Forum Ogrodnicze Oaza

W nocy coś siąpiło, taras mokry. Niebo pochmurzone, ale nie jest ciemno, +9, lekki wiaterek. Pogoda idealna do prac w ogrodzie.
Dziś będziemy grodzić kawałek, bo w końcu chcę mieć marchew i buraczki.

Wczoraj wiejski "bezrobotny" pytał co to za dobre ogóreczki miałam i że tak mi to rośnie samo, nieogrodzone. Brrr, to już wiem czemu czasami, niby dużo, ale jakoś tak mniej zbierałam. Po co siać lepiej przejść się po cudzych ogrodach i wszystko jest
Zwierzęta można odstraszyć, z ludźmi gorzej...




Miłej pracy i odpoczynku

Pogoda piękna się zrobiła, do tej pory słoneczko, ogrodzenie prawie już stoi.

No jeszcze nie stoi, bo co chwilę zmieniam zdanie i poszerzam i wydłużam, a to jeszcze pięć drzew trzeba wyciąć i tp., mój M. jest wspaniały, ja nie wiem skąd on bierze cierpliwość do mnie, a i jeszcze samochód popsułam, może nawet silnik zatarłam
I co ze Świętami
Wyszłam zamknąć okiennice i jest ciepło godz. 18.30 na termometrze 11*C

Ewuś ,trzeba było dać gościowi nazwę i niech "zapitala" do sklepu po nasiona
najlepiej wysiane u niego ,a od Twoich niech
się trzyma z daleka bo wypuścisz jakieś zwierzątko

Ewo u Ciebie, to przynajmniej bezrobotny, a u mnie to pracujący - na dachu sąsiedniego budynku, z którego zobaczył borówki. Wyjechałam na godzinę, syn pracował w domu (zdalnie), a ten w tym czasie rwał garściami, jak leci - dojrzałe razem z zielonymi Gdyby przyszedł i poprosił, nie odmówiłabym, bo borówek miałam pod dostatkiem, ale widocznie własną miarą mierzy innych.

Wczoraj był lodowaty wiatr, a na termometrze było 10^o, sadziłam trochę groszku dla dzieci, zmarzłam jak przysłowiowe g... w trawie. Dziś wiatr cieplejszy, ale słońca od wczoraj nie ma, chmurzyska. Dobrze, że nie pada , przynajmniej na razie

Alu to swój przecież
No to my mamy jakoś na razie spokój hm .
Obiekt monitorowany ze wszystkich stron <ale o róże drżałam
bliżej wszystkich imienin etc .
Ale hm na razie jest ok ,może swoich nie ruszają
Ale jacy my swoi

W nocy trochę pociapało.Poranek był słoneczny z temperatrua 10,8*C.Później trochę się zachmurzyło i na zmianę raz słneczko a raz po kilka kropel deszczu.Tak jest do tej pory.Aktualna temperatura to 15,6*C i dość mocny wiaterek.

Teraz leje, wieje i straszy... Ale do 14 było 17 stopni i mocno wiało. Udało mi się wreszcie wypuścić wszystkie kózki na trawkę. Z maluchami naliczyłam 15 sztuk, a jeszcze dwie zakocone. Obornika mi nie braknie.

Dzień pochmurny z słonecznymi okresami, teraz przyszedł deszcz, a miałem zamiar jeszcze iść pobiegać

Dziś widziałem pierwszego bociana w tym roku.

Przepikowałem ponad 30 pomidorów, wsadziłem 2 skrzynki i 1 kratkę dalii do pędzenia, a rano zrobiłem podstawę przy parapecie w garażu, aby mieć gdzie je postawić. W planach mam jeszcze przepikować paprykę, też ok. 30 sztuk .

Ile to razy obiecuję sobie, że wysieję mniej odmian pomidorów

Były dziś plany na działkę - ale nici z tego, bo cały dzień leje i zimnica, do tego wiatr. W sumie z tego deszczy to pożytek będzie bo tu na Kujawach jest deficyt wody w glebie.


Kwitną ałycze - zawsze wtedy jest zimno

Do obiadu był maj , a od obiadu listopad Czyli do obiadu było słonecznie i temperatura dochodziła do 18*, a po obiedzie zaczęło lać i temperatura zjechała do 10*. Leciał też malutki grad. No i jesteśmy po pierwszej burzy Ale co sobie popracowałam w ogrodzie to moje
Spokojnego Wieczoru

Ranek pochmurny, później nawet wyjrzało słońce.
Dosyć ciepło(termometr pokazywał 13°),tak że trochę zgrzałam się przy powiększaniu rabaty
Do warzywnika wejdę może po świętach, bo od ponad godziny leje

Udanego sobotniego wieczoru i spokojnej nocy

Pogoda się zbiesiła , wichura, połamane drzewa w okolicy, deszcz i zimno, nawet nie skończyłam tego co zaczęłam dziś kontynuować w ogrodzie, do bani.

