Forum Ogrodnicze Oaza

Hejka!
Też obrabiałam grzyby, koty, marcinki, ogród i nawet podjęłam zobowiązania towarzyskie i doba zrobiła się za krótka na irysowanie. Teraz nadrabiam. Oblookałam nówki Barrego i doszłam do wniosku że mam więź telepatyczną z Barashką. Zeszłoroczne nóweczki jakoś czulej do mnie przemawiały. Nie znaczy że kręciłam nosem na to co Barry pokazał, no ale paść nie padłam tak jak przy zeszłorocznych debiutantach. Moja lista jest więc w tym roku króciutka.

1.'Pirate Queen' - może to i papug i orgia kolorystyczna ale przy tej blendowatej kopułce czysta żółć dolnych płatków to jest coś!
2.'Nothing But Class'- podobnie sobie barashkuje z irysowi kolorkami , lubię mauve u nasady płatków. W przypadku tego irysa podoba mi się różnica pomiędzy kolorami nacieków na kopule i dolnych płatkach. Pomarańczowa bródka do tego jest cool. W sumie piękny, koronkowy i pofalowany ciepły irys z delikatnym zaznaczeniem innych kolorów. Myślę że będzie pasił do wielu kompozycji i nie powinien być ciężki w zestawieniach z innymi bylinami.
3.'Adoranova'- ładna czysta barwa kopuły, leciutkie mauve i mocno ciepły dół z jaskrawą bródką. No i kształt. Tu że się tak wypiszę następuje tzw. wymiecenie.

Gdybym miała coś jeszcze dobrać to zastanawiałabym się nad tymi kopciuszkowymi sekretami albo włoskim dzień dobry. 'Cinderellas Secret' piękny ale Barry ma na swoim koncie irysy o podobnym kolorze dolnych płatków a jeszcze ciekawszej kopułce, natomiast 'Boungiorno' mimo z lekka tradycyjnego kształtu ( ale ja lubię jak niekiedy płatki dolne są w pozycji tradycyjnej, szczególnie jak mają jakieś zawirowania barwne ) ma po prostu kolorek, który mnie urzeka.
Czyli wyłazi na to że trzy TB mi się w oczy rzuciły a czwarty coś tam się dopukuje do serducha.
Jeśli chodzi o średniaki to dwójka jest takich, które sadziłabym natychmiast ( zaciągając uprzednio kredyt ).

1.'Bottle Of Bliss'
2.'Party Boy'
Genialnie rozłożne kolorki, w kępie te irysy będą powalać! No i ta bródka w "butelkowym"! Mniam!
Przy doborze esdebiaczków telepatycznie nadawał Robert. Mam dokładnie te same typy co on.

1.'Bossy Boots'
2.'Yoda'

Pierwszy jest niby prosty do bólu ale kolorki ma przepiękne, ciepłe i nasycone. Drugi jest papugowaty ale niebieską bródkę na śliwkowym tle należy zawsze cenić.
Pozdrówczanki introdukcyjne
K.

... i znowu telepatia ? Coś w tym jesiennym powietrzu jest, że tak te myśli wędrują do nas w lini prostej ...



http://allthingsplants.com/thread/view/4942/Your-Favorite-Blyth-Irises/



piękny ?

Oczywiście że piękny.A 'SMOKING ACES ?

Zapewne piękny, skoro za ojca ma 'Stop Flirting', na który z kolei ja poluję od kilku lat. Ale fotki 'Smoking Aces' to nie mogę znaleźc' w necie, sorry ... pasla3 pomóż !

Był w TEMPO TWO lata 2011-2012.Był ale się zmył.Po pokazaniu rocznika 2013-2014 zniknął rocznik 2011-2012.Może po jakimś czasie znowu pokażą rocznik 2011-2012.Podobał mi się także irys 'JUST WITCHERY'.

Widziałam te roczniki, coś mi świta, ale pełnego obrazu przed oczyma to nie mam. No cóż, szkoda, że znikło ... Dzięki za dobre chęci !

Przepraszam za jakość ponieważ jest to scan z katalogu.

Robert, a Ty jak zwykle niezawodny !!! Zresztą nawet w to niewątpiłam ... Dziękuję !

- do usług... Ważko


DIVIDED MIST (Piątek'13)

a teraz prośba do wszystkich:
Czy nazwa mojego irysa wpada w ucho ?

Nazwa jak nazwa ale kwiat wpada w oko!!!

