Forum Ogrodnicze Oaza

Dziś z żoną pojechaliśmy na wycieczkę do lasu dość późno ogdodz.9 00.W sosnach tylko kilkadziesiąt podgrzybków małe ,duże robaczywe.Wróciłiśmy do dębiny i jest 20 prawdziwków,sporo czerwonych kozaków.Wszystko czyściutke jakby dzisiejsze.Wprawdzie jechaliśmy z przeświadczeniem braku grzybków ale uzbieraliśmy ja prawie pół koszyka,małżonka prawie pełny koszyk i większy od mojego.Wycieczka wspaniała.

Po obiadku,spacerek...

Wow! A tu chyba pięcioraczki?? Tak rosły, Aniu? Raczej rzadkość

Kiedyś miałem takie, gdzie jeden wyrastał z nogi drugiego





i z kapelusza


ale taki grupen-rozród Super!


A tak w ogóle narobiłyście mi ochoty, przyniosłem sobie dzisiaj Kanię i nie zawaham się jej użyć

Aniu tak rosły... pierwszy raz taki wybryk widzę i jak widać na zdj. wyżej różne kombinacje są....

Przejrzałem sobie teraz fotki z grzybobrań i jedną z nich się pochwalę. Zdjęcie grzyba znalezionego przez moją żonę - doskonałą w zbieraniu grzybów. Zdjęcie zrobione 21 09 2021 jej telefonem. Jak z kalendarza. Smaczku dodaje fakt, że w tym lesie teoretycznie już nie było borowików.

U mnie grzybów nie ma, nawet trujaki nie rosną.
Mały wyjątek dzisiejszy:

Wczorajszy zbiór kurek i rydzy kilka zebrałam.
Wczoraj smażone były rydze na masełku, dzisiaj wnukowi siostry Jankowi jajecznicę z kurkami no i teraz robię jeszcze sos z kurek do obiadu.

Podgrzybki zostały przeznaczone do suszenia.

Dziś krótki wypad w deszczu....
Poszłam na swoje miejscówki podgrzybkowe, ale i parę prawdziwków się trafiło.

Ja wyskoczyłem do lasu na 5min, 30m od domu



a resztę rozdałem sąsiadom

Zgodnie z planem, środa, wypad w góry.
Do koszyka wpadło 80 borowików, rydze i podgrzybki.



Rydzami sypnęło dość zdrowo, ale bardziej skupiłem się na Borowikach. Niby już się kończą, ale jeszcze można spotkać świeżutko wychodzące z ziemi. Rano było 5 stopni, więc hamuje to trochę wzrost.
Wyrosły masowo Muchomory.



Warto sprawdzić w pobliżu, bo lubią się z borowikami. Tutaj 4 muchomorki, 3 Borowiki



Ten Borowik postanowił sobie zrobić z kolegi parasol



Pokazały się grube, czarne podgrzybki




Borowiki pochowane. Dlatego jeszcze ich nie zerwali.

I kolejni mocarze

Ale okazy! Uczta dla oczu - gratuluję takich zbiorów

Nie mam takich osiągnięć, ale cieszę się, że malutkie grzybobranie samo przyszło do mnie .
Wprawdzie na razie tylko zwyczajne maślaczki, ale i te cieszą... Jak się nie ma co się lubi....
Co roku zjawiały się na ogrodzie, lecz tym razem w ostatniej chwili zauważyłam wśród trawska całe stadko maślaczków po winoroślą.

O mały włos zostałyby rozdeptane...









Jeszcze co najmniej tuzin mikrusów zostawiłam. Ciekawe, czy dorosną, bo ślimory cały czas czuwają

Takie Maślaczki podobają mi się najbardziej, są takie typowo "rasowe" Gratulacje!

Dziękuję Jacku... chociaż to swoista nagroda pocieszenia, to z ust potentata wśród grzybiarzy, cieszy

Dzisiaj się wybieram sprawdzić jak tam się mają maślaczkowe maluszki. Obejdę cały ogród, może jeszcze coś wypatrzę (?)
Kiedyś, przez kilka lat pojawiały się rydze - może powrócą ?

Aniu u syna w ogrodzie rosły corocznie właśnie identyczne maślaczki.W tym roku znalazł 2 prawdziwki o ogólnej wadze 1,4 kg.Oba czyściutkie już wysuszone.Więc i Ty szukaj podobno kto szuka..... itd.

Rewelacja! To gratuluję synowi I tak bez aplikowania grzybni? A może blisko jest las?
Masz rację, Józku, nadzieja umiera ostatnia... wszystko się może zdarzyć . W każdym razie bardzo Ci dziękuję za doping

Przed chwilą wróciłam i po dwóch dobach przerwy, tyle znowu przywiozłam . Tylko maślaczki. Niestety dużo nadgryzionych.

29.09.

Miało dzisiaj nie być grzybobrania, bo musieliśmy zostać z wnuczką, ale myślę sobie "a w czym to przeszkadza?" Ubraliśmy wnuczkę i razem z nią i żoną dawaj w las. Jeszcze chciał jechać szwagier, bo kiedyś obiecałem mu pokazać dobrą miejscówkę na podgrzybki. Szkoda mi go, bo w zeszłym tygodniu dentysta wyrwał mu ostatniego zęba i jeszcze jest spuchnięty. Jednak cichutko pojechaliśmy bez niego, bo coś ostatnio mam takie przeczucie, że szwagier nie umie trzymać języka za zębami i zaraz tam sprowadzi tłumy
Nie liczyłem na Borowiki, ale kilka (9) się trafiło.



Małe też jeszcze rosną



Z lasu wygonił nas deszcz i wnuczka. Uparła się, że nogi ją bolą i chce wracać "na barana". Wiadomo kto był tym baranem
Pomimo, że z kotwicą , podgrzybków udało się zebrać całkiem sporo.