Forum Ogrodnicze Oaza

Roma wrote: Moje cebulki przechowuję w ażurowych skrzynkach, wskazane jest również lekkie przewietrzanie. Nawet przetyztmywanie przez niektórych w lodówkach domowych powinny być co jakiś czas (około 3 tygodnie -miesiąc ) wyjęte, i przeglądnięte.
Roma pisze, że przetrzymuje w kartoniku - nie jest to najlepsze wyjście, a w dodatku w ciepłym pomieszczeniu szybciej zakończy sę spoczynek bezwzględny cebul i zaczną wyrastać im kiełki i korzonki. W takim przypadku najlepiej je schłodzić do temperatury około 5 - 10 stopni C.
Jeśli wyrosły już częściowo korzonki, to nie przejmować się, te zaschną, a po posadzeniu wypuszczą nowe.
Mój sposób przechowywania :

W kartoniku tak ale na szczęście w bardzo chłodnym miejscu co najwyżej 2 do 4 stopni.
Zaraz jutro poprzekładam do koszyków.W Twoim sposobie przechowywania cebulek od razu widać rękę profesjonalisty
Stasiu-czy Ty wszystkie cebulki przechowujesz bez łusek?

Roma wrote:
Jak widać na fotkach. Przy jesiennym czyszczeniu ściągam zabrudzoną zewnętrzną łuskę. Jeżeli zostanie troszkę odsłonięta piętka, to nie przeszkadza. Ważne jest aby temperatura nie spadła poniżej 0 stopni C. Tak przechowuję kilkadziesiąt lat i cebule w temperaturze 5 - 10 stopni u mnie nie wysychają. Kwitną natomiast przepięknie. Bywały jednak w ubiegłym sezonie przypadki, że kilka cebul nie wykwitło, wyrosły tylko same liście. Powodu takich przypadków nie znam. Można się domyślać, że spowodowane to było zbyt wysokimi temperaturami i suszą.


To jest bukiet, którego fotkę przysłała mi Pani Lidia Z. z Wrocławia.

Witam mieczykoholików !
Ja kilka dni temu zrobiłam przegląd swoich bulw mieczyków i okazało się,że na niektórych pojawiła się delikatna pleśń Cebule przechowuję w piwnicy w temp ponizej 10 st C i sporej wilgotności.To pewnie wina tej dotychczasowej ciepłej zimy bez mrozów i tym samym wyższej temperatury w piwnicy.
Wyjęłam je z piwnicy i podsuszam w temperaturze pokojowej. Z większości pozdejmowałam łuski a te z pleśnią delikatnie przetarłam rozcieńczonym spirytusem salicylowym. Moje ulubione odmiany dałam do lodówki do pojemnika na warzywa ,a reszta jutro znów pójdzie do piwnicy.
Ja swoje bulwy też przechowuję w skrzyneczkach,ale ponieważ mam dużo odmian ,a z kazdej odmiany po 2-4 cebule,to w tych skrzyneczkach są w takich mini-sakiewkach otwartych od góry ,zrobionych z papierowych ręczników kuchennych.
Uff- do sezonu jeszcze prawie 3 miesiące....

Witaj Elu !
Bardzo dobrze poradziłaś sobie z cebulkami - tak trzymać. Nie zawsze tak cokolwiek wychodzi jak byśmy sobie życzyli. Ale wszelkim przeciwnościom trzeba stawiać czoła.
Do nas wreszcie zawitała zima z mrozem i śniegiem. Jeszcze około 2 tygodnie temu byliśmy w ogrodzie wysiać nasionka marchwi, pietruszki i cebuli (siew zimowy)
Odpoczywajmy po trochę, bo do wiosennego słoneczka jeszcze daleko
A może troszkę na ocieplenie ...

Stasiu, co robić gdy cebulki wypuszczają pędy?

futrzasta wrote: Wczoraj pisałem Romie ..... w ciepłym pomieszczeniu szybciej zakończy sę spoczynek bezwzględny cebul i zaczną wyrastać im kiełki i korzonki. W takim przypadku najlepiej je schłodzić do temperatury około 5 - 10 stopni C. A czy w pomieszczeniu nie jest za wilgotno ?
Jeśli wyrosły już częściowo korzonki, to nie przejmować się, te zaschną, a po posadzeniu wypuszczą nowe.

Dni mamy coraz dłuższe więc jest nadzieja, że "Wiosna Majem Wróci" http://youtu.be/lWhU23pDbiI tak śpiewają FILIPINKI

W Soczi Olimpiada, a w niedalekim Kaukazie Elbrus 2 głowy - odmiana mieczyka

Stasiu , a może się zdarzyć , że cebulki przechowywane w dość ciepłej piwnicy mocno się wysuszą? Czy wtedy przed sadzeniem je moczyć?
Piękne mieczyki pokazujesz. Mogę prosić o więcej?

