Forum Ogrodnicze Oaza

Hejka!
Uff, odetchnęłam! Ja już miejsce dla Damy znalazłam i w ogóle a Ty mnie tu straszysz. Ale tak coś mi się widzi że z niej jest chyba rebloomer. Nowa bródka jest pięknie niebieskobródkowa. Myśl pozytywnie, precz z czarnowidztwem, mokrą zgnilizną oraz katarem!
Pozdrówka
K.

Piękna nazwa, nie wiem, czy nie jedna z najlepszych, napewno łapiąca za serce. Chociaż brzmi, jak pożegnanie ... niestety, ale to jest ten właśnie wzruszający urok. I jak widzę ową łzę, spływającą irysowi po "policzku", to ... sama wymiękam. Oj, w tym momencie nie odesłałabym go za żadne skarby ...





... bo sama bym się popłakała ...

Dziś się dowiedziałem że gdybym chciał przetłumaczyć te słowa:
Taką Zapamiętam Cię - to musiałbym napisać tak I WILL REMEMBER YOU THE WAY YOU ARE
ponieważ moja nazwa YOU REMEMBER THIS oznacza Ty Pamiętasz To.
ale sprawdziłem irysy w AIS pod YOU i znalazłem ich niewiele (5) a wśród nich też jest kilka dziwnie znaczących jak np.
'You Sweet Thing'
'You'll Love'
'You Look Fabulous'
'You Betcha'
'You Are So Beautiful'
Więc już nie wiem czy dobrze jest tak nazwać irysy (choć nie ukrywam iż nazwa BRADZO, BARDZO MI SIĘ PODOBA) i jak mi ją zarejstrują to się ogromnie ucieszę.

... ale polska wersja jest obłędna, a z historią w tle to już na maksa ... chlip, chlip ... czy ktoś ma husteczkę ?

To ja już gołębiem pocztowym posyłam Tobie jedwabną chustę …
Ale się zrobiło na wieczór sentymentalnie .. .
I.

Właśnie w tej chwili coś się zatukło na dachu, aż podskoczyłam ... gołąb wylądował ? Idę sprawdzic', dobranoc ... (i dziękuję)

Hejka!
No pięknie, sentymenta i gołębie! A ja tu nad listą zakupową dalej ślęcze, przyziemnie jak ta Cinderella co to ma Secret!
Pozdrówka
K.

Tabazko powiem ci tyle kocham Twoje teksty jak już odbierzesz to ziarno od plew irysowych ( ewentualnie piasek od maku ) to nie będziesz trzymała tej listy w sekrecie tylko upublicznisz ................ przyszłam tu , żeby się oderwac ( i oczywiście się nie zawiodłam ............... ja przyziemnie ślęczę nad pewnym szkoleniem , którę muszę przeprowadzić we czwartek ........... a idzie mi jak po grudzie ato dopiero listopad

Hejka!
Pewnie że się podzielę info o zakupach! Przynajmniej inni irysomaniacy będą wiedzieli co w przyszłości da się sępić. Zresztą muszę przyznać że naprawdę wybieramy bardzo różnorodne irysy, najprawdopodobniej przyjedzie piękny karmazynowy książe ( do tego Kopciucha znaczy ) i zwiewne różowości, przybarashkują się delikatne pastele i subtelny wypraniec. No generalnie to my szalejemy! I co z tego że listopad Mirdemko, listopad miesiącem szaleństw!
Pozdrówka
K.

Najbardziej interesuje mnie ten subtelny wypraniec ........... ja niestety irysowo nie poszaleję z braku miejsca ( już tylko 1-2 i stop ) więc selekcja musi być tak ostra , że lepiej nie mówić ale kibicuję zamawiającym i cieszę oczy ( bo będę wiedziała gdzie i co posępić .................. prawdę powiedziano o forum , że to rodzina zasępcza ) .............. ale listopad miesiącem szaleństw bardzo mi się podoba ( zrobiłam sobie szalona listę chciejstw hostowych )

UWAGA :
WRESZCIE PONOWNIE DZIAŁA MOJA STRONA www.irysek.com
Przepraszam za utrudnienia spowodowane przenoszeniem mojego konta do innej firmy hostingowej – poprzednia upadła .
Zamieściłem kilka nowych odmian A - C, które po raz pierwszy kwitły w tym roku
Gorąco zapraszam IRYSEK

Coś mi zdaję, że w przyszłym sezonie po irysy zapukam do Kandavy na Łotwe, a co tam znalazłem - prosze bardzo:


sedlg 12 - 36


sedlg 12 - 40


sedlg 12 - 48


sedlg 12 - 56


sedlg 12 - 62 - b


sedlg 2010

Piękne - cudowne i tak blisko nas...

... aż mi się gorąco zrobiło na te widoki - KWIECIE PRZECUDNE !!!

Do odmian introdukowanych w USA po YOU REMEBER THIS dołączam kolejną, gdyż...
... spacerując dziś po lesie coś mnie "wzięło" w tym kierunku...





LONGING FOR THE SPRING (Piątek ?)

One są przepiękne i bardzo poprawiły mi dzisiejszy dzień swoją urodą

... skąpany w deszczu wygląda zjawiskowo !!! No i to małe źródełko na dolnym płatku odbijające słońce kopułki w gąszczu leśnego runa ... Jak się wieść rozniesie, to się nie opędzisz od barashkujących nimf i rusałek ... (jedna już się złapała - na listę ?!)

Nie wiem czy na Oazie jest znany temat pielgrzymek Camino, ale wróciłem przed chwilą z wieczoru autorskiego księdza Piotra z Kolonowskiego - któremu w tym roku podarowałem kilkadziesiąt irysów na nagrody w loterii fantowej na corocznych Dożynkach .
W podzięce otrzymałem książkę Ks. Piotra o jego przeżyciach na Camino (Droga z hiszpańskiego) oraz bardzo oryginalną dedykację…

To coś wspaniałego. Od dwóch lat się wybieram na tą pielgrzymkę życia, śladami św. Jakuba, do Santiago De Compostela ... Do przejścia jest ok. 750 km, dwa tygodnie wyjęte z dotychczasowego życia, ale zmieniające owe życie całkowicie. Cisza, trud i bezgraniczne pola słoneczników, stare mury tamtejszego budownictwa, samotne krzyże, muszle ... Tak, jak pisałam - pielgrzymka życia ... Może kiedyś uda mi się zrealizować to marzenie. Ale książkę chętnie bym przeczytała.