Forum Ogrodnicze Oaza

Elizo, ta sama firma nabrała i Roberta, i mnie - ale żadne z nas nie zachowało dowodu sprzedaży .
Nauka kosztuje.
Tymczasem na tarasie - Lolipop



A za chwilę, za moment...

U mnie pierwsza była ta - jakaś niska azjatka:


Jeszcze kilka azjatek rozkwitło, ale nie było co focić - ślimaki były szybsze. Ale już ich nie ma Rozumiem liście, ale kwiaty?

No i kwitnie (=zaczyna) ta śmieszna Lilia Pełna Apricot Fudge, co miała być niby róża:

Moje lidlowe azjatki przetrwały którąśtam zimę w donicy i kwitną




Po północnej stronie domu kwitnie inny egzemplarz, również żółty, tylko dużo mniej okazale. Reszta, niestety, nie przetrwała wizyty Dziadka Mroza Najbardziej szkoda lilii św. Józefa, trzeba będzie dokupić.
W tym roku ubiłam dwie kopulujące poskrzypki i to by było na tyle (odpukać)

Edit: oczywiście, w tym roku już kilka leluj dokupiłam

Ja tam lubię lilie Apricot Fudge , w sumie to jak posadzone w gromadzie to lubię wszystkie Dziwaków trochę nabrałem to czekam, cierpliwie czekam . Z lilią św. Józefa spróbuję trzeci i na pewno nie ostatni raz, musi mi zakwitnąć !

Moje martagony : / to nie wszystkie, kwitną jedne po drugiej w kilku miejscach.

Arabian Night







Claude Shride

Claude Shride 2021

Lilia martagon Claude Shride 2021









Lilia martagon Marmelade 2021

Bierz życie jakie jest

Lilia martagon Manitoba Morning 2021

Lilia z serii Pearl/ ale tym razem gładka bez kropek






Ta zazwyczaj marznie, w tym roku kwitnie pięknie




Must See

Pierwsza azjatka w gruncie - Pearl Frances:



Przypadkowo odkryłam, w którym miejscu w moim ogrodzie mogę ewentualnie sadzić lilie azjatyckie: tam, gdzie niezbyt rozgarnięty pan "prace ogrodowe wykonuję" zakopał tuż pod darnią gruz z rozebranego kompostownika.
Drenaż doskonały.

Dzisiaj szukałam i o to co się zadziało .

Kwestia dni

Za niska do otaczających roślin azjatka ,posadzona omyłkowo w to miejsce .

Reszta dzielnie w różnych miejscach ,czeka na swój czas

A u mnie takie zjawiska

śliczne te Wasze lilije

ja czekam, już mają pąki, ale bardzo niemrawo się zbierają - tak samo pędzane w szklarni, jak poprzednie a miesiąc dystansu do poprzednich

Wasze w ogrodzie bez szklarni juz od dawna kwitną i są prześliczne

coraz bardziej mnie to kwitnące zielsko zaczyna fascynować

Lukas79 wrote:
Łukaszu, uważaj na siebie, jak wiadomo, zielsko silnie uzależnia, ba, drenuje kieszeń i wyciąga sprzed telewizora/komputera.

Są tu tacy, co dla jednego badyla gotowi są na wiele.

Rano w ogrodzie prócz martagonów kwitła tylko PF, wyszłam po poobiedniej kawce przyciąć róże i podsypać nawozem - i co ja widzę?





Nie wiem, skąd ona tam się wzięła. Bezpyłkowa, czyli Easy, ostry oranż, czyli Love.

Łatka wrote:
to mam bardziej kosztowne hobby - tu raczej nie popłynę ), co nie znaczy, że mnie to się nie podoba i nie sprawia frajdy

poziom nasion marketowych i cebulek z biedry póki co sprawia mi mega frajdę - wiem nigdy nie mów nigdy ....

jednak jestem za głupi w tej dziedzinie, by w te wszelkie niuanse kolorystyczne wchodzić - kwitnie to kwitnie, jak jeszcze mnie się podoba to EXTRA

a czy jest bardziej różowe, czy czerwone to pies to drapał, jak dla mnie

odniosę się analogicznie do akwarystyki - temat może odległy, ale odniesienie dość trafne

wielu ludzi wydaje grube tysiące by krewetki, korale były pastelowe - ja wolę by to wszystko rosło i było zdrowe ))

Doczekałam się moja pierwsza azjatycka

Takie zwyczajne

Zaczynają i u mnie kwitnąć

U mnie zaczęło takim akcentem .
z Biedry czy z internetu bo to sprawka mżonki ale ładnie wyglada.