Forum Ogrodnicze Oaza

Mateusz, Alba jak rozkwita to ma "różowy podmuch" Moja Anemoniflora też w tym roku ma tylko 4 pąki.Mam jeszcze prawdopodobnie Mutabilis - ale nie miała w tym roku pąka, rośnie dosyć słabo
Twoja "Atena"jest piękna!
Pozdrawiam - Waldek

Mateuszu, pewne to są podobno tylko dwie rzeczy, choć w tym kraju chyba tylko jedna.

Early Scout mam oznaczoną od początku, kupiona w Bylinowym Raju, uważam ten sklep za dość dobry.

Elektronika zawsze przekłamuje kolory, a już szczególnie czerwony i niebieski, a tu mamy 3x przetworzenie: mój aparacik, mój laptop i Twój laptop.

Piwonia na pewno nie jest różowa. Zimna czerwień - z tym się mogę ewentualnie zgodzić. Szukam w głowie kolorystycznego odnośnika...sorbet wiśniowy? Albo taki młodziutki buraczek, przekrojony na surowo.
Athena śliczności.

U mnie zaczęła kwitnienie majowa

U mnie jako pierwsza w tym roku zakwitła Hillary.

Ociepliło się, to i piwonie ruszają

'Salmon Dream' w dwóch odsłonach:





P. officinalis 'Anemoniflora Rosea':



Kolejna będzie 'Paula Fay':

'Red Charm'



...i majowa, w ten upał szybko będzie po kfiotach

'Paula Fay'






'Hillary'

Piękne są ale czy długo utrzymują kwiat ?

Jedna ładniejsza od drugiej.
Mateuszu, musisz mi to robić? Teraz Salmon Dream będzie mi się śnił po nocach.

Marysiu, odpowiedź na Twoje pytanie nie jest prosta. Najtrafniejsza to: zależy.
Po pierwsze d warunków atmosferycznych. Przy umiarkowanej temperaturze i suchej aurze kwiaty utrzymują się nawet kilka dni. W upały - potrafią rozwinąć się i opaść w jedną dobę. Ulewy i wicher - wiadomo.
Po drugie, niektóre odmiany są jakby trwalsze, z kwitnących u mnie teraz niewątpliwie Early Scout utrzymuje się nieprzeciętnie długo.
A propos: zrobiłam takie zdjęcie:



To Early Scout w słońcu, zaś płatek leżący na wierzchu pochodzi z najpospolitszej piwonii lekarskiej, takiej "wiejskiej".
Jak widać, kolor jest identyczny, choć w tym świetle dla obu piwonii niezbyt prawdziwy.
Tak to z elektroniką jest.
Rozkwitają następne.
Ta podpisana Coral Sunset



a ta Coral Charm



Dla mnie identyczne. Ciekawe, która nazwa jest prawdziwa - typuję Koralowy Zachód.
Ta niziutka piwonia kwitnie pierwszy raz. Moon of Nippon, jeśli znacznik nie kłamie.





Flame - pierwsze kwitnienie, jeden pęd.



Ostatni, nieco mniejszy kwiatek Claire de Lune



Teraz zagadki. Przy tej znacznik bez sensu, ale majaczy mi się, że kiedyś chyba kupiłam kawałeczek kłącza z podpisem Angelika Kauffmann. Czy to może być wielka malarka?



A ta - kompletne szaleństwo, zaszczepiono na niej moją ulubioną drzewiastą.





Usiłowałam usuwać przez wiele lat, w końcu się poddałam. Nic szczególnego, ale mnóstwo kwiatów, na jednym pędzie po co najmniej cztery.
Jakieś sugestie?

Co prawda to nie jest właściwy wątek, nawiążę jednak do pytania Marysi. Moim zdaniem dużo trwalsze kwiaty mają piwonie drzewiaste. High Noon, zaszczepiona na "majtkowym" wariacie, zasługuje na swoje miano najbardziej z moich krzewów - ten kwiat wisi na judaszowcu, na wysokości mojej wyciągniętej ręki - pewnie z 180 cm.
Krzew kwitnie nieprzerwanie od 20 maja - i ma jeszcze kilka pąków.
Bo trzeci czynnik to oczywiście wielkość rośliny.

Może piwonie nie należą do najdłużej kwitnących roślin, ale ich piękne kwiaty w znacznym stopniu rekompensują ten drobny niedostatek. Wychodzę z założenia, że jest na co czekać. Ich kwitnienie traktuję jako swojego rodzaju wydarzenie. Mnie piwonie 'kupiły' już jakiś czas temu i... cały czas mam ochotę na więcej

Łatka wrote: O! Chociaż raz zadziało to w drugą stronę Zawsze to ja oglądam Twoje cudeńka z otwartą buzią, Aniu

Do 'Salmona' przymierzałem się nie raz i w końcu decyzja zapadła - w ubiegłym roku przyjechał jako ładny korzeń. Nie żałuję, to śliczna odmiana.





'Hillary' to też strzał w dziesiątkę.



'Lemon Chiffon'





I na koniec oblężenie pąka 'Old Faithful'




Aniu, jeśli chodzi o różową, nie mam pojęcia co to za jedna. Jasna to faktycznie może być 'Angelika Kauffmann'. Bardzo urodziwa odmiana swoja drogą...

Aniu -Łatko bardzo dziękuję za identyfikację mojej pięknej piwonii.

Coral Charme- Koralowy Urok,u mnie kwitnie po raz pierwszy.Kolor cudo.Ma dwa pędy,ok.80 cm każdy.

