Forum Ogrodnicze Oaza

Witam.
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu choroby moich pomidorów. Przeglądając internet doszłam do wniosku, że jest to zaraza ziemniaczana, ale jako, że jest to moja pierwsza w życiu uprawa, chciałabym zasięgnąć opinii bardziej doświadczonych użytkowników.
Problemy zaczęły się około tygodnia temu, na jednym krzaku pomidora uschły liście. Według sąsiada z działki obok, moim pomidorom brakuje potasu, doradził oprysk Magiczną Siłą. Od trzech dni w moim regionie jest deszczowo, a pomidory się pogarszają, zauważam plamy na liściach kolejnych krzaków.
Czy da się je jakoś jeszcze uratować? Czym powinnam je opryskać?

Ruda Julko, miałam niedobór potasu na liściach ogórków co prawda, ale wyglądał on inaczej. Nie chcę wprowadzać Cię w błąd, ale chyba konieczny będzie oprysk chemią ....
Jeśli faktycznie to ZZ ( zawsze mam problem z odróżnieniem od niektórych objawów szarej pleśni ) , to Infinito z mocznikiem lub Revus.

Ja z takim pytaniem:

czy na SZW można zrobić jakiś oprysk z wapna do drzew (firmy Sumin) lub kredy malarskiej? Na razie owoce ok, ale podobno wracają upały, a mam pomidory typu san marzano itd.

Chyba wiem czemu mi w tym roku pomidory wolno rosną W zeszłym roku sąsiad walczył z chwastami - oczywiście nie pomogło, ale herbicydy w ziemi zostały... On dość naiwny, namówili go - kasy sporo wydał i nic nie zdziałał.

Niedobór potasu ?. No comments- jak mówią Anglicy


A co Ruda Julka ma do oprysku przeciw zarazie ?.

Zaraza ziemniaczana jak nic.

Szkoda że tak długo czekałaś. Bo będzie ciężko.

Edit. Owoce pewnie są już zainfekowane, za kilka dni będzie to widoczne, ale próbuj, miałem tak w zeszłym sezonie.

Już są. Widać to na zdjęciu. Szkoda tylko, że zaraza jest, a Julci nie ma

Znalazłam dzisiaj na jednym liściu. Krzak cały wyglada OK.

Ta brązowa plama, to może być zwiastun ZZ

Dziekuje Pomodoro.
Dotychczas pryskałam tylko HT. Mam PW , ale jeszcze nie stosowałam. Czy to na razie wystarczy ?

Powiem szczerze.

Przerażą mnie beztroska z jaką niektórzy przystępują do uprawy.
Pocieszeniem jest dla mnie, że to nie mój problem.

PW jest zapobiegawczy.

Kochani, poczekajcie, bardzo Was proszę....


Almera, jeszcze raz, na spokojnie, ... jeśli na liściach pojawią się JUŻ plamy zarazy ziemniaczanej ( najgroźniejszej choroby GRZYBOWEJ u pomidora ), to nie czekamy na dalszy rozwój wypadków, tylko bierzemy chemię i walczymy. Jeśli nie chcesz chemii, wyrzuć krzak = zutylizuj.

Sprawdź jeszcze łodygi i inne krzaki. Naprawdę nie wolno lekceważyć ZZ.

Lilith wrote:
Mirelko, na "sucharka" najlepsze jest PW albo saletra wapniowa - nie masz, to mówisz, a będziesz miała . U mnie oba środki do wyboru, więc .....

Almera
Adasiowa wrote: I sprawdzaj teraz najlepiej co dzień.

Aniu mam to co napisałam. Na razie SZW nie widać, ale obawiam się, że to kwestia czasu, bo pomidory są na mojej "patelni". W cieniu, gdzie gleba nie przesycha w sumie nigdy nie sadzę ich. Kupne sadzonki i tak mizerne, za to te od Emilki super rosną. Moja spalona rozsada (uratowałam ok. 15 sztuk) za to coraz większa. Może się jeszcze jesienią owoców doczekam.

Powiem więcej - dwa razy dziennie, a najlepiej 24/24.

W Krainie Podziemnej Pomarańczy na razie cisza, komunikat nieaktywny, ale zrobiłam profilaktyczny oprysk zarówno pomidorków, jak i dwóch ziemniaków - każdy dostał sprawiedliwie Infinito z mocznikiem i niech się cieszy.

Mirelka, w poniedziałek wysyłam Adres mam.

Pomodoro, ja rozumiem,że dla Ciebie te sprawy sa oczywiste i proste. Dla mnie nie, jeszcze nie. Jestem na forum po to, aby się uczyć i nie popełniac tych samych błędów. Beztroska, zapał i wiara w powodzenie swoich planów towarzyszy pasji. Przerażać powinna niechęć do nauki i zdobywania doświadczenia. Czytam forum, także stare wątki w miarę możliwości, robię notatki. Mam nadzieję w przyszłości na prawdziwy ogródek i do tego czasu chcę się jak najwiecej nauczyć ...

Po czym definitywnie będę wiedzieć ,że to ZZ ? Pomidor rośnie na zadaszonym balkonie, czasem spadnie na niego trochę deszczu, ale ostatnio nie było ich dużo. Balkon jest od wschodu, więc nie stoi cały dzień w pełnym słońcu.

Almera wrote:
Krysia proszę Cię.