Forum Ogrodnicze Oaza

Czekam, ale póki co podziwiam Wasze, chociaż także harfy rozpięte lilii wspaniałej "Uchida", kupiłam pięć cebul a mam osiem wyprostowanych strun.

Nie wiem, czy dobrze zrobiłam ale dzisiaj wykopałam cebule lilii candidum. W zeszłym roku posadziłam je w nowym miejscu. Przygotowałam przepuszczalne podłoże, bo mam glinę. Nowe miejsce nie za bardzo spodobało się liliom, bo słabo rosły ale bardzo mrówkom. Zrobiły ogromne mrowisko. I co teraz zrobić? Posadzić od razu do ziemi, bo na razie przesypałam wilgotnym piaskiem i trzymam w piwnicy.
Wasze lilie w pełnej krasie, a u mnie jeszcze w ścisłych pąkach.

Kaju, może ktoś inny Ci poradzi, mnie z lilią białą ku ogromnemu ubolewaniu nic nie wychodzi. Marzenie, które nim pozostanie chyba na zawsze.

Natomiast OT - jak najbardziej.Po powrocie z gór stwierdziłam, że zaraz będzie szczyt kwitnienia tarasowych.
Lavon



Mister Pistache



Beverley Dreams



Przy okazji odszczekuję, że AOA nie pachną, ten pachnie, może nie oszołamiająco, ale wyraźnie. Choć Fields of Gold jednak nie czuję. Tu więcej rozwiniętych złocistych kwiatów:



I w gruncie:

Najulubieńszy z moich "księżyców", Rising Moon





Eastern Moon, najbledszy



Tu z Janem Pawłem



Te to dopiero - do spółki z "planetami" - zostawiają w blokach startowych każdą perfumerię. Chmury zapachów.

Azjatki się nie przyczyniają, lecz turbankowym wybaczam. Red Velvet

Rabata Liliowa

Kaja wrote: Poczekaj na podpowiedzi specjalistów.
Ja - za ich namową zresztą - w ubiegłym roku sadziłem w sierpniu... i po trzech miesiącach ciszyłem się kwiatami.
Cebule przezimowały w ziemi, a teraz połowa z nich wydaje dodatkowe egzemplarze... nawet kilka z jednej.

Perełka - cudowne lilie

Dziękuję za miłe przyjęcie, pokazuje dalsze rozkwity - lilie azjatyckie sadzone w kwietniu tego roku. Ta ciemniej ubarwiona miała być Purple Prince, ale jest bardziej ciemnoróżowa, niżeli fioletowa. Może to przez glebę? Albo brakuje jej jakichś składników?
Ech, tak mało jeszcze wiem.

Mam też do Was pytanie, Drodzy - posadziłam w jednej Kępie 10 cebul w tym roku, wydawało mi się że zachowałam minimalne odległości, ale po wyrośnięciu są dość ciasno stłamszone. Choć stosunkowo ładnie kwitną.Czy mogę wykopać je i przesadzić na jesień- jeśli tak to w jakim miesiącu? A jeżeli chciałbym uzyskać efekt ładnych kęp lilii, bez straty dla ich kondycji jak to rozwiązać, jaką odległość zachować?

Pozdrawiam










Ostatnie zdjęcie to Palazzo, na którą czekam niecierpliwie bo pięknie urosła od maja - ma już 1,5 m a jest kilkumiesięczniaczkiem.

Kaja wprawdzie daleko mi do specjalisty ale bardzo dużo wiem na temat lilii.
Źle zrobiłaś, że wykopałaś je, bo zaburzyłaś cebulom cykl rozwojowy. Cebuli nie dasz rady przechować do sierpnia, bo ona nie ma łusek i Ci po prostu uschnie albo zgnije. Na Twoim miejscu naszykowałabym miejsce dla nich -ale już docelowe, bo ile można je przesadzać i posadziła teraz. Jeśli cebule w tym piasku są jędrne to trzymaj je jak najdłużej, aby bliżej sierpnia.
Józefki lubią ziemię taką normalną jak sadzi się pozostałe lilie. Można dodać dolomit, ale to są lilie wybredne i u jednego będą rosły w dolomicie (zasadowa ziemia) a u innych w kwaśnej. Ważne żeby tych lilii nie sadzić głęboko. One powinny mieć 2 cm ziemi nad sobą.
Ja nie mam tych lilii, ale tylko dlatego, że mój ogród jest " na patelni" za grosz cienia. Przy domu mam kawałek zasłonięty magnolią to wolałam posadzić martagony, bo one przynajmniej nie mają "fochów"
Moja koleżanka nic nie robi przy tych liliach, a one jeszcze teraz kwitną, więc nie wiem dlaczego swoje wykopałaś? nawet jeśli nie kwitły. Jak posadzisz do gleby to powinny wypuścić pióropusz, wtedy będziesz wiedziała że się ukorzeniły.Te cebule w zimie siedzą w glebie,są odporne
Józefki mojej koleżanki, rosną na wejściu, przy budzie psa, pod oglakami

Wyraziłem się nieprecyzyjnie... sadziłem w sierpniu, ponieważ w sierpniu dopiero je kupiłem.
W tym przypadku sadziłbym od razu.

