Forum Ogrodnicze Oaza

Józiu, to bulwki, czy ukorzenione wierzchołki pędów? Moje begonie jeszcze się nie poddają.





Noc we Wrocławiu zimniejsza od poprzednich, niestety ranek późny i mroczny, ale przynajmniej nie pada (na razie). Zależy mi na tym, by deszcz wytrzymał, czekam na ekipę wycinkową, z bólem serca wystarałam się o zezwolenie na wycinkę zniszczonego przez "dobrą" sąsiadkę drzewa.
O świcie było tylko 5 stopni, ale weekend podobno jeszcze ciepły.
Czego wszystkim życzę.

U nas na razie też nie pada. Od czasu do czasu pokazuje się słońce.
Niestety po południu w prognozach znowu deszcz Aktualnie 10 stopni.


Spokojnego weekendu

Szaro, buro i ponuro. Siąpi deszcz, na termometrze 8 stopni. Pogoda nie sprzyja ani pracom ogrodowym, ani nie ma ochoty wyskoczyć do lasu, więc zamelinowałam się w kuchni i zamykam w butelkach słoneczne plony na zimę





Ciepełka wszystkim

Pogoda barowa, ale może być gorzej, bo na razie wiatru nie ma i stosunkowo ciepło, bo 10^oC. Mam kryzys"wiary ogródkowej i zawodowej", za dużo mam obowiązków, a coraz bardziej ciągnie mnie w stronę ogrodową, tylko kiedy, siły też już nie te, a coś bym chciała na tej emeryturze w tym ogrodzie mieć, nie potrafię tego pogodzić, pomocy żadnej . Ustawiłam sobie w kuchni taką skrzyneczkę, co na nią popatrzę, to mi trochę lepiej.




Kasiu domyślam się, że to dynia, bo przecież nie morele , zakwaszasz ją jakoś, trzymają Ci te butelki, nie psuje się to?

Aniu!!!
Przypuszaczam,że mogą być z nasion.Miałem te kolory jakieś 3-4 lata wstecz.Jesieną zostały przeniesione do kompostownika a później kompost do namiotu.I tak od 3 lat rosły sobie w pomidorach.W tym roku przenosiłem namiot i zlitowałem się bo miały już kwiatki.

Babcia Ala wrote: Alu, to domowy kubuś. Ten akurat jest z marchewki, jabłek i dyni w proporcji mniej więcej 2:1:1. Zakwasiłam sokiem z cytryny. Zapasteryzowane w piekarniku. Zrobiłam pierwszy raz, ale mam nadzieję, że się nie zepsuje. Przepis z netu.

Ciągle opady deszczu.Dzisiaj trochę spokojniej. Temp.9 stopni.
Dwa tygodnie biegam po urzędach, na nic nie mam czasu,ale cztery dni temu wczesnym rankiem posadzilam czosnek i cebulę

Dzisiaj popołudnie należy do mnie.Siedze nad stawem w wygodnym foteliku,krzyżówka i wędka

W Karkonoszach pochmurno, lecz póki co nie pada. Coraz głębsza jesień, przyszła późno, pewno teraz będzie nadrabiać.



Na zaokiennym termometrze +9, czyli ciepło, jak na poranek u schyłku października.
Miłej soboty!

U mnie jest szansa na słońce.
Po ostatnich opadach na drobiowych wybiegach błoto po kolana.
Nie wiem ile tych milimetrów spadło, ale nie chcę już o deszczu słyszeć.

Aktualnie jestem w pociągu. Kupiłam bilet za całe 38zł i mogę jeździć kolejami śląskimi cały dzień. Zatem odwiedziny u rodziny pod Katowicami i może wycieczka po galerii handlowej. A wieś niech sobie radzi beze mnie

Słoneczko było rano.Teraz schowało się za chmury.Na razie nie wieje ani nie pada.Aktualnie termometr teraz wskazuje 14,4*C.Przy gruncie było 11,6*.Od wczoraj do rana spadło 15l.wody na 1m2.Spokojnego weekendu życzę wszystkim.

U mnie podobna ilość deszczu, teraz jakaś mżawka i 12^oC.
Józku, myślisz może jeszcze o jakimś grzybobraniu, rosną jeszcze grzyby?

Znalazłem czas na przekopanie tunelu. Wysiałem wykę i żyto. Od przyszłego roku prawdopodobnie przenoszę tunel na inną działkę około 6 arów.
Tam będę miał pomidory, ogórki oraz sad. Jakby ktoś miał namiar na jabłoń Sława Pobieditelam to dajcie znać. Podsumowując ten rok z pomidorami to był najgorszy. Nie przez choroby i niedobory bo z tym sobie poradziłem ale poprzez późne owocowanie. Pomidory zrywane z końcem sierpnia tak nie cieszą jak te lipcowe. Koniec sierpnia to już myślę o jesieni i odbiera to chęć do pracy. Na przyszły rok mam zadanie aby przyspieszyć owocowanie.
Na drugim zdjęciu fragment nowej działki do zagospodarowania. Plany są duże ale czy wystarczy czasu ...

Zdążyłem przed większym deszczem wsadzić cebulę i czosnek ozimy do gruntu, Jest 8 stopni ciepła. Grzybów u siebie nie widzę mimo ciągłej wilgoci, nie wiem czy ten ostatni przymrozek -4 nie wpłynął na grzybnię, czy może za zimno jest, trafiają się pojedyncze sztuki.



P.S a jeszcze dzisiaj robiłem coś nowego dla mnie, dżem dyniowo jabłkowo pomarańczowo cytrynowy.

Temperatura w ciągu dnia nie przekroczyła 5 stopni.Zimny,lekki wiaterek,mżawka, duża wilgotność.
Do końca nie uporałam się z ogrodem,a już trzeba brać się za grabienie lisci.





Na stawie zadomowiła się kaczuszka-chyba to samiczka krzyżówki.




Trochę podgrzybków z pobliskich lasów.
/pani Marysiu,czas najwyższy umyć szybę w kozie/

Alu myślę cały czas o grzybach.U mnie zaczynają się pokazywać ale takie poranne deszcze jak i inne okoliczności na razie nie pozwalają na dalszy wyjazd do lasu.W minionym tygodniu planowałem 3 razy i niestety.Myślę,że jeszcze nas pocieszą zbiory.

Chętnie wyskoczyłabym jeszcze na grzyby. Niestety obowiązki zawodowe i inne zajęcia nie pozwalają mi na wygospodarowanie kilku godzin
Pozostaje zbieranie kań w sadzie. Dobre i to

Ranek chłodny, na termometrze 5°.Pochmurno, ale może dzisiaj nie będzie padać.
Wczoraj udało mi się zebrać marchew i pasternak, dzisiaj planuję wykopać dalie.



Udanej, spokojnej niedzieli

A w Karkonoszach na odmianę ranek wyraźnie cieplejszy i pogodniejszy. Za rododendronowem kolorowe chmurki o świcie:



A na przeciwstoku kolorowy las.



Na zaokiennym termometrze 12 stopni.

Pogodnego dnia!

Nocka była ciepła a termometr rano wskazywał 10,4* na plusie.Poranek wstał w pełnym słońcu a zapowiadała go czerwona łuna,której nie zdołałem sfotografować.Powiewa lekki wiaterek.W powietrzu czuć dużą wilgotność ale w nocy już nie padało.Aktualna temperatura wynosi 14,3*C z tendencja wzrostową.