Forum Ogrodnicze Oaza

U nas był przymrozek. Nie było tego dużo, bo tylko -2*, ale oszroniło wszystko.


Jednak jak widać słońce od rana zabrało się do roboty i można powiedzieć, że to był słoneczny dzień Teraz na wysokości 2 metrów jest -1*.
Spokojnego wieczoru

Jak pęknie wszystko na zimę wypielęgnowane. U mnie niestety bez takiego ładu i porządku. Jak zwykle się nie wyrobiłem.

Męczą mnie niemiłosiernie te dziwne wysokohektopaskalowe wyże, które nie dają nawet śladu słońca. To już chyba bite 3 tygodnie. Czekam z utęsknieniem na jakiś spacer z aparatem w promieniach wschodzącego lub zachodzącego słońca.

Jeszcze mi ten buras tak nie doskwiera, bo do połowy listopada było słonecznie, więc akumulatory się na razie nie wyczerpały. Z jednej strony martwi mnie, że jest sucho (tylko po wierzchu tam gdzie niezadarnione trochę wilgoci, głębiej sucho). Z drugiej strony coś da się na dworze robić, bo nie wieje i nie leje, a że ja nadal na wolniejszym biegu i samiuteńka do tego ogródkowego bałaganu, to bardzo wolno posuwam się do przodu i raz cięższe prace, a potem dla odpoczynku lżejsze. Jak wspomnę ten sam czas w zeszłym roku, to cieszę się, że w ogóle coś potrafię robić, bo to wcale takie oczywiste nie jest.
Ostatni raz słonko było 14 XI, do wczoraj. Wczoraj i dziś świeciło - nie stale, ale jednak. W południe jak oparło się o drzwi wejściowe, to muchy się nawet uaktywniły. Nocami na minusie, w dzień na plusie. A tak było dokładnie miesiąc temu

Mocno zachmurzone +1 odczuwalny lekki przymrozek .

Tulipany w ziemi na wsi ,przeniesione z balkonu ,zobaczę na wiosnę co z nich będzie .
Lilie na balkonie ,białogrzbiety zapracowany ,mam wrażenie ,że to ten mój


Było ze 3 dni tak już.

Miłego ciepłego tygodnia życzę .

No proszę Bogusia ma swojego dzięcioła.
Do mnie w mieście przylatuje głównie taki drobiazg (zdjęcie marne, obiektyw mojego aparaciku dobrany do robienia głównie zbliżeń, a telefoniczny daje taką "pikselozę")



Za to ruch, jak na przystanku tramwajowym w godzinach szczytu.
Powód pewno taki, że zrobiło się zimniej, teraz minimalnie poniżej 0, a godzinę temu -1. Pozostałe elementy pogody bz, czarna dziura .

Dla forumowych Andrzejów (i Jędrków) muszę wyciągnąć jakieś kwiatki z przeszłości, ale życzenia przyjmijcie aktualne i serdeczne.

U nas pogoda inna, o śniegu i mrozie zapomnieliśmy, ale ładną jej nazwać nie można. Przenikliwe, ostre powietrze sprawia, że przy 0* odczuwamy minusy, na rzece tworzy się tarka, łabędzie chronią się w trzcinowych zakolach, a my delektujemy się lipową, własną herbatą. Na szczęście mamy czyste powietrze.

Rano szron wiatr i zimno a termometr wskazywał 1,5 na plusie.Przy gruncie termometr samochodowy pokazał od -1 do -0,5*.Taka sama temperatura przy gruncie jest nadal a wyżej termometr wskazuje +1,8*C.Wiatr trochę mniejszy ale jest bardziej zimny niż o poranku.Gdzieś od godz.10 zaczęła siadać mgła i jest coraz gorzej.Niebo zasnute całkowicie szarymi chmurami.Przez chwilkę padała krótko mżawka tak ok.10 minut.Podsumowując jest szaro,mglisto,mokro,zimno taki przepraszam za wyrażenie,które usłyszałem od przechodniów nasz polski"syf".