Jędrusiu, lilia biała to zupełnie oddzielna historia, w przeciwieństwie do całej reszty towarzystwa ma podzielony cykl wegetacyjny, w roku wsadzenia wytwarza przy ziemi zimozieloną rozetę dużych liści, a następnej wiosny pęd kwiatowy z grubsza przypominający wszelkie mieszańce azjatyckie, trąbkowe czy nawet martagony.
Kiedyś każdy miał te piękne, szlachetne lilie, teraz są rzadkością...ku mojemu ubolewaniu równie we wsi, gdzie mieszkam jedną nogą.

Ellie, odpowiem Ci opisując, jak robię ja - co nie jest bynajmniej zgodne z zasadami sztuki opisywanymi przez profesjonalistów, ale jedynie możliwe w moich warunkach. I daje jako takie efekty, jak może widać na niektórych zdjęciach.
Otóż sadzę lilie bardzo gęsto, bo wykopanie jakiegokolwiek sensownego dołka w moim gąszczu graniczy trudnością z operacją na otwartym sercu, a przecież muszę dodatkowo dać na dno choć lekki drenaż - z powodu nieprzepuszczalnej gleby. Tak więc czasem cebule o prostu się dotykają. Tak to wygląda, gdy kwitną:
LA Idaho - prawie przekwitające, trzy albo cztery cebule.



A tu "wyspa" z azjatkami (chyba jedyne miejsce, gdzie gleba lekko zmieszana z piaskiem, pozostałym z budowy pół wieku temu). Cebule napchane, a dodatkowo między nimi byliny (jeżówki i ostróżki, ale i dwie dalie tam rosną).



Przepraszam za pranie w tle, ale dziś pada i nie mam szans na lepsze zdjęcie.
Na innych rabatach głównie OT, ale nigdzie lilie nie są monopolistkami, tu Orange i Yellow Planet rosną między różami, plus obowiązkowa bylinowa drobnica.







A w tle jeszcze powojniki.



Tamże piękne OT Rising Moon



...i Miss Peculiar o kielichach wielkości głowy dziecka.



Wśród ostróżek zakwitła pierwsza, ulubiona przeze mnie AOA Hotel California



A Palazzo mam w tym roku w tarasowych skrzyniach i donicach



Też mają dobrze ponad półtora metra, szaleńczo pachną, do perfum dokładają się sąsiadki, OT Mister Cas oraz OT Lavon



Perełko - gorący apel, o ile to możliwe, dokładaj podpisy nad zdjęciami. Przynajmniej tam, gdzie jesteś pewna nazw.

Ja - za ich namową zresztą - w ubiegłym roku sadziłem w sierpniu... i po trzech miesiącach ciszyłem się kwiatami.

Jędruś wybacz, ale bzdury piszesz. W listopadzie zakwitła Ci lilia candidum? Prawdopodobnie wcale nie masz tej lilii, bo albo Cię oszukał sprzedawca albo pomyliłeś sam. Nie ma takiej opcji, żeby Józefka zakwitła po posadzeniu w tym samym roku.

Eliza52... wybaczam - znowu byłem nieprecyzyjny - pisałem o liliach ogólnie, jakie wtedy kupiłem i sadziłem.
Były tam orientalne, drzewiaste, azjatyckie, doniczkowe... nie było wśród nich Józefki... na pewno.
Natomiast, w ramach eksperymentu i ze zwykłej ciekawości kupię taką - bo nie mam - wsadzę w sierpniu i opiszę efekt.

Już miałem rozpocząć na dniach rozmowę o lilium candidum a jak widzę temat zaczął się rozwijać zaczęty przez Kaję i to mnie cieszy. Dlaczego miałem zacząć rozmowę na temat tej lilii ? Dlatego, że macie tysiące lilii, a wątek z lilium candidum mocno zakurzony I mocno mnie to zaintrygowało. Nie ma nikt, ani ani ? To kto notorycznie wykupuje tą lilię, chociaż nie jest tania. Ano pewnie nie nasze forumki
Wszyscy tutaj jesteśmy jak widzę w tym akuratnym przypadku teoretykami( obserwacja tudzież praktykami z nieudanym efektem końcowym. Ja będę się do niej przybierał trzeci raz. Pierwszy raz sprzedano mi lilię candidum i lilię długokwiatową. Obu już nie ma. Drugi raz kupiłem na totalnej wyprzedaży cebulkę i też nic z tego nie wyszło. Sukces tkwi najprawdopodobniej w terminie koniec sierpnia/ wrzesień wtedy i tylko wtedy należy ją posadzić. Ja swoje będę sadził w donicach w normalnej ziemi z dodatkiem dolomitu.

Mieć lilii pełen ogród a nie mieć candidum to być w Rzymie i papieża nie widzieć ?

Lilia Night Flyer co roku niezawodna

Lilia Mandarin Star 2022






Martagony walczące z upałem







Lilia Must See 2022 przed pełnym rozwinięciem







Lilia Apricot Fudge 2022