Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję , ale zbyt kreatywna nie będę, wsadzę część w kwiaty, a część zamiast kwiatów, w kwiatach już selery rosną dorzucę jeszcze 20 pomidorów i 8 arbuzów i oby na tym się skończyło
Anka

Ja już mam powoli dość tego biegania z rozsadami na zewnątrz i do domu

Pomidory zostały w tunelu, ale papryk boję się wynieść na stałe. Mam nadzieję, że po tych kilku dniach w końcu pogoda się unormuje.
Pomidory do gruntu z drugiego siewu jeszcze w domu, ale wygląda dużo gorzej niż ta pierwsza. Chyba problem z ziemią plus przechłodzenie. Dostały niż oprysk fosforowy ze stymulatorem wzrostu, mam nadzieję, że pomoże.

Możecie mi doradzić jak prowadzić rozsady dyniowatych , w tym arbuza? Rozumiem, że nie trzymamy w domu na parapetach w dzień, tylko od razu po pokazaniu się kolanka lądują na zewnątrz Jeśli tak, to w jakich warunkach, pólnocna strona, południowa? Wieczorem zabieramy do domu, jeśli temperatura na zewn. jest zbyt niska (minimalna 7 stopni? )

Nie zdążyłem się doedukować, a arbuzy cukinie wychodzą z ziemi, w tym jeden arbuz ma już 6 cm łodyżki, wygląda na wybiegniętego. Ogórki nie chcą się pokazać, a siałem podkiełkowane, dziwne i w tym samym czasie.

Jeszcze dwa dni wystawiania rozsad na taras.Wszystko powędruje do szklarni i w zależności od pogody do gruntu.

Piękny gąszcz

W swoich notatkach na temat arbuza mam:
"arbuzów nie powinno się wynosić ani sadzić, dopóki temperatura nocna nie przestanie spadać poniżej 8 stopni. Te 8 stopni to ma być temperatura graniczna, poniżej której roślina zaczyna zamierać, a optymalna temperatura do wzrostu to powyżej 15 stopni."
Anka

Czyli jeśli na dworze jest 15 stopni w dzień to nawet powinienem wystawić na zewnątrz, a na noc schować, by zapobiec wybieganiu, tylko nie wiem czy po stronie północnej domu, bo wystawa południowa jest za mocna dla młodych rozsad.

Nie wiem czemu podkiełkowane nasiona ogórka wsadzone do sprawdzonej ziemii z domieszką perlitu z wierzchu nie wychodzą na wierzch od 4 dni około.. Może wpływ ma na to, że miałem wysuszone podłoże, które podlałem tuż przed wyłożeniem nasion. Chyba muszę jeszcze raz wyłożyć nasiona, dokupiłem jeszcze śremskiego oprócz Heli.

Anka-skakanka wrote:
Właśnie sprawdziłam w prognozach, że u mnie to wypadnie dopiero po 19 maja. Dobrze, że dopiero dziś wyłożyłam nasiona do kiełkowania

Jeszcze do dzisiaj mówiłam byle do soboty i koniec noszenia pomidorów, ale pogoda zmienną jest i trzeba nosić do poniedziałku. Pomidorki wygrzewają się w słoneczku, a na polu zimno i porywy wiatru do 40km/h

Dopiero drugi rok uprawiam paprykę i mam pytanie ,czy te zawiązki ,które wychodzą z rozgałęzienia mam usuwać.




A to moja Jolka już z owocami i pomidor Bajaja.

Ja wysiałem arbuzy po 1 maja, bo sugerowałem się starymi wpisami na forum . Część doniczek sam perlit, a inne ziemia do wysiewu gotowa. Moje się wyciągnęły gdyż pierwszy dzień wzejścia z ziemi przegapiłem i trzymałem tylko na parapecie bez podniesienia ku szybie pod katem 45 st.
Chyba mogę je wsadzić głebiej do ziemi później i powinno być w porządku. Dzisiaj trzymałem je przez 4 godziny na zewnątrz w cieniu, a później do domu na południowy parapet. Nie umiem się zdecydować, czy północny cień na zewnątrz czy w domu na południowej stronie.




A poniżej fasolka karłowa saxa, chyba bardzo się nie wyciagnęła.

Pomidory dziś spędziły noc w szklarni w mini szklarnię Cudowny maj...

Trochę zabezpieczyłam swoje rozsady od silnie wiejącego wiatru.Chyba to ostatni dzień biegania dom-taras.

Ewcia 12 ja to samo pytanie zadawałam rok temu i niestety nikt mi nie opowiedział dlatego z polowy oberwałam a druga zostawiłam dla porównania . Z moich obserwacji wyszło ze tam gdzie oberwałam miałam pełno papryk tylko nieco mniejszych na wyższych gałązkach a tam gdzie zostawiam to były tylko te dwie ale bardzo duże a nowe zaczęły się zawiązywać dopiero kiedy oberwałam już czerwone . Dlatego w tym roku obrywam te dwa pierwsze kwiatki .

Też robiłem dokładnie taki sam eksperyment i mam identyczne wnioski. Widocznie pierwszy owoc to dla rośliny priorytet i kosztem wzrostu wszystkie siły kieruje na niego choć czasem jest zbyt słaba by go utrzymać (genialne, pewnie nikt na to nie wpadł )

Teraz będę obrywać, podobnie zrobię z bakłażanem.

Część mojej pracy poszła na marne Czarna kurka wpadła mi do ogródka i rozgrzebała kilka grządek z cebulą oraz marchewką, skaranie boskie , wsadziłem cebulę z powrotem, ale nie wiem czy coś z tego będzie. Większa połowa się uchowała. Poprawiłem płot drobną siatką od dołu i mam nadzieję, że się już tam nie dostanie.

Grzebuła gdyby nie ostatnie zdanie, zapytałabym czy kura jeszczę biega czy już pływa

To jest wyjątkowa kura, bo jest najmniejszą kurą w całej hodowli, a reszta to typowe nioski. A przyprowadziła się sama z sąsiedniej działki z bratem, który lubi mieć różne rasy kur, gołębie, również pawie (niesamowicie głośne, wystarczy uderzyć czymś na podwórku, reagują na każdy hałas i jak zapieją to uszy wiedną, sąsiedzi niby się przyzwyczaili, ale jeden to nie bardzo ) Także uszło jej płazem