TEMAT: Piwonie- uprawa, porady

Piwonie- uprawa, porady 19 Kwi 2024 20:08 #855919

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2253
  • Otrzymane dziękuję: 8377
Dziewczyny, inaczej rozumiem wypowiedz p. Moniki - dwa razy mi to mówiła, jak tumanowi jakiemuś.

Pisze dla siebie głośno myśląc - jak są palmy wirusa na liściach to zostawić - zdjęcie zrobiła swojej jakieś pięknej piwonii która teraz kwitnie i od 10 lat ma takie właśnie cętki na kilku liściach i zostawia.

Zatem się pospieszyłam może ona, ta moja RPlena, miała te cętki w swoim ogrodzie i żyła. Niepotrzebnie wycinałam zaplamione liście w sierpniu i wrześniu, jak poraża grzyb to wiotczeje pęd zobaczyłam to przy okazji Carnation B. A w okolicy, gdzie nikt piwonii nie pryska, stoją w plamach lato, jesień i za rok żyją, kwitną.
Żeby te moje piwonie przeżyły do czasu jak się nauczę je pielęgnować :jeez:

Natomiast nicienie poznaje się po naroślach na korzeniu a nie plamach.

Dla mnie to są dwie odrębne sytuacje i Monika je nie łączyła za sobą. Tym się będę kierowała.
MARRY
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2024 20:10 przez MARRY.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, Nimfa


Zielone okna z estimeble.pl

Piwonie- uprawa, porady 19 Kwi 2024 20:21 #855921

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5657
  • Otrzymane dziękuję: 26777
Jola Fafka pisała, że nicienie przenoszą wirusa, tematu nie zgłębiałam, bo nie mam piwonii, oprócz 5 doniczek i moje cierpią na ciasnotę w mieszkaniu, a nie na covid ;) . Tak już myślałam, któraś ta moja nawet w tej doniczce 3,5 litra ma pąki. Skoro ten wirus to taka plaga, to kupić, zasadzić w doniczkę i poczekać czy wirus się objawi. Te moje to zakup z czasów kiedy b. niedomagałam, jakieś ostatnie wypierdki chyba z benexu kupione przy okazji :lol: . Z powodu mojej choroby całe lato od grudnia przeleżały w kapersach w budynku gospodarczym. Jesienią okazało się, że żyją, wsadziłam do doniczek, do ziemi doniczkowej z odzysku (łokieć nadal przecież bolał). Stały zimą w tym kurniku, wiosną 2023 ruszyły, lato na dworze, kolejna zima w kurniku i teraz mają pączki. Nie wszystkie chyba, nie bardzo się nimi interesuję, tyle co podlać jak nie pada, bo to same różowości, biała akurat nie podjęła wzrostu, z tego co mam jedna mi się podoba, a jedna to na dokładkę żółty itoh, pasują do siebie jak kwiatek do kożucha, normalnie zakup życia, a miejscówki brak.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, MARRY, Nimfa

Piwonie- uprawa, porady 20 Kwi 2024 09:37 #855956

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2434
  • Otrzymane dziękuję: 9202
Na stronie APS (American Peony Society) ciekawy przegląd chorób
americanpeonysociety.org/learn/diseases-and-pests/
Pozdrawiam. Jola
Za tę wiadomość podziękował(a): MARRY, Nimfa

Piwonie- uprawa, porady 20 Kwi 2024 12:40 #855968

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19264
  • Otrzymane dziękuję: 79621
Mnie w tej chwili bardziej ciekawi, czy i jak moje kwitnące piwonie zniosą ewentualne -1. :jeez:
Nikt o tym chyba nie pisał, bo w normalnych czasach kwitły, gdy niebezpieczeństwo przymrozków było raczej zerowe. Co nie znaczy, że w każdym kraju jest to w tym samym czasie -w takiej Finlandii w lipcu. :silly:
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, MARRY, Nimfa

Piwonie- uprawa, porady 20 Kwi 2024 16:06 #855979

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2253
  • Otrzymane dziękuję: 8377
Jolu dzięki, właśnie miałam się tam wybrać (APS).
Dziwiło mnie jak przy szkodnikach piwonii było napisane sarny i króliki, głównie w szkółkach amerykańskich i kanadyjskich.

