Forum Ogrodnicze Oaza

Witam a ja mam dość rodedendronow kupiłam pięknie kwitną mają 3 lata i ciągle je okrywam by nie zmarzły

Nie rozumiem - kiedy i dlaczego okrywasz? Czy zdjęcie jest aktualne? To by świadczyło o trzymaniu różanecznika w jakimś ocieplonym miejscu.

Pokazałam z ub roku chyba zdjęcie ,one nie są chyba mrozoodporne hm calą zimę były okryte mają ze 3 lata rosną juz w gruncie

Aniu mój nowy nabytek PJM Elite też kwitł tylko dołem



a tu czterolatek



jesienią po przeniesieniu w inne miejsce zrzucił dużo liści i trochę goły się zrobił
dlatego wiosna zapobiegawczo kupiłam dwa kolejne bo bardzo je lubię kwitną wcześnie
i pięknie się przebarwiają gdy nastaną chłody

Izo, dahurskie zawsze częściowo zrzucają liście jesienią, to nie jest objaw chorobowy. Piękne, piękne!

U mnie zapowiada się obfite kwitnienie, muszę jednak podlewać, bo zwijają liście przy tej suchej pogodzie.

Bogusiu - na pewno są mrozoodporne. Wiesz może, co to za odmiana? Mogłybyśmy sprawdzić w kompetentnym źródle, ile mrozu znoszą.
Dla rododendronów od mrozu niebezpieczniejszy jest niedobór wody. O wiele niebezpieczniejszy. Chociaż...taka "zima", jak ostatnia, wcale nie była korzystna, a to dlatego, że światło i temperatura obudziły rośliny - a początkiem kwietnia trach! U mnie w górach poszedł jakiś fatalny podmuch - dosłownie jakby kwasem oblał od góry kilka krzewów
Mam nadzieję, że zbrązowiały tylko liście i z pąków kątowych wyjdą nowe pędy.

Janeczko - koniecznie podlewać!

Aniu częściowo tak ale on zrobił się prawie goły mam nadzieję że się odbuduje
ale kwitnie niezawodnie i pięknie

Witaj Aniu hm taka ze mnie ogrodniczka, może znajdę etykietę, ale pamiętamam kupując w Biedrze wzmiankę o małej ich odporności na mróz .Mój mąż ma już mnie i ich dość bo mi pomaga okrywac, szczególnie szkoda mi pięknych pąkow. W tym roku obiecuję sobie skatalogować wszystkie roślinki
Tak bywa z podmuchami wiatru ,dasz im nawóz na wiosnę teraz Aniu i pięknie się zregenerują .Jednego roku tak było u mnie zaniedbałam podlewanie I taki sam skutek był ,natomiast po nawożeniu i dbaniu potem odbiły pięknie .Te muszę przesadzić w lekki cień są na pełnym słońcu .

Bogusiu - mając rododendronowego fioła od dobrych dwóch dekad uśmiercałam je już na chyba każdy możliwy sposób, więc mam niejakie pojęcie.
Ze zdjęcia nie jestem w stanie poznać, co to za odmiana dokładnie - ale te o hybrydy lila kwiatach to zwykle nie są jakieś szczególne delikatesy, w przeciwieństwie do kwitnących na przykład żółto czy pomarańczowo. Mam też przybliżone pojęcie, co bywało w Biedronkach - przynajmniej w ostatnich trzech sezonach.
Być może Twój jest Alfredem, zresztą kliknij i popatrz.

Aniu czyli biedronkowy trafiony zatopiony bardzo prawdopodobne ,ze to ten gatunek .To nie ten rodzaj sklepu na perły to wiadomo ,ale i tak cieszy ,natomiast tej zimy co będzie juz ich nie osłaniam chyba

Bogusiu, zdziwiłabyś się, początkowo do Biedronki dostarczał piękne sadzonki pan Ciepłucha, chyba najlepszy producent. Trzy lata tamu można było znaleźć unikatowe odmiany. Ale i w tym - dziwnym - roku w niektórych sklepach była choćby Goldkrone. Sęk w tym, że dystrybucja sadzonek jest czysto losowa, oczywiście tych najpospolitszych, jak Nova Zembla czy Cunninghams White najwięcej. Generalnie chyba zasada - paleta różowego, paleta fioletowego, albo jakoś tak.
W 2017 krążyłam po wszystkich znanych mi Biedronkach we Wrocławiu i kupiłam chyba coś 15 sztuk .
Swoją drogą Alfred należy do moich faworytów, nie kaprysi, kwitnie regularnie, ma ślicznie zbudowane kielichy kwiatów, jest stosunkowo odporny na suszę - i na mróz też.

A no tak czyli wielcy Aniu tez sprzedają w Biedronce dziś znalazłam nazwy moich rodkow : Hybride Cunningham'White i Catawbiense Grandiflorum :)Dzisiaj odkrylam je z agro i zostawiłam na noc niech się dzieje co chce .W dzień podane obficie .Niby w moim rejonie mrozu ma nie być

Bogusiu - masz dwie odmiany "niezatapialne", Cunninghams White to w ogóle odmiana, której szkółkarze używają jako podkładki pod wrażliwce.
Żadna z nich absolutnie nie potrzebuje szaliczka.
Dla CW różni znawcy podają mrozoodporność między -22 a -26 stopni.
Dla CG - między -26 a -32 stopnie!
Owszem, kwiatom szkodzi przymrozek - ale rozwiniętym, takim, gdzie kolorowe płatki wydobyły się spod łusek.

Łatka wrote:
Uf potrzebowałam dzisiaj takich wieści super juz ich nie okrywam bardzo dziekuję

Witaj Aniu potrzebuję oceny fachowej powinny przetrwać z pąkami w takim oto rozroście temperatury do -5 ?

Jasne. A to jeden z wymienionych, czy jeszcze co innego?
Teraz ważne jest dostarczenie wody. Susza wykańcza moje rododendrony - i mnie z nimi.

Zmieniłam Biedrę i złapałam ostatniego Calsapa, nędzny, ale musiałam go mieć. Do towarzystwa dokupiłam Libretto.