Forum Ogrodnicze Oaza

Pozazdrościć sąsiadki.
Pierwszy zarażony większy pomidor w gruncie, nie licząc koktajlowych, od których się zaczęła zz, już nie opryskam niczym bo mam ostatnie pomidory na gronach , szkoda tylko koktajlowych, ale tam jazda bez trzymanki, sporo liści zarażonych,owoców.
Niedobory potasu na pomidorach wystąpiły tam gdzie używałem tylko kompostu lub ziemi uniwersalnej zmieszanej z rodzimą ziemią, ale to tylko przez to, że sadziłem nadwyżkowe pomidory w ostatnim momencie i nie zaprawialem miejsc obornikiem i saletrą potasową . Sądzę też, że w glebie było ciut za dużo azotu, ponieważ liście u pomidorów szybko zaczęły się zwijać na środkowych i dolnych partiach i tak zostało do dzisiaj oraz przybierały intensywnej zieleni .
Może miało na to wpływ, że analize robiłem na kawałku ziemi, gdzie połowa była wybiegiem dawnym kur, druga nieużytkiem z chwastami.

Mam problem z wstawianiem postów. To tak w skrócie. Pomału likwiduję krzaczki pomidorów w szklarni.Do tej pory krzaczki zdrowe,nie miały oprysków.

Staszek, jak nie ma na pędach stalowoszarych plam, to raczej to jest alternarioza. Jak po zebraniu w czasie leżakowania owoce będą miały plamy z czarnym grzybem, to jest to alternarioza, wcale nie lepsza od ZZ, też niszczy owoce.
TU KTOŚ POKAZAŁ TAKIE OWOCE

Babcia Ala wrote:
Alicjo, masz właśnie dokładnie 22222 podziękowań.





Purple Heart [ górny z lewej] - ciemnobrązowy, małorozmiarowa odmiana w owocach i wysokości krzewu. Odmiana typu bawole serce (co wśród odmian karłowatych jest raczej niespotykane). Powstała ze skrzyżowania dwóch odmian: Wild Fred (Dwarf) i Brad's Black Heart. Kolor owocu mocno oryginalnie ciemno mahoniowy, wpadający w czekoladowy. Wysokość do 70 cm. U mnie okazał się bardzo późny. Uprawiany w donicy. Owoce wraz z upływem sezonu jakby, a nawet na pewno, coraz smaczniejsze. Plenność uznaję za niską. Urocza ciekawostka dla entuzjastów tematu.

Un Bel Di F2 (Nr 4 i 5) [ górny z prawej] – niby F2, niby powinna być dysocjacja cech, a są dokładnie identyczne względem siebie. Niezmiennie dziwne. Mało plenny. Bardzo późny. Smak ma rekompensować negatywy. I rekompensuje.

Cornabel szczepiony [ dolny z lewej] – plenność znakomita. Waga coraz okazalsza. Już tylko 4 szt. wystarczają na 1 kg. Smak słaby, a po zakosztowaniu Uluru Ochre wręcz odpychający.

Fav 18 F4 [ dolny z prawej ] – oby rósł jak najdłużej, bo i coraz smaczniejszy.






Uluru Ochre – przedostatni. Ale tak pyszny, że aż nie do wiary. Wcześniejsze też bardzo smaczne, ale nie tak, jak ten jesienny. Plenność słaba. Trzeba wyczekiwać na tę małą chwilę przyjemności. Warto skrupulatnie dobrać do tej uroczystości także i pozostałe części posiłku. Wtedy dopiero jest przyjemnie. Szykuję już powoli menu pod tego ostatniego.





Un Bel Di F2 (Nr 4 i 5) oraz prezent NN wyglądający niczym Tiny Tim w wersji żółtej. Nawet byłbym rad dowiedzieć się, co to może być. Krzew malutki, jak to jest w Tiny Tim. Micro Dwarf. Oczywiście można zerwać wszystkie, a ich waga i tak będzie mniejsza od jednego średniego Un Bel Di. Zatem jeśli chodzi o ekonomikę uprawy to nie polecam. Wszak to przecież Un Bel Di po tym sezonie uchodzi za kapryśnie mało plennego.

Chiarodiluna wrote: Coś Ci zdecydowanie nie poszło z Purple Heart. Ta odmiana jest bardzo plenna, ilość owoców wyłamuje pędy, jeżeli nie są dobrze podwiązane
Już nie wspomnę o wielkości owoców, które u Ciebie wyglądają jak kotajlówki

Znalazłem fotkę mojego Purple Heart z zeszłego roku. Rzeczywiście był bardzo plenny i miał dużo większe owoce.
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...22?start=1386#809214

Kolejne pomidorki Malinowy Gigant z nasion od Pomodoro.
Zostanie ze mną na stałe. Muszę trochę popracować z nawożeniem u niego.