Aniu, też o tym myślę.
Znalazłam worki nie jutowe tylko z czegoś sztucznego, ale tkane; chcę je ponakładać i może dziurki zrobić od góry, ale jak przyjdzie wiatr to mi wszystko połamie. U mnie trzy noce będą na minusie od dzisiejszej.

Macie jakieś pomysły :idea2:
MARRY
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Nimfa

Piwonie- uprawa, porady 20 Kwi 2024 16:36 #855984

  • Fafka
  • Fafka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2434
  • Otrzymane dziękuję: 9202
Koleżanki z FB pokazują piwonie, które już mają za sobą noce z -4 st.C. Rano kłaniały się nisko, w dzień wstają. Pąkom nic się nie dzieje. Jednak rozwinięte kwiaty ciachnęłabym do wazonu, przynajmniej w domu nacieszą oko. A i tak w ten ziąb człowiek za długo w ogrodzie nie będzie siedział.

Monika pisze, że przy dłużej utrzymujących się mrozach najwyżej będą miały trochę powykrzywiane pędy, ale nic im nie będzie.
Pozdrawiam. Jola
Ostatnio zmieniany: 20 Kwi 2024 16:38 przez Fafka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jagoda254, Łatka, Nimfa

Piwonie- uprawa, porady 20 Kwi 2024 21:05 #855998

  • Mimbla
  • Mimbla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Dobrego dnia :)
  • Posty: 723
  • Otrzymane dziękuję: 2270
Jolu dzięki za link o chorobach, to bardzo cenne informacje.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Nimfa

Piwonie- uprawa, porady 21 Kwi 2024 09:42 #856031

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19264
  • Otrzymane dziękuję: 79621
"Ciachnęłam" rozkwitnięte Nosegay i jedną Claire de Lune, chyba się pospieszyłam. W domu płatki już opadają, a w ogrodzie piwonie tylko wzruszyły ramionami.



Fakt, jeśli temperatura zapukała o 0, to raczej od góry, niż od dołu. Drzewiaste w ogóle nie odczuły zimna:



A jak u Was?
Ostatnio zmieniany: 21 Kwi 2024 09:47 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Jagoda254, MARRY, Nimfa

Piwonie- uprawa, porady 21 Kwi 2024 10:54 #856035

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2253
  • Otrzymane dziękuję: 8377
U mnie śnieg przygiął wszystkie do ziemi, rano je otrzepywałam może się wyprostują, pąki, nawet te pokazujące kolor, nie naruszone.
Zatem dobrze przetrwały. Ciekawe jak będzie z różami u jednej duży pęd załamany. Piwonie mają bardziej elastyczne pędy.
MARRY
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, Nimfa, Babcia Ala

Piwonie- uprawa, porady 21 Kwi 2024 12:42 #856046

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2253
  • Otrzymane dziękuję: 8377
Jednak są poległe Do Tell i Miss America złamane pędy, trudno, mogło być gorzej.

Do Tell tu dość duży pęd.
MARRY
Ostatnio zmieniany: 21 Kwi 2024 12:43 przez MARRY.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, Nimfa, Babcia Ala

Piwonie- uprawa, porady 21 Kwi 2024 13:14 #856052

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5657
  • Otrzymane dziękuję: 26777
Marysiu, nic to, pójdą w korzeń i się rozrosną :flower1: , kwitnienie to wysiłek. Ja marnym i małym borówkom obrywam kwiaty lub zawiązane owoce, w oczach widać jak zaczynają rosnąć wegetatywnie.
Już moja, Taiyo od Ani :hearts: żyje, choć nadal w donicy, miałam wysadzić, ale pogoda do bani, w tym roku pąka nie ma, nie dziwię się jej wcale i tak bym oberwała ten pąk. Kawałek górnego badylka obumarło, ale wypuszcza niżej jakieś zielone. Jak będzie co pokazać, to wstawię zdjęcie.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, MARRY, Nimfa

Piwonie- uprawa, porady 21 Kwi 2024 13:27 #856053

  • EwG
  • EwG's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 345
  • Otrzymane dziękuję: 1294
MARRY wrote:
Znalazłam worki nie jutowe tylko z czegoś sztucznego, ale tkane; chcę je ponakładać i może dziurki zrobić od góry, ale jak przyjdzie wiatr to mi wszystko połamie. U mnie trzy noce będą na minusie od dzisiejszej.

