Forum Ogrodnicze Oaza

Mateuszu, faktycznie wielka szkoda, że kwiaty są uszkodzone, to piękna odmiana i rzadko można ją oglądać w kolekcjach. Może następne będą idealne.

Jolu, trudno mi odpowiedzieć jednoznacznie, i Coral Sunset zaczynają w zdecydowanym łosiowym odcieniu, by rozwijając się blaknąć do koloru różowego złota. Pierwsza ma pełniejsze kwiaty, druga pojedyncze.
Tymczasem w moim miejskim ogrodzie na całego kwitnie ta 99% Katharina Fontijn:







Pierwszy w życiu kwiat Festiva Maxima:



Ta jest podpisana Mischief - ale czy nie za ciemna?

I u mnie też zaczynają kwitnąć piwonie.

Czy to Bowl of Beauty?
zielonajagoda wrote:
Niezależnie od imienia - śliczne.

Chciałabym jeszcze zademonstrować, jak to jest z kolorami u hybryd Coral
Tu środkowy kwiat prawie kremowy; otaczają go pąki boczne, "koralowe":



Tu pięć minut później:

Aniu, moim zdaniem zdecydowanie za ciemna na 'Mischief'. W przypadku różowej też bym obstawiał 'Catharinę F.'. 'Festiva Maxima' to chyba jedna z najpopularniejszych i najbardziej znanych piwonii, ale zawsze robi na mnie wrażenie - piękna. Być może ją mam, bo kupiłem coś bardzo podobnego w ubiegłym roku. Pąki są, więc za jakiś czas się okaże.

'Paula Fay' w cieniu i w słońcu:




'Lemon Chiffon'


'Anemoniflora Rosea'

Deszcz swoje zrobił i kwiaty raczej się nie podniosą - moja NN , biała , pojedyńcza




Pozdrawiam
Maciej

Moje piwonie

Shining Light



Buckeye Belle - zeszłoroczna, miała dwa kwiaty


Coral Sunset



Duchesse de Nemours


Highlight


Pink Hawaiian Coral


Shirley Temple


To miał być Do Tell



a to miała być Black Beauty


Kupione w Zielinych Progach, nie podobne do obrazków w sieci. Może ktoś zna nazwy?

Niestety, w identyfikacji nie pomogę, ale piwonie pochwalę - bardzo ładne. Szczególnie podobają mi się: 'Shining Light', 'Highligt' oraz ta, która miała być 'Do Tell'.

'Buckeye Belle' - w rzeczywistości jest ciemniejsza.


'Amabilis'

Pierwszy kwiat 'bordowej' z zeszłorocznej wymiany:



Kojarzy ktoś może tę odmianę? 'Edulis Superba'..?

"Żółta" na którą czekam wiele lat ma pąki, na 100 % nie będzie żółtych kwiatów, ale może będzie inna niż moje. Chwilowo kwitną takie (mam więcej niż 10):





Tych też kilka:

Jeszcze kilka moich piwonii

Cora Louise - itoh



First Arrival - itoh


Sarah Bernhardt



Karl Rosenfield



różowa bez nazwy - wielki kwiat i prawie bez zapachu

Piękne, Marlenko.
I ja planuję kupić 'Corę Louise'. A 'Sarah' - toć to 100% piwonii w piwonii. Bardzo ją lubię. Moja też ładnie w tym roku zapączkowała.

Marlenko, podłączam się do komplementów.
Mateuszu, ja mam na wsi podpisaną Edulis superba, zdjęcia z tego roku jeszcze nie, bo tam Arktyka, jeszcze nie było prawdziwie ciepłego dnia. Jak zakwitnie, na pewno zrobię porównanie z Twoją przypuszczalną ES. A jak wrzucisz w wyszukiwarkę mój nick i nazwę piwonii, to powinno się znaleźć zeszłoroczne zdjęcie. Dziś nie mam czasu, bo kilka dni poza ogrodem i wszystko wymknęło się spod kontroli.
Wróciwszy do miasta znalazłam takie kwitnące:

Sarah Bernhard



NN, sprzedana jako Gardenia



Duchesse de Nemours (zapewne)



Border Charme ITOH - ostatnie kwiaty



A to rozkwitła Lollipop - najpierw mylnie wzięłam za nią Border Charm; różnice niewielkie, ale są:









Jeszcze raz - całkiem rozwinięty kwiat Red Magic(?), niestety na razie jedyny:



Takie ma liście



Żyłki w liściach i pędy po prostu bordowe:

Aniu, masz w ogrodzie oszustkę podszywającą się pod białą 'Gardenię'.
Śliczne ITOHy.

Nie potrafię tak jak Ania z imienia przedstawić... ale i tak są cudne:

Posadzona w zeszłym roku Patio Rome zakwitła jednym kwiatem.
Nie jestem pewna, czy to ta odmiana. Wydaje mi się, że róż powinien być ciemniejszy

Tyle lat czekałam na żółtą, tak wygląda



Mam już taką:



Rozkwitła jeszcze bladziutka:

Dorciu, to ładna, ale bylinówka, ona nigdy nie będzie prawdziwie żółta (choć są odmiany kremowe na początku). Jeśli chcesz żółtą, musisz sobie sprawić ITOH, międzysekcyjną, albo po prostu drzewiastą.

Zakwitła dziś 'Primevere'. Jej klorystyka jak najbardziej trafia w mój gust.
Jest to niewielka sadzonka, która trafiła do mnie w ubiegłym roku na drodze wymiany. Zawiązała i utrzymała trzy pąki, więc chyba należy się jej pochwała.