Forum Ogrodnicze Oaza

Sierpień jest pod ich znakiem.

Przekwitają niskie - Short n Sasy .



Siesta - średni, długo kwitnie.




Czerwony Robinzerg - średniej wysokości.



Wysoki NN dopiero zaczyna.

Staruszka odmiana Kanari , zawsze czaruje urodą.

Dzielżany powracają do łask w ogrodach bylinowych, na które teraz jest moda, dawniej bywały w każdym ogrodzie, Piet Oudolf i Henk Gerritsen piszą, że sprawiają wrażenie nieprzemijalności i dodają barwy, mnie fasynuje ich witalność, kwitną całymi wiechami.

Kiedy niskie już przekwitły dla innych nastał czas pełnego kwitnienia.
NN, nie znalazłam nazw:



Spróbowałam zrobić bylinowe pole, dwa czerwone Siesta a z przodu Rubinzwerg z tyłu szałwia Amistad i sadziec przed nimi perowskia:




Czerwone, na zdjęciu, nie różnią się zbytnio od siebie.

Dzielżan - odmiany nn:

Dzielżany są przepiękne .
Mam niewiele ,ale pola z takimi kępami jak min u Marysi to po prostu
bajka
Moje chyba trzeba ciut rozsadzić ,będzie więcej .
Było tych pomarańczowych duża kępa a coś zjadło ?część, zostało
troszkę .
Ślimaki czy co ?bo te obserwuję to jedzą pączki przed zakwitnięciem .

Jesienny dzielżan - totalny antyk 'Moerheim Beauty' - wystartował jak co roku od wieelu lat, w drugiej połowie czerwca.
Czyli jeszcze w czasie trwania kalendarzowej wiosny!!

18.06.


20.06.


24.06.




Dwie solidne - mimo wielokrotnego okrawania - kępy, są naprawdę żelazne!!

Niestety z pozostałymi odmianami już tak pięknie nie jest, jak było dawniej. Kilka po zimie znikło całkowicie, a kilka rośnie, ale jakieś jakby skurczone...
Nie wiem jeszcze czy się wygrzebią z tego stanu - pomagam jak mogę.

Wyciągam wniosek, że dzielżany (oprócz powyższego MB) jednak nie są długowiecznymi bylinami -tzn. bardzo długowiecznymi.
Bo ok. 10 -12 lat wiele odmian ładnie stroiło ogród.

A ja swój w tym roku przycięłam, tak jak to się robi z chryzantemami, astrami, itp. Ciekawe co z tego wyjdzie ? Do kwitnienia mu daleko.

Ech, Jolu! Nie mogłaś dać cynka ? Nie przeszło mi to do głowy . Zrobiłabym to samo z moimi kilkoma anemikami - a teraz to już pewnie za późno
To może być bardzo dobry sposób na regenerację rośliny. Napisz potem, proszę, jaki przyniosło skutek.

U mnie jeszcze nie kwitną, ale skorzystałam z majowego cięcia - przyszedł do mnie filmik, i nawet chciałam go gdzieś wkleić ale nie wiedziałam gdzie. No to wklejam - wiem trochę późno ale można go sobie zapisać:



Zapomniałam o chryzantemach zimujących w gruncie i te przycięłam teraz.

Filmik właśnie mi coś uświadomił... oględnie mówiąc wpływ uciekającego czasu na procesy zachodzące w szarych komórkach, wrrr

Całe ogrodnicze życie wykonywałam majowe cięcia floksów krzewiastych i astrów jesiennych.
Dlaczego nie pomyślałam o dzielżanach i chryzantemach ???

Dzięki Dziewczyny za pomoc w przywołaniu pamięci

Nie znam nazw... może ktoś ma jakiś pomysł?

Wysoki do biodra...


... niziutkie maleństwo


i baaaardzo wysoki... czy to może być Canaria?

Wydaje mi się, że Canaria ma żółty środek, ale nie jestem tu żadnym autorytetem. Moje, kupione lata temu jako Canaria właśnie:



Owszem, bardzo wysokie.

Moje przepadły w powodzi ,została malutka kępka.

Amlos wrote:
Z dzielżane robiłam to pierwszy raz, nie chciałam nikogo wepchnąć na minę.
W tej cwili wygląda to u mnie tak, że jest rzeczywiście niższy, zagęszczony, zapąkowany, ale na kwitnienie wciąż czekam. (Na cięcie najlepiej zareagowały floksy - są dużo niższe i chyba pierwszy raz obejdzie się bez podwiązywania).

Sporo opóźniony, ale kwitnie i właściwie dopiero się rozkręca. Nie jest dużo niższy, bo cięłam oszczędnie, w przyszłym sezonie będę odważniejsza. Nadal wymaga podwiązywania, jednak jest to łatwiejsze. Bardzo ładnie się zagęścił

Dzielżan odmiana nn:

Dzielżan odmiana nn:

Kwitną.

Niski już właściwie kończy, on jest lipcowy.


Teraz w rozkwicie jest czerwony - miałam kiedyś nazwy ale przesadzałam i teraz nie wiem który jest który. Ten akurat jest wysoki, ale wszystkie wysokie przycięłam w maju.