Forum Ogrodnicze Oaza

Aurija





Babuszkina Radost

Większość pokazanych pomidorów rośnie w gruncie I dzielnie walczyło/nadal walczy/ z ZZ

Nn Cudaczek, udowadnia, że zasługuje na swoją nazwę

Ogławiacie już pomidory w gruncie?

Ja już w czwartek ogłowiłam.

Ja tez w czwartek ogłowiłam.

blejk8e wrote:
Zapraszam na targ, na pewno coś znajdziesz dla siebie.

Bloody bucher, nasiona na targ obiecałem i się dochowałem, chodź problemów w uprawie w tym sezonie miałem i mam jak nigdy. Co do pomidora smak średni, krzak około 1m trzeba tyczki i wiązać w kilku miejscach. W tym roku był w donicy za rok będzie w gruncie.

Marlenka wrote:
Na Targ zamierzam wysłać NN Żabnik, K37, Cz-ka, Podarok mojej Żenie i inne.

W tym roku chyba w końcu uda mi się odnowić nasiona K37. Amish past i zobaczymy co jeszcze.

pojedyncze pomidory zbieram, w sumie to z 10 szt zerwałem, w końcu trafiłem na dobrą pogodę, no może dobra to za dużo powiedziane bo przestało padać po południu, pomidorki dostały pierwszy w tym sezonie oprysk. Może zz się nie przyplącze,


Jola w gruncie




Krasnomordina







Magdo (Misiula) czy wysiałaś pomidorka sicilian saucer, jaki ma kolor u Ciebie, mój jest trochę za pomarańczowy no chyba że za wcześnie zerwałem i się nie wybarwił

Jak do znanej szukajki wpiszesz "sicilian saucer" to nie pokazuje żadnych żółtych, tylko czerwone. Może to jakiś mutant?

pomidor w rzeczywistości jest mocniej pomarańczowy, znalazłem takie zdjęcie, zastanawiam się dlatego czy może w późniejszej fazie dojrzałości nie będzie czerwony

zdjęcie z TEJ strony


Marysiu (koma) myślałem że ja mam ciasno posadzone pomidorki ale u Ciebie chyba ciaśniej




pomidorki głównie na pierwszym i drugim gronie, wyżej różnie, zależy od odmiany
dobrze zawiązał Hapynet, ale to jest odmiana F1, nie wiem jeszcze jak smakuje, mam ją pierwszy raz ale chyba jak będzie zjadliwy to zagości krzaczek lub dwa za rok jako awaryjne co nieco bo na razie nic mu się jeszcze nie przyplątało




kilka pomidorków które zerwałem do konsumpcji, byczje serdce minusinskije, katja, abakanskij rozowyj,fatima, gigant podlasia,sibirskije krasnyje

Adam, nie są posadzone gęsto. Może wygląda to tak na zdjęciu. Swobodnie przechodzę między nimi.

Pamiętacie moje pomidory po gradobiciu (14.06). Krzaki zostały zupełnie zniszczone przez gradziny. Zadbałam o nie jak tylko potrafiłam i tu chcę bardzo serdecznie podziękować naszej forumce franki ,teraz mogę się cieszyć owocami. Rośliny odmłodziły się pięknie i zawiązały owoce. Te są jeszcze wprawdzie zielone ,ale poczekam cierpliwie, aż zaczną dojrzewać. Tak się cieszę że udało mi się je uratować .Rosną zdrowo, kwitną i pięknie wiążą owoce. Nie wszystkie krzaczki dały radę, straciłam kilka odmian, ale najważniejsze, że uratowałam większość.

Cieszę się Grażynko i ja, że poprawiłaś koronę i się nie poddałaś, warto było
A tu można zobaczyć czego doświadczyła Grażyna: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...xv?start=1476#806144

Alicjo masz rację warto było. Pomidor to jednak jest bardzo twardy zawodnik.

Świetnie, trzymałem kciuki i byłem ciekaw co z tego wyjdzie. Morał z tego taki, że pomidorom zwykle najbardziej szkodzi niewprawny ogrodnik, bo z pogodą dają sobie radę. Gratuluje wytrwałości i pogody ducha, życzę jak największych zbiorów