Forum Ogrodnicze Oaza

Odnośnie pytania o papryki z moich notatek: "jeżeli kwiat jest w rozwidleniu a odmiana ma duże owoce to dobrze jest usunąć bo raz że owoc będzie wciśnięty między łodygi to może jeszcze doprowadzić do rozłamania łodygi lub uszkodzi się krzak przy wyciąganiu zaklinowanego owocu. Jeżeli usuniesz pierwsze kwiaty to krzak nie traci siły na karmienie papryczki tylko się rozbudowuje, efekt to silniejszy krzak i ładniejsze owoce ale trochę później. Papryk ostrych się raczej nie pozbawia kwiatu bo przeważnie owoce są niewielkie lub wąskie."
Anka

Może ktoś z was byłby tak miły i wysłał link do artykułu, czy postu z forum jak odpowiednio hartować rozsady warzyw? Nie wiem jak długo mogę trzymać na słońcu pomidory, czy ogórki, pory czy dyniowate i kiedy zostawić na noc rozsady na zewnątrz. Byłbym niemiłosiernie wdzięczny za wskazówki lub odnośnik

Ja swoje rozsady wystawiam wczesnym rankiem na taras od wschodniej strony.Slonce rano tak mocna nie grzeje.Jezeli jest cały dzień słoneczny, początkowo staram się zapewnić rozsadom miejsce zacienione.Z każdym następnym dniem mają coraz więcej słońca.Przy temp.nocnych do 7 stopni zabieram je do domu.

Dziękuję, za rady. Faktycznie wschodnia strona jest dobrym zamysłem. Piszesz że w słoneczny dzień zapewniasz miejsce zacienione, ja właśnie trzymałem arbuzy w zacienionym w południe i miałem wrażenie, że zaczęły się wyciągać, więc dałem w miejsce słoneczne, przez to ogórki dostały lekkich oparzeń na końcówce liści. Wróciłem dzisiaj do zacienionego osłoniętego miejsca, dzisiaj wieje mocniejszy wiatr.

Rozsada ogórka i arbuza to u mnie zawsze niewiadoma. Stoją zawsze w słońcu, nie za ciepło, a i tak potrafią się wycignąć. Nie znam jeszcze złotego środka.

Właśnie wystawiłam na balkon Octopusiki, które w nocy wystawiły łebki ponad podłoże. Czyli oświetleniowo udajemy, że są wysiane do gruntu Ciekawa jestem, czy się wyciągną. Z resztą dyniowatych mam zamiar zrobić to samo, tyle, że arbuzy będą wracać na noc do domu. Reszta niech się hartuje.

Sadzonki dwarfów przygotowane do wyjazdu na RODOS
Na razie pohartują się w szklarni i w tygodniu sukcesywnie będę wysadzał do gruntu.

Moja rozsada pomidorów jeszcze w blokach startowych, do gruntu planuję wysadzić w ostatnim tygodniu maja.
Na razie hartowanie i "plażing" w ostrym słońcu na balkonie

A ja właśnie mam przerwę - tunel gotowy, ziemia przekopana i podlana, sznurek rozciągnięty, selekcja zrobiona. Tyle że teraz jak wyliczyłem muzę wcisnąć 3 bakłażany, 16 papryk, 60 pomidorów, 48 bazylii i 56 ogórków plus trzy cukine na... 10 metrach kwadratowych

Ja swoje "ciepłoluby" planuję wsadzać do gruntu od 22.05. W przyszłym tygodniu zapowiadają jeszcze załamanie pogody, więc lepiej poczekam

Xeno wrote:
Wg mnie to o dużo za dużo chcesz upchnąć. Ok, jak małe to się zmieszczą, ale już za miesiąc -dwa to będą się rośliny dusić a szara będzie tuż tuż...
Ta ilość to chyba na trzy takie tunele

Wiem, nie ma co marzyć żeby to upchnąć. To nie w tunel, a do gruntu pójdzie. Trochę popłynąłem z fasolą, będę chyba musiał przekopać kawałek ziemi za tunelem pod to. Na te 10 metrów planuje wcisnąć paprykę, bazylię i kilka pomidorów, pod ogórki juz mam stemple. Reszta pojdzie na nowe stanowisko. Chociaż, wyczytałem że przemysłowo w tunelach na szybki, intensywny zbiór paprykę na jeden pęd nasadza się po 12-16 roślin na metr kwadratowy!

Papryki i bakłażany wyjeżdżają na RODOS

Mój rozsadnik antyślimakowy



w szklarni tak



a pomidory, papryki i bakłażany nadal na salonach.

Ala jakie masz piękne kapuchy i kalarepe aż mi się bigosiku z młodej kapusty zachciało:)
Wszystkie rozsady śliczne. Sałata to już prawie do skubania;)

Dziękuje "Wyrobiłam" się od czasu jak się zarejestrowałam na forum . Kiedyś mi kiepsko szło. Nie skupiam całej swojej uwagi wokół pomidorów tak jak większość tutaj. Mam nadzieję, że jak uda nam się dokończyć stawianie szklarni z poliwęglanu, to chciałabym w niej skupić się na warzywach do jak najwcześniejszego zbioru, ale nie tylko pomidorów - nie samymi pomidorami człowiek żyje , pomidory i tak zostaną w gruncie, w szklarni kilka na wczesne do kanapki. Chciałabym w tej szklarni mieć taki mini warzywnik, czyli prawie wszystko.

Jak ja sobie przypomnę swoje początki z rozsadami i milionem pytań na forach...aż sama z siebie się smieje jak sobie przypomne, ze kiedys w czerwcu wrzucałam nasiona kalafiora do gruntu, po 2 miesiącach(tak, miesiacach) przyszłam na działkę i byłam zdziwiona, że nic nie uroslo


Ala Ty masz małych smakoszy i super jest to, że do babci przyjeżdżają i smakują wszystkiego z ogrodu. Domagaja się i dopytują czy kalarepka jest:) a jak wiadomo, dzieci czekać nie lubią, więc wszystko musisz mieć szybko

Rozsada kapustnych w doniczkach, to nie jest łatwa rzecz, trochę trzeba się ich potrzeb nauczyć, najłatwiejsze są sałatki, a potem kalarepa.