No i już mamy grudzień Kiedy zleciało te 11 miesięcy
Grudzień przywitał nas pogodą szarą, burą i ponurą, ale bez przymrozku. W prognozach na najbliższe 10 dni słońca niestety nie widać. Na poprawę humoru wysieję sobie ze dwa pomidory i jakąś papryczkę, jeszcze nie zdecydowałam jaką
Te zdjęcie zrobiłam dwa dni temu, ale nie trafiłam z ostrością


Spokojnego dnia

Szaro buro i ponuro ,a właściwie to ciemno i zimno .
I tak ma być jeszcze ,masakra .
W domu świecimy ciepłym światłem . Namiastką słońca .

Jedzą jak szalone ,ale nie pojadę musi im wystarczyć na trochę

Śnieg będzie wspomnieniem ?

Względnie normalnej pogody życzę .

JaNina wrote:
Janko, a co powiesz na to zdjęcie zrobione przed chwilą?



Owszem, to powojnik z tarasu, owszem, trochę "klapnięty" - ale w zeszłym tygodniu były naprawdę mroźne dwie noce. Pączek? Proszę bardzo!



Bo powojniki wbrew obiegowym opiniom wcale nie są wrażliwe na ziąb, mówię to z obserwacji moich kilkudziesięciu. Zdarza się, że startują już w marcu, gdy spadki temperatury solidne, a młodym pędom nic.

A co do pogody - 0^o i ani promyczka, o 7.30 ledwo się rozjaśnia (o ile można tak nazwać bure światło sączące się skąpo).

Mimo to życzę dobrego dnia i zostawiam mój rozweselacz.

Dziękuję za andrzejkowe życzenia.

Za oknem +1*C... szaro z lekkim wietrzykiem... przygnębiająco... ale jest i dobra wiadomość... nie siąpi

Dziś nocka i poranek zakończyły się bez przymrozku.Termometr zaokienny wskazywał 4,1+.Termometr samochodowy pokazał najmniej w jednym miejscu0,5*+.Teraz jest 6,4*.Rano jeszcze podwiewał zimny wiatr.Teraz jest spokojnie i tym samym smród,dym i mgła.Słoneczko dziś nie pokazało się.

W południe było 0.Od kilkunastu dni, jak nie dłużej, dni pochmurne,.bez promienia słońca. Najbliższe noce w/g prognozy mają być do -7,dni na mniejszym,ale minusie.
Kto lubi ciepełko?







Jak za ciepło-wypad na taras

Zima albo i nie Leniwie, spokojnie, zielono. Bez rewelacji temperaturowych, bez opadów. Tylko wieczorami dramat, bo ludzie mieszkający w domkach palą czym popadnie, więc spacerować się nie da

Dziś też obyło się bez przymrozku.Temperatura balkonowa wynosiła 3,2*C+,a przy gruncie 0,5-1* tez na plusie.Do chwili obecnej nie zmieniła się.Jest ciemno,chmurno i śmierdząco.Podwiewa lekki wiaterek ale smogu i innych trujących wyziewów nie rusza.Trochę zmiejszyła się mgła.Spokojnego weekendu.

tak wyglądał poranek

Bobka wrote:
Bogusiu, jeśli prawidłowo rozpoznaję, to udało Ci się uchwycić jeden z najrzadszych gatunków sikor - czubatkę
Serdecznie gratuluję i - piszę szczerze - zazdroszczę spotkania.

Poznań od kilku tygodni zachmurzony, zimny, czasami wręcz lodowaty za sprawą silnego wiatru. Temperatura rzadko kiedy przekracza 5 stopni, a nad ranem witają nas oszronione trawniki. Na działce .... jeszcze jesiennie.

Zapraszam na jeszcze ciepłe, korzenne ciasteczka - namiastkę pierniczków, a wszystkich Ludków bardzo cieplutko pozdrawiam...

Kacperek uroczy

Dzień dobry ,za oknem szaro ,ciemno ,lekki przymrozek.
Aniu Adasiowa Bardzo dużo jest teraz czubatek ,jesteśmy aż zdziwieni.
W ubiegłym roku tyle ich nie było ,nie wiemy skąd ta zmiana .
Natomiast przybyły 3 nowe budki lęgowe są już więc 4, to sikoreczki będą się wylęgać .

Zdecydowanie są wolniejsze od "cytrynek"
Fajnego weekendu Życzę
Tajemniczy gość.