Lulu zbierzesz może nasionka na nasz targ?

Chiarodiluna wrote:
Gdyby nie Ty nie miałabym pojęcia, to detale, na które nie zwracam uwagi, chyba z powodu zbyt dużej ilości obowiązków, Dziękuję
Chiarodiluna wrote:
U mnie miał jeszcze głąba w środka, zaprzestałam uprawy na rzecz Korean Long. Może nie tak plenny, ale zdecydowanie smaczniejszy, nie idę na ilość tylko na jakość

Malinowego Giganta można sadzić po dwa przy jednym paliku?

del wrote: jack90 wrote:

Jak na życie w wielkiej donicy to rzeczywiście mocno słabe efekty, bo taki Sugar Baby miał donicę taką samą, a plonował całkiem odmiennie, będąc dokładnie w tej samej lokacji. Albo każdy powinien wypracować swoje odmiany indywidualnie, albo tylko nieliczni potrafią uprawiać udanie wszystkie dowolne. Najważniejsze pozostaje jednak coś innego – że ma się własne pomidory i że wystarczyły na wszelkie domowe potrzeby.

Wszystkim zdarzają się niepowodzenia w uprawie, tylko się nie ujawniamy , lub o tym milczymy albo już zapomnieliśmy . Ze zbieranych domowym sposobem nasion różne niespodzianki wyrastają , czasem można się zdziwić.

jagodka27 wrote: Tak ,jeśli uda mi uzbierać odpowiednią ilość z tych dwóch co wiszą jeszcze . W poprzednim pomimo że był dość spory znalazłam 9 nasion.



Te poniżej nie nadają się na targ.Mogę zebrać z nich i wysłać ci prywatnie.


Grzebuła wrote: A to lepiej wpływa na plenność? Nie wiem czy w szklarni nie miały by za gęsto ?Ogólnie planuje je posadzić i prowadzić na dwa pędy w przyszłym roku .

Sprawdzę ile mam nasion i dam znać czy poślę na targ.

Raczej wpływa, a metodę wykorzystuje się podobno w gruncie, a może i w szklarni się da nie wiem, nie próbowałem, było kiedyś to na forum opisywane. Chciałbym w przyszłym roku tak sadzić większość pomidorów gruntowych, które można, bo u mnie jest dość ciasno w miejscu wydzielonym na warzywa, choć w przyszłym roku planuje ograniczyć się do 50 sadzonek pomidora, ale ciekawe co z tego wyjdzie, bo może chciejstw będzie więcej

Ponieważ pomidorów pod osłoną foliowa nie pryskamy w ogóle to pod koniec sierpnia są mocno zaatakowane przez różne choroby grzybowe, BPL i różne inne pewnie których do końca nie znamy i nie wolimy znać. Ale ciekawostka, że nad kilkoma krzakami co sięgają do sufitu i mają czarne ostatnie liście na folii pojawił się czarny wykwit, z którego jakby pył osiada i klei się do dojrzewających pomidorów. Czy to może zarodniki grzybów? Jeśli tak to może warto odkazic folie przed zdjęciem?

Lulu wrote:
Wydaje mi się że pomysł sadzenie pomidora 2na1 (dwa przy jednym paliku) wziął się stąd:
- mamy 2x więcej krzaków ale prowadzimy wszystkie na 1 pęd co upraszcza pielęgnację
- alternatywą jest prowadzenie na 2 pędy pojedynczego krzaka
- przy 2na1 wcześniej powinniśmy cieszyć się pierwszymi dojrzałymi i zjedzonymi pomidorami niż przy prowadzeniu na 2 pędy
- w 2na1 mamy 2x większy system korzeniowy co powinno zwiększyć plenność
- wada 2na1 jest taka że potrzebne 2x więcej sztuk rozsady.

Od kilku sezonów (tylko grunt) pomidory sadzę zawsze 2na1.
Zapewne odmiany o silnym wzroście wegetatywnym mogą być problematyczne w takiej uprawie.
U mnie zostały po selekcji ostały się raczej stare odmiany zdechlaków w typie Bawole Serce więc jest OK.

Tomku .
Bardzo logiczne dzięki . Spróbuję w takim razie dwa na jeden pęd.