Forum Ogrodnicze Oaza

A ja sobie dzisiaj spacerek w promieniu 300m od domu. W sezonie odpuszczam te tereny. Niech ludzie sobie zbierają grzybki i.... kleszcze. Ja dopiero na koniec sezonu co jakiś czas wyskakuję na chwilę do cichego, wolnego od robactwa lasu. Zbieram porcję na bieżące spożycie i do domu.... tak byle do wiosny..

Rano, szybki wypad do lasu. Ten rok jest zadziwiający. Prawdziwki zaczęły rosnąć jak szalone. Fajnie, uwielbiam takie malutkie w delikatnej zalewie octowej. Sporo gąsek, będę mogła podzielić się z przyjaciółką.



Wracając do domu przy drodze znów zaskoczenie, jest 14 listopada, a prawdziwki jak malowane.



I kolejny



Dzień udany. Grzybków dużo, będzie czym się dzielić.

Śnieg prawie stopniał, na termometrze 9 stopni. Po południu wybrałam się do lasu. Dziś, jak już ktoś pisał na forum że jeszcze się nie rozwidniło a już się ściemnia. Pomimo szarówki i mgły znalazłam parę grzybków . W nocy dalej dodatnie temperatury, jutro ma nie padać, to może jeszcze uda się coś zebrać.
A to dzisiejszy zbiór. 20 listopada

Byłam dziś w lesie zbierać szyszki nie grzyby... Sezon grzybowy już za nami, pomimo tego, że nie było wysypu grzybów jak w innych latach udało się ususzyć parę słoiczków i zrobić trochę w occie. Jest dobrze, ja i moi bliscy będą mieli z czego robić pierogi wigilijne. Za kilka miesięcy kolejne grzybobrania

Mój pierwszy i ostatni w tym roku jesienny wypad do lasu. To tak w ramach zaleceń lekarskich. W lesie spokój, cisza i ciepło jak na 3 stopnie na plusie.

Super Edytko . Uwielbiam zbierać grzyby, ale jeszcze nigdy nie zbierałam ich o tę porę roku.

Śnieg stopniał, nawodnił ściółkę i drzewa, więc najwyższy czas sprawdzić kondycję grzybów jadalnych, możliwych do pozyskania w zimie.
Od pewnego czasu gmina zaprzestała zabierania opon przy okazji odbierania wielkogabarytowych. Na efekt nie trzeba było długo czekać, wiosną tego nie było



Pierwsze zaskoczenie Jest jeszcze sporo Kurek




Uszaki bzowe wchłonęły wilgoć ze śniegu dzięki temu stały się jędrne, elastyczne.



Boczniaki dębowe (biało-żółte) gotowe do konsumpcji


Najważniejsze grzybki jakich występowanie przyszedłem sprawdzić, to oczywiście płomiennice zimowe. Już są! Śniegi i deszcze im spasowały.





Dzisiaj nie zbierałem żadnych grzybków. Płomienice z tej plantacji oraz kurki (o ile dotrwają) zbiorę i jako dodatek świeżych, wylądują w wigilijnej zupie grzybowej razem z suszonymi podgrzybkami i mrożonymi prawdziwkami.

Jacek, ale "psiary"

Jacku, ja w sprawie opon, nie grzybów. W mojej karkonoskiej okolicy znam kilka takich hm, składowisk. O 2 km od centrum "mojej" wsi jest PSZOK, gdzie za darmo można oddać wszystko. Dojazd szosą. A do lasu to jednak tylko terenówką. I pod górkę . Ale widać niektórym łatwiej.

Co za mentalność...

U mnie wigilijna z samych mrożonych, bez dodatku suszonych - te idą tylko do pierogów.