Macie jakieś pomysły :idea2:

Ja najpierw obok piwonii zainstalowałam obejmy do podpierania kwiatów. Coś takiego: dominox24.pl/pl/p/Obejma-do-kwiatow/147
A na to worki - jak używam kapturów z włókniny zimowej od kilku nocy. Dziś nie zdjęłam na dzień, bo ok. godz. 10 było tylko 4 st. C.
Moje piwonie są trochę niższe i słabiej rozwinięte od tych tu przedstawianych. Widać pąki.
To jakaś jedyna korzyść z lokalizacji wschodniej. :whistle:
Pozdrawiam cieplutko,
Ewa

Podlasie
Strefa: 6b

Cierpię na nieprzerwany brak miejsca do uprawy, brak wolnych parapetów oraz brak czasu ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, MARRY, Nimfa

Piwonie- uprawa, porady 21 Kwi 2024 14:42 #856059

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2253
  • Otrzymane dziękuję: 8377
Ewo, dziękuję.
U mnie problem jest nie ze śniegiem który wyjątkowo teraz zaatakował, ale z wiatrem, dlatego każdy pęd jest podwiązany osobno.
Może gdyby była dodatkowo taka podtrzymująca podpora u Do Tell śnieg by nie przygniótł pędu. Trzeba je dokupić.
Przy okazji okazało się że piwonie wytrzymują słabe minusy i obyło się bez okrywania :)
MARRY
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Łatka, Nimfa

Piwonie- uprawa, porady 21 Kwi 2024 18:09 #856080

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19264
  • Otrzymane dziękuję: 79621
Babcia Ala wrote:
Kawałek górnego badylka obumarło, ale wypuszcza niżej jakieś zielone.

Alu, ona przecież nie est szczepiona, tylko na własnym korzeniu, więc "jakieś zielone" musi być Słońcem.

Mój kawałek (zostawiłam sobie gorszy :silly: ) też obsechł od góry, ale żyje i niech tylko zrobi się ludzka temperatura... :dance:

Zobacz, listek jest delikatniejszy i oczywiście mniejszy, ale bliźniaczo podobny do "mamusi".



Te bordowe podbiegnięcia:



Mam nadzieję, że w tej doniczce młoda dostaje papu co jakiś czas, najlepiej coś rozpuszczalnego "na porost".
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka

Piwonie- uprawa, porady 21 Kwi 2024 18:14 #856083

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5657
  • Otrzymane dziękuję: 26777
Aniu, donica ma 12 litrów, właśnie obawiałam się że zbyt duża, rośliny nie lubią zbyt dużych donic. Nie jest głodna, o nie, u góry ma jeden pęd poniżej obeschniętego i dwa listki, ale niżej wypuszcza z pędu nowe pąki i chyba z ziemi coś wychodzi. Czekam aż podrosną, wtedy zrobię zdjęcie.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 21 Kwi 2024 18:15 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka

Piwonie- uprawa, porady 21 Kwi 2024 18:21 #856085

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19264
  • Otrzymane dziękuję: 79621
Właśnie o to mi chodziło, że spod ziemi w tym szczególnym przypadku nie wychodzi pasożytujący "dzik", tylko jak najbardziej rozrasta się pożądana odmiana. Usuwanie odrostów bylinowych jest żmudne, niewdzięczne i może nawet podobno zabić zaszczepioną drzewiastą.
Będzie pociecha z tych "córek".
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Fafka
Wygenerowano w 0.232 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum