniu pod koniec miesiąca - ale to bardzo odległe wróżenie z fusów...Oby nie było przymrozków, jak podobno na północnym wschodzie. Dalie w pełni rozkwitu.

Wczoraj buszowałem w lubuskich lasach.Wspólnie z żoną uzbieraliśmy 2 koszyki.Najwięcej podgrzybków,troche kozaków czarnych no i kilka prawdziwków.Grzyby ogólnie to starsze egzemplarze młodych brak.Wygląda,że letni wysyp minął.Aha najwięcej było zbierających.

Przepraszam, że tutaj, ale pewnie tu najszybciej ktoś odpowie. Czy warto jeszcze teraz zasilić pory i selery? No takiej nędzy to ja jeszcze nie miałam. Prawdę mówiąc jakoś niespecjalnie je nawoziłam w sezonie. Na start dostały nalewkę z obornika krowiego.
Zimno, 14*C, ale za to tylko raz padało

Józiu , gdzie byłeś? Ja dzisiaj zrobiłam objazd po lasach w moim rejonie i kiepsko z grzybami.

Byłem na trasie Żary-Przewóz.W ub.roku kosiłem tu borowiki takie słoikowe.W tym sezonie wcześniej nie mogłem jechać a ten tydzień był końcówką letniego wysypu.Ale jeszcze powinny być.

Aż tam nie byłam , w stronę Brodów było sporo prawdziwków ubiegłym tygodniu .

gałązka wrote:
Gałązka, jaka będzie pogoda tego nie wie nikt. Jeśli nie zamierzasz ich w najbliższym czasie wyjmować z ziemi, to ja bym zasiliła. Sama swoje zasilałam po hektolitrach wody z nieba początkiem września, bo woda opadowa wypłukała cały azot z gleby, widziałam to między innymi po wilcu, który dostał białych liści na nowych przyrostach, a nie jest odmianą typu variegata. "Kawałek" sierpnia był tak zimny, że niektóre selery uległy u mnie jarowizacji, a potem jeszcze mokro, choć to nieadekwatne określenie, bo spadło 100 l/1 m2 w ciągu 48 godzin. Daj im coś, bo jeśli dużo u Ciebie padało, to woda opadowa wypłukała azot z gleby, a jedne i drugie lubią dobrze zjeść.

Po wiośnie, której nie było, obecna pogoda jest podwójnie do bani. Jeszcze nie zdążyłam się nacieszyć słońcem, a już je stale zasłaniają bure, ciemne chmury; mglisto, dżdżysto, deszczowo. Padało w czwartek, spadło 20 litrów /1 m2, a z wtorku na środę ma być powtórka

Poranek minął z temperaturą 10,2*C.Teraz jest bezwietrznie a termometr wskazuje 12,1*C.Jest chłodno.Słoneczko się pokazuje ale i też są chmury.Przejaśnienia widoczne są od strony południowej.Wszystkim życzę(sobie też) spokojnego i w miarę ciepłego dnia.

U mnie na termometrze za oknem, przed godziną, były marne 4*. Teraz, tak jak u Józka, słoneczko nieśmiało zaczyna przyświecać. Wczoraj miałam wielkie chęci porobić coś w ogrodzie, ale jednak skończyło się tylko na chęciach Spać przez cały dzień mi się chciało, więc o 21 byłam już łóżku
Może dzisiaj będzie lepiej
Spokojnego dnia