Forum Ogrodnicze Oaza

Folia jest ustawiona wejściami PN - Pł od strony wschodniej mam ok. 1 m do wysokich Tui, słońce jest na foli od 7ej do 19ej bo od wschodu przez szczyt aż do zachodu nic nie zasłania słońca.

Dynie i melona dałbym po 2 szt. ok 50 cm od foli więc owoce nie dotykały by foli, a mam okrąglaki 3m wysoki i 10 cm średnicy i pomiędzy nimi druty rozciągnę.

Zaryzykuję raz i zobaczę najwyżej zdejmę je na ziemie, jak mocno będą cieniować.
Dzięki za informację dziewczyny

Dziewczyny a co z Melonami?
Dało by radę w takiej skrzyni 100 cm długa 40 szeroka i 60 wysoka z 2 melony wsadzić?
Tylko czy je można w górę po drucie puszczać?

Melony są mniej żarłoczne niż dynie to przy odpowiednim fertygowaniu powinny chyba dać radę


Korci mnie na eksperymenty w tym roku

Paweł, niestety, nie pomogę ... nie mam żadnego doświadczenia z melonami.

Też nie mam żadnego doświadczenia z melonami, ale w tym roku nie dość, że chce uprawiać pierwszy raz to raz to jeszcze chce je zaszczepić na tykwie. Próbowałam już to w tym roku robić, ale nie wyszło było za mało światła i wszystko wyciągnęło się i zaczęło matnieć.

Jednak powinna to być dynia figolistna i można tak szczepić:



Wygląda to na miarę proste, sam będę testował.
Tylko jak potem takiego melona prowadzić?
Też go przycinamy i też owocuje na 3 pędach?

Wygląda na to że przypadkiem kupiłem bardzo ciekawe nasionka dyni Cabello de angel - dynia makaronowa ustalona ( figolistna), na Majorce ciasteczka z nadzieniem tej odmiany to ponoć rarytas.
Miała być tylko jako podkładka ale chyba z 2 szt. posadzę na owoce a jak będą nasionka to prześlę na akciję za rok
Tylko gdzie ja to wszystko zmieszczę Coś muszę po myśleć, ale ciężko będzie.
Tu więcej info:
jamonchamon.wordpress.com/2015/01/25/cabello-de-angel/

Dziewczyny co tu taka cisza??
A tak poważnie to mam skiełkowane nasionka Dyni i Melonów i teraz pytanie jak głęboko sadzicie?
Do sadzenia użyję od razu kubków 0,5 litra od piwa czy za małe i dać większe?
To są testy ale szkoda Mi wyrzucić szczególnie że nie mam wprawy z takimi roślinkami i mogę przelać.
A takiej mini szklarenki używam do kiełkowania na szybko wymyślonej
Nasionka Dyni i Melonów kiełkowały 48h, a Melona Kantalup od frant z FO po namoczeniu godzinnym w wodzie kiełkowały 24 h.
Mam ich trochę jak by ktoś chciał proszę napisać na pw.

Pawełku, cisza ciszą, a przed nami Wielkanoc, dlatego większość Pań ma urwanie głowy; mam sekundę przerwy na , więc szybciutko napiszę .... nasiona dyń umieszczam od razu w doniczkach kwadratowych 8x8 cm, na głębokość około 1,5 - 2 cm. Nigdy przedtem nie skiełkowywałam nasion, ale w tym roku to zrobię - z tym, że prace dyniowe zaczynam w I połowie kwietnia. Utrzymujesz taką samą wilgotność, jak w przypadku pomidorów i papryki, no i oczywiście ciepełko.
Super szklarenka
Jakie odmiany dyniek wysiewasz ?
p.s. o środkach ochrony dyniek napisałam w stosownym wątku.

Z dyniek to będzie Dynia Figolistna ( makaronowa, czekam na nasionka) i hokkaido do tego melon z wymiany kantalup ponoć łatwy i smaczny, Oliwin, Charentais. Wszystko mam zamiar szczepić łącznie z hokkaido. Dla melonów znalazłem miejsce w szklarence prowadzonych po sznurku a dynie przed.

Dynie też będę dawał w górę po zrobionej konstrukcji dla nich.
O efektach oczywiście napiszę

OK, właśnie przygotowałem ziemię z perlitem i nasionka wylądowały już w paletkach.
Całość nakryłem folią spożywczą żeby utrzymać odpowiednią wilgotność.