"wpada w oko" to mało powiedziane, zdecydowanie mało ! Ta siewka już dawno jest na "liście moich pożądań" wraz ze swoją siostrą. Wracając jednak do samego irysa i jego nazwy ... Brzmi pięknie. Ciekawa jestem, co widziałeś w przyrodzie, że nadałeś mu takie imię ... Może lekko unoszącą się mgłę, trochę rozwidloną w niektórych momentach, dającą podejrzec' coś nieokreślonego za nią, ale tak rozmytego, że aż tajemniczego ? I gdy już myślałeś, że wiesz co to, gęsty płaszcz skrywał wszystko na nowo i podążał dalej, pochłaniając coraz to więcej, i więcej ... No zdradź, co to było, please ! Chociaż jak wyszłam dzisiaj na pole i zobaczyłam niebo i nadchodzący zmierzch nad stawem, to pomyślałam: "rany, irys Roberta !". Ale "twilight" to już ma swoje skojarzenia, więc "divided mist" bardziej działa na wyobraźnię, w co zresztą i ja się złapałam. Zresztą tą mgłę to "gonię" już od jakiegoś czasu, więc inaczej nie mogę ...

Droga Ważko…
Za mną też od jakiegoś czasu chodziła mgła (pamiętasz płaszcz z mgły - CLOAK OF MIST ?) notabene to Ty mi ten pomysł podrzuciłaś, ale z angielska ta nazwa mi się nie podobała i teraz … KSU „Za mgłą” – kojarzysz ?
Jak chodziłem za grzybami w lesie to cały czas ten utwór mi po głowie się kołatał i chyba już go umiem na pamięć. A o tej porze roku w lesie jest mnóstwo pajęczych sieci i niektóre osnuła dziś poranna mgiełka po wczorajszej, wieczornej, potężnej burzy (brak prądu i neta !). Taka osnuta pajęczyna przedzieliła mnie od reszty lasu i tak mi się to skojarzyło z moją siewką, dla której od 4 miesięcy szukałem godnej nazwy i znalazłem…
Myślę
I.

oj, znalazłeś, znalazłeś ... Teraz to widzę wyraźnie, a brakowało mi tego. Ciężki dół, ciemny niczym zło tego świata i jasna kopułka, niczym euforia na tym szczycie ... I ta mgła, jak kotara, oddzielająca te dwa "zjawiska". Pięknie !!! Dziękuję !

- dziękuję

Hejka!
"Pan poeta, Pan poeta" - a ja tu proszę o kłączkach przyziemnie myślę ( znaczy jak szybko będzie się 'Divided Mist' rozrastał ). Nazwa jest w porzo, z nutką tajemnicy. Irys jeszcze bardziej w porzo.
Pozdrówka przyziemne
K.

Czas sadzenia cebulek - narcyzów i tulipanów 10.10.12!
a nasienniki irysów jeszcze zielone ho,ho,

Jezusicku, jakie pikne widocki mocie tam w chałupie, takie downe moje ... Brzyzki, smreki, hole ... no syciko ! Ino żal, że mnie juz tam nima ...

jak po góralsku to ja też mam cóś...
Korzeniorka
Downij w kuchni było pieknie, w kuchni było miło
Sciany sie zawsze wopne pobiyliło.
W koncie piec stoi kachlowy
Do warzenia przez mamuliczkę gotowy.
Kole pieca drzewiano ławeczka,
Na nij leży konewka, tarło i deseczka.
A że w gazdówce jesó krowiczki
Stojó na ławce dwie maselniczki,
Łobok szkopek je do mlyczka
Bo doi sie niejedno krowiczka.
Pąclok i czepnik na dojónke czakajó
Bo przepasite brzuchy gliniane majó.
Jak gaździno wszycki mlyko wydoi
To ich łobydwu świyże mlyke napoi.
Czego w tej kuchni ni ma moi ludeczkowie
Kiery tam nie był ten sie nie dowiy.
W kredensie talyrze i sztamperliczki,
Wyciągomy je jak przidzie feszak do Haniczki.
Na ścianach wiszó wyszywane deczki,
A wedla nich napisane biblijne wyroczki
I łobroz Jezusa co ucisza burze.
Ale najważniejsze wó powiedzieć musze,
Ze na stole chlebiczek jak malowany
Do gościa co przyjdzie przyrychtowany.
Bo żoden głodny od stołu nie łodchodził
Każdy był dajny co sie w cieszyńskim urodził.
Kole chlebiczke śpiywnik i Biblia Swięto
By ło swoich powinnościach każdy pamiętoł.
W drugim koncie kuchni łóżko drzewiane,
Pierzynó i zogłówkami szumnymi zasłane.
Nad piece zaś łyżnik też drzewiany wisi
Tam se wieszali warzechy i rogule kiedysi.
Ale mie najbardziyj sie podobo skrzyneczka
Co jó mo pod rękó nasza mamuliczka.
Tako mało, drzewiano z szuflodkami
Cało zapełnióno rozmaitymi korzeniami.
Jest skórzyca, kmin, kapke lubczyka
Ten łostatni jeny dio naszego starzyka.
Papryka, gożdziki, jakisi rogate korzeni,
Pieprz i zozwór, co na łostro wszystko zmieni.
Mało skrzyneczka, a smaków moc w ni wielko
Ta drzewiano skarbnica to - korzeniorka.