Elżbieta wrote:
Tak Elżbieto - w ciepłej piwnicy cebulki mogą podeschnąć. W takim przypadku należy zadbać o spryskiwanie podłogi, aby podnieść wilgotność i nie ściągać z nich łysek okrywowych do czasu sadzenia. Przed samym sadzeniem namoczyć cebulki na kilka godzin w roztworze nadmanganianu potasu (około 5 tabletek lub 1 gram na litr przegotowanej wody). Nadmanganian Potasu kupuje się w aptece.
Szczegółowych informacji szukaj w moim blogu www.gladiole.pl W Katalogu znajdziesz link do zdjęć mieczyków.
Szmaragdowa Róża

Luwenga

Melduję posłusznie Pana kierownika że mieczyki obrane z łusek,przełożone do koszyków i obecnie przebywają w temperaturze ok 10 stopni.Czy nie za ciepło?
i jeszcze jedno,pomieszczenie jest widne.Czy może tak być? czy może mam zrobić jakieś zaciemnienie?

Witaj Roma !
W przypadku, kiedy zaczęły wypuszczać kiełki, lepiej jest ściągnąć z cebulki koszulki, aby nie uszkodzić kiełków.
Jednak teraz narażone są na szybsze wysychanie. Temperatura około 10 stopni jest dobra. Przed sadzeniem trzeba będzie dłużej je moczyć (kilka godzin) jak pisałem wcześniej Elżbiecie.
Spyro

Ludziom dla odpoczynku i podczas niektórych zajęć - im ciemniej tym jest przyjemniej, ale mieczykom prawdopodobnie to jest obojętne . W ciemności kiełki będą białe, a przy świetle będą zieleniały.

Kwitnące jabłonie

Witam Miłośników Mieczyków
Od jakiegoś czasu obserwuję wpisy na Forum, ale tak jakoś wcześniej brakowało mi śmiałości, żeby napisać. Jestem pod ogromnym wrażeniem Państwa poczynań, mam cichą nadzieję, że wiele dobrego się tutaj nauczę o hodowli i pielęgnacji tych pięknych roślin
Trafiłam tutaj dzięki Panu Stanisławowi, który jest dla mnie Mieczykową Wyrocznią
Pozdrawiam, Gosia

Gosiu, jeśli masz tak zacnego mentora, to pewnie możemy Cię traktować jako eksperta Jednym słowem, czekamy na fotki i rady

serce "rośnie" kiedy czyta się takie info ...
Ale Gosia jeśli masz jakiekolwiek zapytania to się nie wstydź i pisz. Od tego jest forum ...

mało-kwiatowa Calineczka

Różowy Flaming

Mamy piękne przedwiośnie !
Czują to także cebulki mieczyków. W przechowalniach zaczynają wypuszczać zaczątki korzonków. Aby zatrzymać rozwój korzeni (szczególnie w wilgotnych pomieszczeniach) należy z cebulek pościągać łuski okrywowe (koszulki) i do czasu sadzenia przechowywać w miarę chłodnych pomieszczeniach. Przy planowaniu wczesnych nasadzeń pod folią można je przenieść do ciepłego pomieszczenia, aby wypuszczały kiełki.

Milada sel. Kriż Cz.

Staszku , właśnie otrzymałam w przesyłce cebule mieczyków ( od Anity). Na razie nie puszczają korzonków. Gdzie radzisz je trzymać do czasu sadzenia - mam 2 możliwości - lodówka lub pokój z temperaturą 20 st. Która opcja lepsza?
Czy przed sadzeniem wystarczy jedynie kąpiel w nadmanganianie , czy konieczny jeszcze jakiś inny środek?
A mieczyk cudny - jaka delikatność koloru

Elżbieta zapytuje, gdzie trzymać teraz cebulki i jakie stosować zabiegi !
Właściwie to pytanie powinno być skierowane do Anity. A poza tym nie wiem kiedy zamierzasz je sadzić.

Najlepszym wyjściem będzie przestudiowanie mojego bloga [url=http://]www.gladiole.pl[/url] Tam opisałem w miarę dokładnie o sadzeniu i zabiegach jakim należy je poddać.
Do sadzenia pozostało jeszcze około 3 tygodnie do jednego miesiąca. Ostatnie mieczyki do zakwitnięcia wysadzam jeszcze na początku czerwca na opóźniony zbiór kwiatów.
Jeśli w blogu jest coś niezrozumiale napisane - proszę zapytać w poście.

Iluzja.