Mogę powiedzieć tak " Jezu to gdzie Wy mieszkacie" u mnie oprócz majowej zakwitła na teraz tylko Pink Hawaiian Coral, reszta w pąkach. Fakt, moje piwonie są z jesieni ub. roku albo nawet z wiosny tego roku. Wcześniej nie miałam "powierzchni ogrodowej"

Elizo, my tu chyba wszyscy mamy zaznaczone, gdzie mieszkamy, ale gdzie Ty mieszkasz?
Jak i w przypadku wielu innych roślin, o porze rozkwitnięcia decyduje odmiana, są bardzo wczesne piwonie, jak moja Claire de Lune - a są "śpiochy".

Mateuszu, dziękuję za potwierdzenie moich przypuszczeń co do Angeliki, to jest taki najbledszy z bladych róż, powycinane płatki i niewielki wzrost - może i ona:





Łososiowy Sen będzie mnie nawiedzał na pewno, zdradzisz może, jak wszedłeś w jego posiadanie?
Gdyby to było możliwe, kolekcjonowałabym same odmiany żółte i łososiowe...ale kupując w niezbyt pewnych źródłach "dorobiłam się" całkiem innych

Coral Sunset łączy oba moje ulubione odcienie. Najpierw prawie łososiowy...



..na trzeci, czwarty dzień złocisty:



Następna zagadka: Charles Burgess czy nie? Znacznik tak opiewa, pędy ciemne... Niech no się rozwinie...



A to pierwsza z moich ITOH, Border Charm.



Widać, co ślimory robią z liśćmi, i to tylko międzysekcyjnych.

Wycinanki sobie wymyśliły

Łatka wrote: Od czterech lat piwonie kupuję tylko w PeonyMAX. 'Salmon Dream' również pochodzi stamtąd. Sadzonki są duże, zdrowe i zgodne odmianowo. Zawsze byłem zadowolony z zakupów. W styczniu tego roku też złożyłem zamówienie (spełniłem za jednym zamachem trzy małe marzenia: 'Colonel Owen Cousins', 'Brother Chuck' oraz ITOH 'Love Affair') i zastanawiam się, czy nie wziąć czegoś jeszcze... Oprócz 'Salmon Dream' w ofercie PeonyMAX jest też dostępny inny śliczny "łosoś" - 'Etched Salmon'. Mam go na swojej piwoniowej liście, ale musi jeszcze nieco poczekać.

'Etched Salmon':
peonymax.com/pl/oferta-2021/76-etched-salmon.html

'Border Charm' - cudeńko.

Aniu już się poprawiłam z zamieszkaniem.

Pokazujecie takie cudeńka że aż się oczy śmieją

Elizo - uważaj na siebie.

Mateuszu, ratunku, to chyba jednak nie Charles Burgess



To co to? Niżej w cieniu, kolor może bliższy prawdy:



Kupowałam - nie pamiętam u kogo - Red Charm, ale on ma inne płatki wypełniające, nie jest tak płaski... I te łodygi, jak u botwinki...

Patrzyłam na polecanego 'Salmona', szczerze, to bardziej podoba mi się "pustak" z złotym sercem.
I masz oczywiście rację, mając niemłody ogród warto wydać większą kwotę na coś naprawdę ekstra, zwłaszcza dotyczy to mnie, jeszcze bardziej niemłodej. Brak mi miejsca i czasu na kolejne pomyłki.

Twoja cytrynowa - klękajcie, narody, mam nadzieję, że i moja się wykaże za rok.
Tymczasem zakwitła Festiva Maxima, posadzona specjalnie obok jednej z najstarszych moich piwonii NN, by porównać.





Czerwone "ognie" jeszcze się nie pokazały, ale i tak myślę, że jest bielsza od enenki.
Zobaczymy wkrótce.

Zakwitły kolejne piwonie

Buckeye Belle




Coral Sunset




Pink Hawaiian Coral - kwiaty mają kolor od pięknego koralowego do prawie białego.





Ta bez nazwy, jakaś stara odmiana w kolorze biskupim.

Aniu, bardzo ładna ta pomyłka, ale nie mam pojęcia jaka to odmiana. I to jest wielka bolączka ludzi lubiących piwonie - jeśli trafi się niespodzianka, nierzadko pojawia się problem z identyfikacją

Ładne i mniej popularne odmiany kosztują niestety niemało, dlatego zamawiam po 3-4 rocznie. Doszedłem do wniosku, że lepiej kupić 3 takie niż 15 z firmy na "B" czy od innego "pewniaka", z których 80% zakwitnie na różowo, nie wiadomo w dodatku po jakim czasie...
Tak dla przykładu: 3 sztuki x 15 lat = 45 sztuk (plus te, które są), czyli w 2036 będę miał już całkiem ładną kolekcję

Aniu, Twój 'Lemon' pokazał się z bardzo dobrej strony - kwiat prezentował się rewelacyjnie i niczym nie odbiegał od kwiatów mojej rośliny.

Mogłabyś napisać, skąd pochodzi Twój pełny 'koper'? Pojedynczej nie planuję kupować, bo pewnie 'Earlybird' sobie zafunduję, ale może warto by posadzić opcję "plena"? Różne opinie krążą na temat P. tenuifolia - jedni chwalą, inni narzekają, że kapryśna, wymagająca, lubiąca wyginąć...


Kwitnie piękna 'Buckeye Belle':




Zaczyna też 'Edulis Suprba':