Forum Ogrodnicze Oaza

JaJoanna Green Jewel to również moja ulubiona jeżówka. Najdłużej utrzymuje ładne, zdrowe kwiaty. Rośnie u mnie trzeci rok, na piaszczystej, niezbyt zasobnej glebie. Nigdy nie okrywałam, a zimy u mnie bywają ostrzejsze, niż w innych regionach.

Z połowy września.



Jeszcze sporo pąków się rozwija, ale już zimno.

Dzisiejszy, ostatni kwiat jeżówki purpurowej 'Magnus' :
30.10.




Dosadzona była na początku września, stąd chyba jej witalność. Pozostałe już od dawna śpią zimowym snem

U mnie wszystkie jeżówki już wyschły, straszą teraz brązowymi kolczastymi łebkami Ale pamiętam radę Ani- Łatki, że uschnięte nasienniki zakopuje się delikatnie pod ziemią tuż przy macierzystej roślince i wiosną w tym miejscu powstaje nowa kępka Tak więc czekam, aż nasienniki dojrzeją i będę eksperymetować

Alinko z odmianowymi będziesz eksperymentować czy "zwykłymi"?

Z wszystkimi będę próbować wysiewu Jeżówek nigdy za wiele Ale fakt, faktem odmianowych u mnie niewiele, niektóre rosną bardzo słabo, chociaż miejsce zaciszne i cieplutkie, a gleba żyzna. Niektóre rośliny w tych warunkach robią się inwazyjne, a jeżówki kapryszą Tylko różowe sieją się bez problemu

Ja tak robiłam od lat z botanicznymi, Alino i Madziu. Zaleta taka, że zamiast rozsianych byle gdzie miałam siewki w jednym miejscu i pod nadzorem.
Odmianowych nie miałam - to nie rozmnażałam
Ale teraz zebrałam troszkę "jeżyków" i postąpiłam z nimi jak zwykle. Co z tego wyniknie - to się pokaże.

Z tej pozbierałam nasionka i wyślę na straganik , możliwe ,że to Hot Lava , bo rok wcześniej kupiłam właśnie Hot Lavę a teraz zaszłam do sklepu i zamiast wziąć piękną pomarańczową to ta do ręki mi weszła




Beata

Może być, że to Hot Lava - one w zależności od światła i innych warunków wykazują spore różnice.
Nie zbierałam nasion z odmianowych na "Straganik", bo nie bardzo mogę brać odpowiedzialność za to, co z nich wyrośnie - i czy w ogóle coś. Zakopałam jednak troszkę nasion u siebie - i mam nadzieje, że eksperyment choć w części się powiedzie.

Aniu , na przykładzie języczki zobaczyłam ,że nasiona mogą być puste . Zebrałam z czterech odmian i dużo tego było . Ale jak wysypałam na talerz ewidentnie widać było które są pełne a które puste , wszystkie oddzieliłam od plew i pustych nasion a ta z najdrobniejszymi listkami nie miała w ogóle pełnych nasion , a już myślałam ,że będą fajne siewki . Tak jest też z hostami , pełne mają malutką twardą kuleczkę wyczuwalną pod palcami . Ale jak sieję hosty to tego nie sprawdzam tylko jak leci wszystko przykrywam ziemią .

Beata

Siałam jeżówki pojedyncze: żółte, pomarańczowe, czerwone i białe. Odmiany nie były oznaczone. Oprócz białej, z której kilku potomków było białych, wszystkie kwitły na różowo. Różniły się tylko wysokością.

Beato, miałam na myśli dokładnie to, o czym pisze Marysia powyżej.
Obawiam się, że nawet jeśli (przypadkowo)doszło do zapylenia w obrębie jednej rośliny, siewki będą wracać do cech pierwotnych, czyli - zwykłe, botaniczne Echinacea purpurea
U siebie zawsze mogę wykopać, wyrzucić - lub wywieźć na wieś, gdzie niech sobie rosną na łące. Ale nie chciałabym, by ktoś poczuł się oszukany.

Moje jeżówki latem

Kwitnie pierwsza jeżówka (NN).

Nie do wiary! Jeżówka na początku czerwca?

Czy to jakaś wczesna odmiana, Gosiu, czy Twoje "konszachty" z naturą? Wszak pierwsze kwiaty po zimie też zawsze pojawiają się w Twoim ogrodzie

U mnie też już kwitną




Po lewej Pineapple Sundae, w środku Marmalade, po prawej nieśmiało Evening Glow

Jeśli tak zwyczajnie sobie rosły pod chmurką od ubiegłego roku, to gratuluję???

U moich jeżówek dopiero kształtują się maleńkie zielone pączusie.

Dziękuję Aniu
Tak , rosły zwyczajnie pod chmurką. Sporo jeżówek straciłam w zimie, ale te co przeżyły to mnie zaszokowały wczesnym kwitnieniem, Cóż, chyba taki klimat (wrocławski)

Aniu, no nie wiem co mam napisać Nie jest to wczesna odmiana a czemu kwitnie tak wcześnie to sama nie wiem
Mam kilka innych ale one już nie są tak wyrywne ..
Dodam, jeszcze że wszystkie moje jeżówki rosną pod chmurką.