Forum Ogrodnicze Oaza

Witam w ogórkach. Jak ja wam zazdroszczę zbiorów...u mnie niestety coś złego dzieje się z ogórkami, odmiana - moja imienniczka Monika. Obok niej rośnie Krak, jest w znacznie lepszej kondycji. Obie od jakiegoś czasu owocują.





Podejrzewam miniarki ale czy one mogły spowodować aż takie zniszczenia? Dalej mam jeszcze Hermesa, wysiewany w tym samym czasie, dopiero zaczyna wiązać ogórki ale jest zdrowo zielony. Pomóżcie proszę, jeśli to wina miniarek to jak je ubić?

Moniko niestety to nie miniarki www.ogrody-krzekowo.pl/index.php/2012-09...by-og%C3%B3rk%C3%B3w . tez dopiero skończyłam walkę z tym świństwem. Zapomnialam, że mam jeszcze jedno poletko ogórków i nie opryskałam go profilaktycznie. . Gdy zobaczyłam je były w gorszym stanie niż Twoje. Nadawały sie tylko do utylizacji. Ale mam w tym roku mało ogórków. Nic nikomu nie mówiłam tylko zaczęłam pryskać. Najpierw IF i na własna odpowiedzialność wbrew temu co sugeruje pomodoro po dwu dniach PW. I potem ponieważ wyraźnie poprawił się stan ogórków do tygodnia znowu PW. W sobotę trzeci raz opryskałam Pw. I wczoraj zebrałam pierwsze ogórki z tego poletka. dziś nie brałam aparatu, ale jutro zrobię zdjęcie.

Antaraktoza? Bo i ta kanciasta mi jakoś pasuje...preparatów "kosmetycznych" nie posiadam, nie wiem czy zdołam uwarzyć. Coś gotowego, sklepowego na to polecicie?

Moniko jodynę kupisz w każdej aptece. Przepis na IF masz tutaj www.ogrody-krzekowo.pl/index.php/2012-09...by-og%C3%B3rk%C3%B3w . Sąsiadka z 20 m ogórków zebrała 5kg i tyle, dzisiaj wydarła resztę krzaków. Jak ja znam na pewno stosowała jakaś chemię. ja Ci nie pomogę, bo na ogórki nigdy nie stosowałam chemii. Długa karencja, ogórki przerastały, a za chwilę znowu trzeba pryskać. Sadziłam odporniejsze odmiany. Dotąd zbierałam dopóki nie padły.

Ok. IF jest prosty w produkcji. Zrobię dzisiaj. Ale czy ten jeden oprysk wystarczy? I jak często go powtarzać?

Emalia czyli 1 raz pryskałaś IF a potem to już tylko PW? A jak często?

PS. Po IF można PW, ale odwrotnie trzeba próbę robić wg Pomodoro.

Marzenka

Najprawdopodobniej to jest antraknoza choć przy takiej pogodzie jaką mamy to może być na dodatek wszystko .

Tak wygląda antraknoza na liściach ogórka

edis.ifas.ufl.edu/LyraEDISServlet?comman...enImage&oid=10334074

Zrób dokładny oprysk IF i powtórz go po 3-4 dniach. Potem możesz tak jak Lucynka pryskać PW

Ze środków chemicznych są następujące preparaty;

ochronaroslin.agro.pl/index.php?page=szu...=&tempMax=&keywords=

W zasadzie wchodzą w rachubę dwa. Ekonom MC 72,5 WP i Topsin M

Kolejne ogóreczki trafiły do krauzy

Proszę o pomoc, bo nie potrafię znaleźć a było o tym, dlaczego ogórki mają przewężnia albo są cienkie z jednego końca, jakby niedorosły.

To objaw niedoboru potasu

A czemu są okrąglutkie jak beczułki?

I azotu jeśli przewężenie występuje na końcówce ogórka,a od ogonka jest zgrubienie.Odwrotnie tak jak pisze Kasia.
www.ogrodinfo.pl/nawozenie/zywienie-ogorka/3

Może być niedobór azotu albo zbyt długo wisiały na krzaku, urosły swoje na długość a potem poszły w obwód.

I może to być, tydzień temu po ulewie na ogródek dyniowatych i altanę spłynęła mi masa wody i mułu. Dopiero dziś dałam radę oberwać ogórki, przez tydzień nic nie widziałam przez to błoto zanim go nie usunęłam a deszcz nie spłukał z krzaczków. Nie przewidziałam oberwania chmury i w tym roku w gruncie puściłam ogórki po ziemi, niestety.
Suma summarum, małosolnych nie ma ale mizeria do pulpetów była pyszna.

czekajcie? niedobór azotu jak grubsze są na końcu przy kwiatku?

Odwrotnie jak grubsze przy ogonku, a braki potasu jak grubszy koniec ogórka.

Nigdy nie zbierałam nasion z ogórków. Czy ktoś mógłby wytłumaczyć w krótkich żołnierskich słowach jak to robić? Tzn. nie chodzi mi o to jak je wydłubać ze środka , tylko czy ogórek, z którego będę chciała pozyskać nasiona musi wisieć na krzaku aż do uzyskania żółtej barwy, czy zaraz po zerwaniu te nasiona wydobyć, czy jeszcze ma trochę poleżeć, czy lepiej pozyskać z ogórków w początkowej fazie wegetacji, czy z tych późniejszych (a może nie ma to znaczenia), itp.?
Za wszelkie uwagi w tym temacie będę wdzięczna.
Mam w tym roku fajnie zapowiadającego się ogórka japanese suyo long i nie chciałabym zmarnować jego nasionek przez błędy w ich pozyskaniu.

Też nigdy nie pozyskiwałam nasion z ogórka, ale w ubiegłym roku po skończonej wegetacji na poletku zostało parę ogórków, żółtych, wyrośniętych.Tak dla zabawy pobrałam z nich nasiona. To był strzał w dziesiątkę.Kiełkowały 100/100. Ogórki równiutkie, proste,plenne, no to, ze zdrowe to jest zasługa , ze rośną na widoku i są systematycznie pryskane.Mam ich tylko parę krzaków, ale zbieram więcej niż z chorowitych w tym roku Kraków , których mam 3x więcej krzaków. Nie można jeszcze wyciągać wniosków , bo to pierwszy rok,ale na przyszły sezon też zbiorę nasiona z nich.