Forum Ogrodnicze Oaza

Ostatni w tym roku wypad z Ż na Zielonki.



Jeszcze można spotkać prawdziwki,



mleczaje rydze, mnóstwo Sarniaków, maślaków pstrych i sitarzy. Sporadycznie nadających się do zjedzenia maślaków zwyczajnych i ziarnistych . Co prawda Zielonki śladowo jeszcze rosną, ale sporo już spleśniałych i robaczywych.
Trzeba się brać za czyszczenie i pójdą do kiszenia. Poprzedni zbiór też miał być kiszony, ale nie doczekał, bo został rozgrabiony na pniu



Jutro jeszcze wycieczka turystyczno-krajoznawcza w góry i tam również trzeba zakończyć sezon.

Zgodnie z planem dzisiaj zakończyłem zbiory w górach A.D.2024. Można jeszcze spotkać rydze , podgrzybki



Dla miłośników krasnoborowików ceglastoporych są również piękne okazy



Żal, że pozostawione ostatnio stare grzyby zniknęły, lub są pocięte i porozrzucane po całym lesie

Dzisiaj też pozostawiłem sporo "dorosłych" i myślę, że te ocaleją, bo ludzie zakończyli grzybobrania.



Niestety nie wszystko poszło z godnie z planem, bo w ciągu 15 min, z łąk nadciągnęła ściana gęstej mgł,y co zmusiło mnie do ewakuacji do auta.




Po szczegółowej segregacji, tyle borowików jeszcze wpadło do kosza, co jak prawie na połowę listopada i ciężkie warunki pogodowe, uważam za przyzwoity wynik.



CDN

I ostatnie, tegoroczne fotki dzisiejszych Borowików szlachetnych, jak ich tu nie kochać......








Jak już wychodziłem z lasu znalazłem tego



Pomyślałem - będzie dzisiejszy misterek-



A tu po chwili jeszcze taki. Dosłownie przy wyjściu, jeszcze ładniejszy i to może ten będzie zwycięzcą?
Nie wiem... One są wszystkie cudowne!




Jeszcze może jeden wypad po kilka zielonek na zupę i czas będzie na Płomiennice zimowe. Gdyby lało, już by były

Ja również w dniu wczorajszym pżegnałem się z lasem do następnego sezonu.Wspólnie małżonką uzbieraliśmy 2 koszyki dużych i większych podgrzybków.Nie znaleźliśmy ani jednego prawdziwka.Oprócz podgrzybków jest jeszcze 8 szt.bagniaków.Lesie odpoczywaj,nabieraj wigoru do sezonu 2025r.Za ten rok serdecznie dziękujęmy.

Tak sobie czytam Wasze wpisy Panowie o "Pożegnaniu z lasem" i robi się smutno, że tak szybko ten czas zbiorów przeminął...

Ja, ze względu na to, że las mam wszędzie, a grzyby jeszcze walczą i rosną, codziennie robię mała wycieczkę.
To już chyba jakiś nałóg.

Wczoraj poszłam przed czternastą, ostatnie dni są szare i niewiele było o tę porę już widać w lesie. Ale znalazłam trochę podgrzybków.




Dziś był kolejny dzień spowity w szarościach. Poszłam do lasu wcześnie, ale widoczność w bardziej zagęszczonych częściach była słaba.
Nazbierałam trochę podgrzybków, trafiło się jeszcze kilka borowików i sporo gąsek.
Gdy zrobiło się chłodniej, zwierzęta i robaczki zaczęły podjadać grzyby. Wiele podgrzybków było dziś obgryzionych doszczętnie przez ślimaki, wiewiórki i zające.














Gąski będą dla Joli.

"Wiele podgrzybków było dziś obgryzionych doszczętnie przez ślimaki, wiewiórki i zające."
O myszach zapomniałaś wspomnieć

Dzisiejszy limit karpia (2szt) już złowiony. Młoda godzina (7:15) , więc można jeszcze skoczyć uzbierać trochę Gąsek zielonych



Miało być tylko na zupkę, ale do domu a nie dla wojska!



Jak już człek jest w lesie, to zmysły traci
CDN

Maślaki sitarze można zbierać tonami.



To samo dotyczy Sarniaków sosnowych. Pomyśleć, że do 2014 były pod ochroną. Widocznie pomogło.



