Forum Ogrodnicze Oaza

Iris du - grand - barbu www.les-iris-du-grand-barbu.com/lejardin...ace-central-comp-jpg

Znajdziecie tam widoki nie z tej ziemi... gorąco polecam!
Ja nie mogę oczu oderwać...BAJKOWY ŚWIAT...

Nie wiem, gdzie się zaczyna ten łuk siedmiobarwny, ale na pewno tam się kończy ... Przecudne miejsce !!! Robert, znasz je ? Jakby nie było - dziękuję serdecznie za te chwile wytchnienia ...

Ten Tęczowy świat jest we Francji - przepiękne miejsce. Niedaleko Grenoble (90km) a ode mnie tylko 1655 km - już sprawdziłem.
wczoraj na Facebooku dostałem zaproszenie i tak poznałem kolejnego "irysomaniaka" (maniaque-iris)
Ciekaw jestem czy znajdziecie na tej stronie dość poważy BŁĄD!!! ( To wyzwanie dla dociekliwych - kto pierwszy - START!)


Bajtek Na Twoje pytanie o wapno odpowiem kolejnym moim fragmentem z ubiegłorocznego Biuletynu : ….Mam jeszcze jedną „ciekawostkę”, a którą zastosowałem w tym sezonie. Jak Wiecie mieszkam na leśnej polanie i dość uciążliwa stała się dla mnie walka z mchem, szczególnie jedną z jego odmian, potocznie nazywanym mchem wątrobowcem (zdj. poniżej) a jakim jest Prostnica wielokształtna (Marchantia polymorpha), aby go zlikwidować zastosowałem wapno budowlane używane do tynkowania. Grubym sitem tzw. „cedzakiem” przesiewałem je tuż nad glebą porośniętą mchem aż gleba zrobiła się cała biała jak śnieg. Po ok. 3 – 4 tyg. zauważyłem na zagonach pewną poprawę. Część mchu wypaliło wapno i nie było już go tak dużo jak poprzednio. Ale nie udało się go zlikwidować w 100 %, dlatego zakupiłem środek chemiczny o nazwie Mogeton, którym opryskałem „paskudztwo” a wyniki są zadawalające, gdyż już po pierwszym oprysku udało się zlikwidować ponad 80 % mchu. Drugi zabieg spowodował, iż mech zniknął całkowicie. Zastanawiam się tylko na jak długo? Ponieważ jak większość środków chemicznych jest bardzo drogi i nie stać mnie jest na stosowanie kilku zabiegów, więc aby mech znów się nie rozprzestrzenił to późną jesienią po skróceniu liści raz jeszcze posypałem zagony wapnem, które pozostanie aż do wiosny.

Jeżeli chodzi o Biuletyn:
Każdy członek naszego towarzystwa irysowego MEIS – otrzymuje w ramach płacenia składki (25zł/ na rok) egzemplarz Bulletin MEIS.
A dodatkowo moja grupa „opolska” otrzymuje drugi egzemplarz pod nazwą BILUETYN, z którego pochodzą fragmenty zamieszczane na forum.
Bardzo gorąco zachęcam do przystąpienia , jest warto sam się przekonasz.

No to na przełomie maja/czerwca wylot do France Ci się szykuje ... ?

A jakaś podpowiedź odnośnie tego "błądzenia" po ogrodzie, hmmm ?

Oj nie dam rady w przyszłym roku bo)
25 - 26 maj Konwent MEIS w Brnie oraz wystawa kwiatów w Gołkowicach
01 - 02 czerwiec - Konwent UIS (Tarnopol na Ukrainie)
w między czasie IRYS FESTIWAL 2013, na który już dziś ZAPRASZAM WSZYSTKICH CHĘTNYCH
Mała podpowiedź :
Szukajcie na literę „S”

To masz tych wojarzy ...

Chyba nie chodzi Ci o to, że rosną na brzyzku/stoku, czy też są nimi otoczone ... ? (góralskie nawyki me ... sorry)

kolejna podpowiedź - szukajcie w odmianach na S

To o to chodzi ... ? A ja wzrokiem prawie wszystkie zagony "przeplewiłam" !!! Slovak Prince stworzył Mego (2003) a nie Blyth w 1987 ! Aleś mnie do roboty zagonił w tych kwiatkach !!!

BRAWO KASIA

Byłoby szybciej, gdybym tyle czasu w tym rajskim ogrodzie nie siedziała ... Miłej nocki Wszystkim życzę (i może równie tęczowych snów ... ?)

Świat rzeczywiście BAJKOWY.Gratulacje dla barashka .

ymmm ... jak dobrze ...

Ważko, mam tylko nadzieję, że to nie u Ciebie, źrebię sobie sjestę urządziło...

Barashko,
powiedz mi czy wszystkie irysy pachną?
Czy są odmiany o szczególnie pięknym i mocniejszym zapachu?
W opisach roślin w katalogach pomija się często kwestię zapachu.
Liliowce często mają w kryteriach opisany zapach.
Lubię kwiaty pachnące.
Przy wyborze kieruję się często czy pachną.
Mam zamiar, na sezon 2013, kupić irysy, bo są rzeczywiście piękne.

Witaj Violano. Oj, zapach w irysach to kolejny temat rzeka, mogłabym o nim też pisać w nieskończoność ... Zdumiewające jest to, że każdy pachnie ciut inaczej. Zagłębiając się w aromacie każdej nowo zakwitłej nam odmiany, zastanawiamy się, czym nas zaskoczy ... Są zapachy słodkie, korzenne, cytrusowe, czekoladowe ... Na pewno zaskoczyła mnie odmiana Rock Star, która pachnie bombonierką ... Mam też starą niepozorną odmianę w kolorze wiśniowo - śliwkowym, bez rodowodu i imienia, a która pachnie oszałamiająco i do tego tak mocno, że ja przy niej wymiękam. Nie sposób ją pożegnać z ogrodu. Dobrze, że poruszyłaś ten temat, w przyszłym roku oprócz piękna wizualnego moich irysów, zgłębię również ich zapach, bo widzę, że warto. Jak się przypomniesz w przyszłym sezonie, będę dla Ciebie miała całą gamę irysowych nutek zapachowych ... Pozdrawiam gorąco.

Ale mam pecha do kwitnących odmian jesienią - w ubiegłym roku DAMA DWORU gdy, tak zakwitła to przepadła na zawsze ! a teraz OBSIDIAN ?



11.11.12

Hejka!
Jak to przepadła!?
Pozdrówka
K.

Ano tak DAMA DWORU gdy zakwitła w ubiegłym roku w październiku to przez zimę zmarzła i całą kępę diabli wzięli oczywiście te kępy które nie kwitły to przeżyły.

I dziś gdy pisałem poprzedni post wpadłem na wspaniały pomysł nazwać mojego nowego irysa, który będzie introdukowany w USA nazwą :
YOU REMEMBER THIS (Taką zapamiętam cię )
I mam nadzieję, że nie będą to prorocze słowa (ha,ha)





YOU REMEMBER THIS (Piątek'?)