U nas obecnie też można oddać do PSZOK-ku. Tylko, że najpierw ludzi rozpieścili i odbierali z gabarytami. W dniu wywożenia gabarytów stały wtedy całe sterty opon przy posesjach. Przypuszczam, że jakby na początku nie brali, to ten las już byłby zawalony oponami "po uszy". Teraz większości nie chce się wozić na zadu.. miasta. Lepiej wyrzucić do lasu, bo bliżej i wygodniej.
Rozmawiałem kiedyś z Panią z Ochrony środowiska i wykrakałem, że to się tak zakończy. Też mi tłumaczyła, że przecież można wywieźć na składowisko... Jakby nie znała kultury co niektórych mieszkańców.

Ok, Andrzeju, to trochę Ci napiszę o tych "psiarach". Pierwsza jest Kurka. Ten grzybek jest najdroższy w skupach i jest przodującym eksportowanym grzybkiem naszego kraju. Nie podgrzybki, nie Borowiki, a właśnie Kurki.
Właściwości?
Proszę:
witaminy: witamina B1, ryboflawina, niacyna, witamina B6, kwas foliowy, witamina D;
minerały: wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, sód, cynk;
składniki odżywcze: białka, węglowodany, tłuszcze, w tym niezbędne nasycone kwasy tłuszczowe, błonnik.
"Kurki są lepszym źródłem beta-karotenu niż marchew lub pomidor. Są bogatym źródłem tiaminy, witaminy B1, której jest w kurce tyle, co w drożdżach piekarskich. Wartość odżywcza kurki to 32 kcal.
Kurki posiadają właściwości antybakteryjne przeciwko bakteriom wywołującym zatrucia pokarmowe oraz gronkowca złocistego."
Takie opakowanie kurek w Biedronce kosztowało 19,99zł



Następne to Uszaki Bzowe czyli polski grzyb Mun.



właściwości? proszę:
"Wpływają kojąco i odżywczo na włosy oraz cerę. Pomagają leczyć nadciśnienie, przeciwdziałają kruchości naczyń krwionośnych, a także wzmacniają wydolność serca oraz rozrzedzają krew, co przeciwdziała tworzeniu się zatorów. Substancje zawarte w tych grzybach pochłaniają wolne rodniki, wzmacniają psychikę oraz odporność.
są praktycznie beztłuszczowe, zawierają jednak sporo białka oraz błonnika. Znajdziemy w nich także witaminy z grupy B, zwłaszcza ryboflawiny (witaminy B2) i niacyny (witaminy B3) a także spore zasoby cynku, magnezu, miedzi, potasu, selenu, wapnia i żelaza.
Z opublikowanych dotychczas badań wynika, że ekstrakt z grzybów mun wykazuje działanie antybakteryjne skutecznie zwalczając m.in. gronkowca złocistego i pałeczkę okrężnicy (E. coli). Faktycznie uszaki obniżają poziom cholesterolu poprzez wysoką zawartość błonnika rozpuszczalnego i nierozpuszczalnego."
Jest masę publikacji opisujących właściwości tego grzyba.
Następny, Boczniak



"Właściwości lecznicze zostały potwierdzone w wielu badaniach naukowych. Wykazano jego działanie immunostymulujące, przeciwnowotworowe, przeciwwirusowe, przeciwcukrzycowe, antyoksydacyjne oraz ochronne dla serca i naczyń krwionośnych. Działanie antynowotworowe należy do najważniejszych właściwości leczniczych boczniaka."
No i ostatnia-Płomiennica Zimowa. Czyli kupowane w marketach Enoki.



O zaletach tego grzyba można pisać cały dzień
"Płomiennice rosnące w warunkach naturalnych są bogate w przeciwutleniacze, wapń, potas, niacynę, ryboflawinę i składniki bioaktywne w tym lipidy, glikoproteiny, fenole i seskwiterpeny. Nauka [1] wykazała m.in działanie
silne działanie antyoksydacyjne
przeciwnowotworowe [2]
antywirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwzapalne
immunomodulujące – regulujące odpowiedź układu odpornościowego na różne czynniki
przeciwzakrzepowe
przeciwmiażdżycowe
hamujące procesy starzenia
wspomagające funkcje mózgu, pamięć i koncentrację
redukujące melanozę jelita grubego
hamujące inaktywacje rybosomów
Zimówki poprawiają trawienie i odporność, uspokajają system nerwowy, są dobre na bezsenność i problemy z cukrem we krwi. Grzybki można stosować jak naturalny antybiotyk i środek przeciwzapalny w infekcjach. Są pomocne w chorobach nowotworowych, nadciśnieniu, zakrzepicy, miażdżycy naczyń krwionośnych, wrzodach żołądka, przy niedomagającej wątrobie.
Z zimówek wyizolowano antybiotyk flammulinę."
Owszem można kupić w sklepie Enoki po 10 zł za 100g Te z hodowli na słomie, bez dostępu światła mają długie, cienkie, białe owocniki w ciasnych skupiskach, sprzedawane w niepodzielnych pęczkach. W smaku łagodne, lekko chrupiące, ale działanie lecznicze prawie żadne.
Można również tak jak ja, iść w zimie do lasu i nazbierać naszych , polskich, pełnowartościowych grzybów.
To są oczywiście skromniutkie opisy właściwości wszystkich przedstawionych grzybów.
O smaku nie piszę, trzeba spróbować samemu, a powiem szczerze, że oprócz ucha bzowego-warto.

Jacku z tymi psiarami oczywiście żartowałem. Sam również zbieram grzyby, oczywiście nie w takiej ilości jak Ty. Ale zbieram tylko grzyby nie blaszkowate i te, które znam, ponieważ po pierwsze mam problemy z kolorami a to przy grzybach ma kolosalne znaczenie a po drugie nie jestem takim fanem grzybobrania a bardziej wędkowania (Ty też widzę), z tym, że głownie spininguję. Podczas grzybobrania widzę najlepiej zajęczaki te świecące po deszczu a z prawdziwkami mam problem bo ich w liściach nie widzę. Mam kolegów, którzy zbierają grzyby takie, że aż strach na nie patrzeć a co dopiero jeść. Dziękuję ci za wykład dotyczący tych gatunków. Wiem, że niektóre grzyby mają właściwości lecznicze. Może się kiedyś spichniemy i jak będzie wysyp to Cię zaproszę. U nas coraz więcej lasów wycinają i miejscówki, które kiedyś miałem dziś ich nawet nie poznaję. Ale jednak wolę takie "grzyby", które dalej rosną (ten miał ponad 102 cm)

Pozdrawiam serdecznie.

Jacku podziwiam, też uwielbiam zbierać grzyby, a że lasy w koło, jest możliwość. Natchnąłeś mnie, jak zginie śnieg polecę zobaczyć kurki, myślę, że coś będzie bo przed mrozami zbierałam, no tylko ten śnieg... Zazdroszczę wiedzy dotyczącej grzybów które przedstawiasz na zdjęciach, nigdy takich nie zbierałam.

No i nie wytrzymałem! Kurki jednak nie dożyją do Wigilii , bo już są historią.

Jacek na grzybach a ja buszuję w Twoich pomidorach - propozycjach na następny sezon
U mnie kurki nie rosną obficie ale czasem coś się znajdzie. Trzeba uważać żeby nie pomylić z podobnymi do nich.
Raz w życiu miałam farta że z dużej odległości w dole w lesie zauważyłam kilka kurek. Dlatego zauważyłam że miały ok 30-40 cm wysokości. Ale co je tam tak dopalaczowało to nie wiem

Azot, którego za dużo spada z deszczem z powodu spalanego paliwa lotniczego A tak na poważnie, to prawda co napisałam, z tego powodu zbyt mocno rośnie podszyt leśny i głuszy drzewa samosiejki.

Jedyne co mogę w grudniu pokazać to wspominki z krótkiego,ale treściwego sezonu.Nie może być roku żeby lasu nie odwiedzić jeśli choroba trwa od czasu kiedy się było niższym od stołu.

Grzyby to podstawa wigilijnego jadłospisu. Fajnie, że pod koniec sezonu udało się sporo uzbierać. Dziś wystarczy otworzyć słój i można czarować



Dziś pierwszy farsz do pierogów wigilijnych dla przyjaciółki, jutro lepienie