Dwie godziny temu przestał padać obfity deszcz. Kilka razy zagrzmiało i błysło. Nie powiem trochę oczekiwałem opadów, ze względu na nawożenie trawnika, krzewów i bylin. Większość dnia słonecznie. W szczytowym momencie termometr wskazał 17 stopni po stronie północnej ściany . A jeszcze trzy dni temu przymrozki witały dzień regularnie z przez parę dni jak u Marlenki.
W tym momencie kropi i zawiewa silny wiatr od czasu do czasu.
Słonecznej, ciepłej niedzieli


Edit : wiatr daje o sobie znać. Nie mamy prądu, w telefonie zostało 7 % bateri ehh.

Czuję się w obowiązku sprostować info ranne o pogodzie .
Po 11 postanowiłam pojechać na wieś .
Ależ to był strzał w setkę .
Dzień do ok 17 był przecudny ,słońce ,w cieniu termometr pokazywał 15 stopni .
I sporo zwiastunów wiosny ,ten jako główny.
Reszta w moim wątku .
Przycięłam wszystkie róże ,koniec kropka

Już sporo gatunków przyleciało jak widać w nasze strony.

Chłodna noc z minimalną temperaturą +3,7°C
Poranek napawa optymizmem - słońce próbuje wygrać walkę z chmurami. W ciągu dnia zapowiadane są lekkie opady deszczu.


Legnica, 24.03.2024 r.




Historyczne dane pogodowe -

Maksymalna temperatura powietrza zanotowana w Legnicy, w ciągu ostatnich 75 lat obserwacji, to +18,6°C. Temperaturę tę odnotowano 24.3.1973 roku.

Absolutne minimum, tj. -10,1°C zanotowano w 2013 roku. Średnia temperatura powietrza tego dnia wynosiła +9,8°C.

Najsilniejsze opady deszczu (17 mm) w Legnicy zanotowano 24.3.2004 roku. W 1994 roku maksymalne porywy wiatru dochodziły do 21,46 m/s.

Radosnej Niedzieli Palmowej

JaNina wrote:
Miałam wczoraj podobnie, z tym, że listopad to dopiero późnym popołudniem, a obiad po pierwszej .
Wieczorem to już ziąb,a że poszliśmy sobie do kina, zapomniałam o wystawionych na taras wrażliwcach, w tym o mandarynce. Pozostaje mieć nadzieję, że niczego nie zabiłam, po szóstej tarasowy termometr pokazywał ledwo +2, w trawie widać było jakby ślady szronu.
O tyle dziwne, że cały czas pochmurno, i to mocno zatrzaśnięte bure wieko. Temperatura podnosi się bardzo powoli.
Mimo to - dobrej Niedzieli Palmowej.



Edit: odszczekuję powyższe. Wyszło piękne słonko.

Wybrałam się wczoraj do kina do Częstochowy. Przed seansem około 13 było chyba z 18 stopni. W cienkiej bluzce było gorąco.
2 godziny później ulewa, wiatrzysko, dużo niższa temperatura. Po powrocie na moją wieś okazało się, że też się dużo działo - połamane gałęzie, wielkie kałuże. Plus całej sytuacji jest taki, że podlało nawiezione w czwartek róże.

Dziś 5 stopni i pochmurno.
Aaa, pstrągi wyszły przepyszne. Następnym razem zrobimy jeszcze karpia i może coś innego jeszcze się uda kupić.


Miłej niedzieli
A oglądałam film ,, Pamięć "- polecam.

U mnie nocka zakńczyła się temperaturą +7,4*C.Poranek smętny choć jakieś przebłyski jasności się pokazywały.Później zza chmur wyszło słońce ale często jednk chowa się.Jak nie ma słońca jest b.zimno.Podwiewa spkojniej niż wczoraj ale wiatr prawie mroźny.Brzoskwinia rozkwita węc zimno występuje jak co roku.Spokojnego dnia Teraz termometr wskazuje 14,6* ale było też niedawno mniej niż 10*.

Nad ranem było ok. 2 stopnie C. Dzień pochmurny z przejaśnieniami, bez opadów.