Forum Ogrodnicze Oaza

Czas orlików to piękny czas, chciałabym żeby się krzyżowały, jak u Rubi, u mnie mają swoje rewiry.






Pod tarasem przy angielkach ciemno różowy.




A z boku domu białe.

Do nas jakiś niebieski zawędrował, na pewno nie sadziłam a już na pewno nie w takim kolorze...i niech się rozsiewają

Taaa... jak jeden, to mówisz "niech się rozsiewają", a ja dziś wyrwałam wór 120 l, i to tylko różowych, których nie chcę "po ognistej stronie"

Żartuję, w gruncie rzeczy bardzo lubię orliki.

Mam tylko kilka orlików. Pierwszy zakwitł Nora Barlow.

Każdego roku usuwam sporo orlikowej dziatwy, ale zdarzają się przypadki, gdy pośród wielu jednakowych niemal (u mnie akurat ciemnofioletowych) siewek trafia się takie coś:





Słabo to może widać na zdjęciach, jednak kwiaty są delikatnie muśnięte bladziutkim fioletem. Mnie ta siewka bardzo się podoba. Zostaje

U mnie orliki wlazły w krzaki róż dosłownie w środek ,ale mnie podkurzyły
matan a masz nasionka tych cudnych ? czy nie zbierasz?

A ja bordowych jak nie miałam tak nie mam... Niechby mi nawet właziły.

Bobka wrote:
Nie, nie zbieram, a nawet staram się ciachać torebki nasienne po kwitnieniu, jeśli mi się przypomni;) Tę jasną siewkę muszę przesadzić, bo ona do tej pory rośnie na łące. Uchowała się cwaniara pewnie tylko dlatego, że "zamieszkała" za świerkami Miałem ją przesiedlić na jesieni, ale zapomniałem... Jeżeli bardzo Ci zależy na nasionach, to mogę zostawić jakieś nasienniki, żeby dojrzały. Myślę, że on nawet po przesadzeniu powinien zakwitnąć. Ostrzegam jednak, że fiolet moich orlików jest genetycznie baaardzo silny

Mirko, bordowych nie mam, ale gdybyś chciała fioletowych, to podejrzewam, że coś się znajdzie w przyszłym roku. Nie wierzę, że udało mi się wyrwać wszystkie, gdy szykowałem miejscówkę pod nowe liliowce

Orliki cudownie się krzyżują i zmieniają. Mam je od wielu lat, może od 20. Posadziłam początkowo kilka sztuk wzdłuż siatki ogrodzeniowej. Teraz są w każdym zakątku ogrodu. Siewki na wiosnę przesadzam tam, gdzie mają rosnąć. Wszystkie kolory orlików są piękne.

Mateusz dziękuję że pomyślałeś o mnie Mam fioletowe od Asi-kero z FF, brakuje mi tylko tych czerwonych/bordowych, co kupię to okazują się jakieś inne. Te kupione ostatnio okazały się czarniawo-fioletowe, brzydkie są bo kwiatki małe i słabo kwitnące.
A co do dziwnych krzyżowań to parę lat temu miałam wyłącznie różowe i wśród wielu siewek pojawił się taki bardzo jasno różowy, prawie biały. Do tego kwitł bardzo obficie Tylko że krótkowieczny się okazał, tej wiosny kwitł już dużo słabiej i przewiduję że tym razem się pożegna.