Forum Ogrodnicze Oaza

Dokładam moją dzisiejszą:

Conca d'Or

Wprawdzie w naszym ogrodzie dominują irysy i liliowce to jednak różnych bylin i lilii też rośnie sporo. Dlatego z ogromną przyjemnością w wolnych chwilach oglądam Państwa blogi liliowe.
Pytanie do wszystkich kolekcjonerów - czy ktoś posiada BELLINGHAM - lilię o troszkę egzotycznych pomarańczowych niedużych
kwiatkach z kłączami zamiast cebulek.
Miałam jej sporą kępkę na pocz. lat 90 - tych.

Pozdrawiam serdecznie l i l i j k o w o - z a k r ę c o n y c h


babcia Krysia
Irysy z Lubnowa

Wróciłam do Wrocławia po ósmej wieczór. Jeszcze zdążyłam wyjść i zrobić zdjęcia:
Scheherezade





Golden Splendour



Honey Moon







Satisfaction




NN



Około 21.30, od zachodu zaczęło dudnić i upiornie błyskać -w ciągu kwadransa nadciągnęła wichura, potem grad wielkości wiśni i ściana wody. Mniejsza o zalaną piwnicę - moje lilie wyglądają tak

Współczuję Jeszcze by pokwitły co najmniej tydzień. Co za pogoda tego roku. Jak nie grzeje to leje.

Wielka szkoda , takie piękne były...

No, kilka cudem się zachowało - choć teraz stoi przede mna wielki bukiet z tych połamanych i postrzępionych. Przede wszystkim sprostowania - ta bordowo - żółta, pieresza, , to nie Scheherezada, tylko Lavon. Jedna łodyga złamana, dwie ocalały.
Ocalała też wtulona w cedr Anastasia



oraz NN - z drugiej strony cedra



Najbardziej połamane wszystko od zachodniej strony domu, skąd szła nawałnica, mój paskudny klocek zasłonił trochę ogród od wschodu. Ta Conca d`Or rozwineła się dziś.



A ta straciła tylko pylnik



Młoda magnolia załoniła te (Lady Alice???)





Ale co tam lilie... Takie widoki dziś wszędzie w mojej części miasta...

Aniu, o kurcze! Ale się działo we Wrocławiu
Aż mi się nie chce wierzyć, bo ja tylko 30 km na południe i ...nic, zero! No, troszeczkę pogrzmiało, coś tam wiało, po niebie przemieszczały się czarne chmury i na koniec spadły trzy kropelki wody na krzyż A tak czekałam na deszcz...Ale może to lepiej, że nie padało, bo ominęła nas ta straszna nawałnica?
Lilie kwitną, pachną, zachwycają...

Okropne widoki Aniu!

Zauważyłam coś dziwnego, zwykłe białe lilie - mają 2 razy po 3 płatki:


ale tu wyjątek, ma dwa razy po 4 płatki - tylko jeden kwiat:


I kolejne zdziwienie, w zeszłym roku wysokie żółte lilie nie miały zapachu (albo mój plaszczaty nos nic nie wywąchał), w tym pięknie pachną:

Lilia Henry`ego - mądrala, zakwitła dopiero dziś. Nawet jej stosunkowo wąskie liście niewiele ucierpiały




Uwielbiam takie energetyczne kolory! I lilie o kształcie turbanu!

Aniu , napisałaś ,że pierwsza lilia to Lavon , ale to nie ona bo Lavon wygląda tak ( zdjęcie z tamtego roku , w tym jeszcze nie zakwitła )
Beata

Chyba Beata ma rację.
Lavon®

Kilka odmian już przekwitło (pokażę później w wątkach szczegółowych), ale tę, która kwitnie od wczoraj po raz pierwszy, muszę pokazać, bo robi duże wrażenie
Długo szukałam w kapowniku skąd się wzięła, i wyszło na to, że 2 cebule kupione i posadzone były w 2013 jesienią...
Rok temu nie zakwitły, więc nie zauważyłam, a teraz pokazały po jednym kwiecie. Ale jakim!! Ogromnym i obłędnie pachnącym!
22.07.








Nabyte jako 'Red hot', ale wydaje mi się, że to 'Holland Beauty'.
Może ktoś potwierdzić?

Red Hot to nie jest na pewno.
Red Hot

Holland Beauty na 99%
Holland Beauty

Mogę tylko potwierdzić, że nie są to lilie Red Hot!

Amarant wrote: Zapewne oboje macie rację. A może to jest ten Lavon?



Bo gdzieś je posadziłam... gdzieś je mam... jak to się nazywa, ta choroba?

Nie moge sobie odmówić... Ocalała Anastasia, w pełni rozkwitu.


W tle pobita Satisfaction. A poniżej Pretty Woman. Piekna kobieta tez nieco pobita - uwiązałam pąk drutem i rozwinął się

Badusiu, Marku - bardzo dziękuję za pomoc i linki do strony, która po awarii zniknęła z moich 'Ulubionych'

Czyli mogę uznać, że to lilie 'Holland Beauty', są naprawdę urzekające, a za jakiś czas, gdy obficiej zakwitną, będą jeszcze okazalsze

Aniu, ja też mam Holland Beauty pierwszy sezon i jestem nią zachwycona
Jak się rozrośnie, będzie olśniewającą pięknością; zresztą już teraz nic jej nie brakuje

Łatko, ta lilia , o którą pytałaś ("ocalała po drugiej stronie cedra") - to prawdopodobnie OT Mister Job.
W tym roku jeszcze nie kwitnie; fotka ubiegłoroczna: