Forum Ogrodnicze Oaza

Corsage






w tamtym sezonie była posadzona pierwszy raz i piękniej kwitła niż w tym roku.

Królewska







Jest śliczna. Królowa jest TYLKO JEDNA




za pomyłkę miłą mogę podziękować panu K

Must See - zakwitły tak jak powinny

Różne różniste

Robercie, Corsage mam w górach i też nie zakwitną tak szaleńczo, jak w zeszłym roku. Część pąków uszkodziło jakieś paskudztwo, ale było ich i tak mniej.

A w mieście po nocnej burzy i ulewie:
- Fusion



- Strawberry Event



- "królowa w białej sukni" - w tym roku bardzo okazała



Za moment otworzą pąki jej standardowe siostry.

U Was to już liliowy raj a u mnie dopiero powolutku zaczynają:

Corsage (kupiona w zeszłym roku w LG - w tym roku ma dwa pędy)



Z Lidla kupiona pod nazwą Rosella's Dream

Niniu, i się zgadza, to jest Rosella's Dream.

Perełka ma ogród wymuskany, że aż mi czsami wstyd, że mam takie chaszcze chwastów ale ja naprawdę nie lubię pielić w ogrodzie i kosić trawę.

Rosella Dream bez tych kropek ma swoją bliźniaczkę to lilia Levi bardzo zresztą też wdzięczna, odporna.

Lilia Fusion .....no cóż znów wyszło moje skąpstwo, a teraz żałuję
Przypomniało mi się dzisiaj widziałem kwitnące lilie Św. Józefa rosną w zwykłym przydomowym ogródku , dobrze się mają, nie mają za to jakiś tam super ekstra warunków. Cały łan. Postanowiłem, że muszę je mieć. Nie ma to tamto.

Ps. Lily G ma nową ofertę jest jeden ciekawy martagon. A tak to wszytko oklepane . Ale to już było. Zamówię kilka sztuk. Skromne będą zakupy.

Takie słoneczko w szary poranek powoduje uśmiech Abbersville Pride

Eleno, to jeszcze dołożę żaróweczek.
LA Idaho



Dałam największą możliwą przysłonę, bo inaczej żar przepalał matrycę aparatu
Herbatnik wrote:
No i masz rację, dla mnie te Fusion są aż nierealne, tak kolorowe. Mam teraz w dwóch kępach, ta starsza niestety kwitnie tylko dwoma pędami, ale nowa nadrabia, bo na przedwiośniu cebule jeszcze nie były w ziemi:



Robercie, a kołacze Ci się po głowie nazwa tych:



(Doszłam do tego. że zapewne Purple Marble)

Deliberowałeś też nad Strawberry Event - coś wyszło z tych namysłów? Mnie się podobają:



Ale żadna azjatka nie dorasta do pięt królowym:





Gdybyż ten zapach dało się jakoś zakonserwować!
Regale album

Mnie się podobają)







Strasznie długo były w pakach

Dwa lata temu posadziłam miniaturkę "Sweet Lord". Dopiero w tym roku raczyła się ukazać.

A u mnie jeszcze malutkie pączki

Robert Po pierwsze wyobraź sobie w moim mini taki naturalny spontan,więc trochę to jest tak że nie mam wyboru... .Po drugie ja lubię plewić i jako taki ład.Nawet jak można zauważyć na forum każdy ma jak lubi i to jest esencją ogrodnictwa i nie każdy lubi pod linijkę i na pokaz ....Zawsze z zainteresowaniem oglądam wątki innych. U Ciebie nie ma nudy i lilie darzysz miłością dozgonną i co do tego chyba nikt nie ma wątpliwośći ....
LG trochę skromnie ....
Te które mniej mi się podobają,ale zobaczyć trzeba i będzie ich kilka. Pomarańczowa taka ....

Lilie zaczęły kwitnąć, a ja dostaję piany. Tego jeszcze nie było
- ślimaki żrą lilie na potęgę. Właśnie skończyłam obierać.

Wczoraj była taka
Zapomniałam że miałam taką lilię a ona po 3 latach pokazała że żyje

a dzisiaj już taka

Trochę moich ulubienic

Curtiba i Tiny Shadow




Chyba Pearl Frances...


Pink Tiger


Lion Heart






Corsage

Aniu co do tego różowego dziwaka hybrydy zabij nie pamiętam nazwy. Wiem, że w ofercie miał ją tylko pan Pajda. Ma być ponoć odporniejsza od tych wszystkich co było do tej pory czyli Kushi Maya, Zeba ect itd. Strawbery mam i jestem zachwycony kupiony przez pomyłkę.

Tak patrząc na to co macie dziewczyny to mi dopiero się przypomina co sam kupiłem Bo i mam mieć - Lion heart , i lilie AOA . Lilii White Planet nie będzie.....może będzie Orange Planet.

Spora liczba ślimaków odeszła wieczorem na drugą stronę ponad 140. Cóż lepiej ze mną nie zadzierać kiedy coś wyjątkowo lubię...