Martwią natomiast zniszczone, powyrywane Borowce dęte. Występujące pod modrzewiami. Do 2014 pod ścisłą ochroną. Obecnie objęte ochroną częściową. Są na czerwonej liście, rzadkie - potencjalnie zagrożony wymarciem.
Widziałem ich dzisiaj całkiem sporo, jeszcze rosły. Ten młodzian leżał obok wyrwanych i rzuconych starych osobników





Niesamowite ilości są również maślaków pstrych. Pot.bagienniaków. Widzę, że ludzie zaczęli je zbierać, bo pełno leży pociętych, zaczerwionych.



Można jeszcze spotkać mleczaje rydze, ale już bardzo przerośnięte.



To samo dotyczy maślaków ziarnistych




No i nareszcie mamy nasze zimowe grzybki. Gąska niekształtna




Oraz smaczna Wodnicha późna. Ta będzie z nami do lutego



Oczywiście nie mogło się obyć bez borowików szlachetnych. Ten wyglądał najokazalej. Reszta już mocno sfatygowana

Kolejna anomalia tegorocznego grzybobrania. Jeszcze Borowiki nie przestały owocować, a już pojawiła się Płomiennica zimowa! Gdyby było więcej opadów deszczu lub śniegu, to na pewno byłoby eldorado.
Widać na załączonych obrazkach -
ta na drzewie wysuszona, matowa, lichutka. Poniżej zdjęcie owocników przy drzewie w wilgotnej ściółce. Jędrne, szkliste
Znalazłem tylko trzy stanowiska. W pewnych miejscówkach jeszcze jej nie ma, czyli dopiero zaczyna raczkować

Jacku, masz niesamowitą wiedzę na temat grzybów. Przyglądam się na zdjęcia, które pokazujesz i jestem pewna, że te grzyby, mniej znane rosną i u mnie, ale ja nigdy ich nie zbierałam... i chyba nie będę zbierać...

Wczoraj przy drodze znalazłam pięknego prawdziweczka i raniutko wyskoczyłam na mały spacerek do lasu. Ludzie dalej chodzą i usiłują coś znaleźć, a las chyba powoli idzie na zimowy spoczynek.
Znalazłam kilkanaście podgrzybków i sporo gąsek.
Dzień piękny, spacer się udał. Kolejny pies grzybiarza obszczekał mnie w moim lesie.

Ja natomiast standardowo rano rybki, szybkie odrobienie, no to cóż, piękne słońce, więc spacer po lesie.
Tym razem to ma być typowy spacer Specjalnie idę do lasu w którym nie spodziewam się grzybów. Co prawda kiedyś rosły tu gąski zielonki i liściowate, ale od czasu jak las zmężniał, grzybki już się w nim nie pojawiają.
Koszyka też nie biorę, żeby nie kusiło. Biorę tylko torbę na ewentualne śmieci
Po kilku krokach znajduję pierwszą gąskę zieloną Jednak coś się w tym lesie wykluło
Pomyślałem, że jak mi się uda, to może znajdę coś na jajecznicę
Troszkę się zagłębiłem i znalazłem kilka rodzin zielonek. Zaczęło przybywać w torbie.
No to teraz będzie na zupkę, ale jak się po chwili zrobiło na zupkę i na jajecznicę, to .... a kysz a kysz, głowa w dół i szybciutko do domu, żeby nie skończyło się pełnym stołem grzybów
Tak to się odbył leśny spacerek

Nie wiem do którego wątku wstawić tego posta, ale będzie o rydzach i gąskach zielonych, to może tutaj. Dzisiaj pierwszy raz jadłem żur na rydzach. Dla chętnych dodam, że kwasowość można regulować ilością dodanego bulionu (wiem od Ż )
Oczywiście nie miałem baraniny i bulion zrobiony z kostki wołowej. Normalnie jak spróbowałem, to opadła mi szczęka. Smakuje jak pyszny, dobrze zakiszony żur z grzybami! Ziemniaczki ugotowane gniecione, podpieczone



Zjadłem prawie całą zawartość garnka



Dzisiaj spróbowałem kiszonych Zielonek. Są również superkowe!

I co ja mam napisać... Jacku dlaczego Ty nas tak dręczysz

Jacku zimę masz na bank na grzybobraniu.
A na Oazie emocje typowe do grzybobrania .

Tylko z tą różnicą ,że są do oglądania i oblizywania się

Śnieg na polach i w lesie, jakoś tak szybko ta zima wkroczyła w nasze obejścia. Ale spacery nawet w te chłodne dni przynoszą wspaniałe chwile.
Dziś będąc w lesie rozglądałam się w górę, szukają huby na brzozach. Udało się też odgrzebać ze śniegu jeszcze kilka podgrzybków, dołożę z zamrażalnika ze dwa prawdziweczki i będzie sosik.