Aktualizacja stanu:

Wczoraj o 6.00 wróciłem z pracy zaglądam do dyń a tam widzę łebki, więc szybko dynie na parapet.
A potem w okno balkonowe zamiast pomidorków bo tam mam najchłodniej 17-18 w dzień a w nocy 16.
Dziś wyglądają tak:



dodam że są tam 2 dynie hakkaido i melony, przeznaczone na ścięcie do szczepienia
Dziś na wacik pójdą nasionka dyni figolistnej, otrzymałem już sms że paczka w doręczeniu

Pablo, wystartowałeś z tymi dyniami jak rakieta, bardzo szybko, może nawet za Twoje sadzonki będą ogromne gdy przyjdzie czas wysadzania do gruntu, będą przez to bardzo wrażliwe na wahania pogodowe, nie zawsze dają radę, profilaktycznie w połowie kwietnia wysiej dodatkowo kilka dyniek.
Ja z dyniami i tykwami startuję po 10 kwietnia, ale z zainteresowaniem będę podpatrywać jak Twoje wcześniaki sobie radzą

To jest za wczesny siew. Nie unikniesz wybiegnięcia.

Ale wiem że wcześnie, ale na czymś muszę się uczyć szczepienia.
Melony pójdą do szklarni, więc jak się uda zaszczepić to się nie zmarnują.

Mam zamiar siać ok. 5 kwietnia następną partię na szczepienie więc ok. 15 kwietnia ruszą ze wzrostem, te których nie ubiję :d .

Jagódko, powiedziałabym, że Pablo wystartował jak "rakieta z napędem atomowym" Pawełku, rzeczywiście, Twoje tempo jest imponujące ... przyznaję, że i mnie świerzbią łapki, aby jak najszybciej posiać choć kilka dyniowych nasionek, ale muszę być twarda Czekam do 10 kwietnia ( o ile doczekam, w końcu to historyczna data ) - tak robiłam w ubiegłym roku, ale ponieważ było zimno, rozsady, które wsadzałam do ziemi na działce były raczej rachityczne....przeżyły zimny maj, chłodny i deszczowy czerwiec, kwiaty żeńskie gniły, zawiązki opadały, u cukinii było podobnie, ale nawet te koszmarne upały nie pogrzebały moich nadziei na plon. Bo plon był - żaden oszałamiający, ale mnie wystarczył

Paweł - nie ubijesz - rozsady dyniek należą do odpornych na dziurawe ręce ogrodnika Wiem, co mówię ....

W tym roku musiałam zweryfikować trochę listę dyniowatych: na grządki powędrują nie tylko dynie, ale także pasiaste i żółte cukinie i pierwszy raz : patisony.

Dziewczyny i jak sadzicie swoje dynie już?

Później wstawię zdjęcie 1 sadzonki figolistnej, którą zostawiam na nasiona i zjedzenie

Aniu to w tym roku razem eksperymentujemy z patisonami ja mam żółte ponoć smaczniejsze

Adrian, jak najbardziej wchodzę w ten eksperyment; z cukinii chciałabym zrobić po jednej rozsadzie z trzech odmian: Lajkonik, Redondo i Atena Polka; jedną z kabaczka ( białoruski ), a z patisonów ... mam dwie odmiany do wyboru, w tym jedną niemal czarną.
Zaczynam w niedzielę, 10 kwietnia, podkiełkowaniem nasion; do tej pory wsadzałam po prostu pestkę bezpośrednio do ziemi w doniczce, delikatnie podlewałam i stawiałam w ciepłym miejscu czekając na wschody. Podrośniętą, zahartowaną rozsadę wysadzałam na miejsce stałe, do gruntu, w okolicach 20 maja. Nigdy nie przesadzałam dyni, tak jak robimy np. w przypadku pomidorków; raz wsadzona do doniczki dynia przebywała w niej do momentu przeprowadzki na grządkę.

Podobnie zrobię i tym razem z tą różnicą, że do doniczki powędruje skiełkowane nasionko.
Jeśli wystarczy mi podłoża, będzie nim Sterlux, jeśli nie - będę musiała poszukać czegoś odpowiedniego. Znając żarłoczność dyniowatych mam obawy, czy sam odkwaszony torf wystarczy rozsadzie? Oczywiście należałoby wówczas stosować nawożenie, ale nie znam ilościowego i jakościowego składu takiej "odżywki".
Najwyższa pora się dokształcić

Też będę siała patisony. W ubiegłym roku miałam trzy odmiany w kolorach żółtym, zielonym i białym. Cukinie również muszę wysiać, bo inaczej na pomoc od córki w ogrodzie nie mam co liczyć
Ja nasiona siałam od razu do gruntu w maju. W tym roku też tak planuję zrobić.