Forum Ogrodnicze Oaza

Dzięki Aniu, bo mój ogoniasty właściwie ostatkiem sił... Właśnie stał się pełnoletni i mam wrażenie, że trwa tylko dlatego, że go o to bardzo prosiłam jesienią, kiedy już prawie, prawie.
Duża dziewczynka jestem, ale sobie z odchodzeniem futrzaków nie bardzo radzę...
Wybaczam mu więc, że mi powyrzucał prawie wszystkie rośliny z ogrodu zimowego, a wczoraj na tarasowym fotelu się rozłożywszy, przy okazji rozdarł go na jakieś 25 cm
Ale to tylko rzeczy

Dostałam w prezencie cebulę lilii drzewiastej. Jędruś Byłam pewna, że wypuści tylko zielone, a tymczasem


Opakowanie z nazwą odmiany zostawiłam, tylko gdzie

Janino duża ładna lilia z tych biało - żółtych / nie widzę środka/ to może być Miss Peculiar / High Tea

Ten jegomość na schodach to moja przytulanka- rozpieszczony do granic Shih Tzu. Nie mówi, ale tak pokaże co chce że od razu załapuję
mam jeszcze takiego luzaka

U mnie lilie kwitną ,tylko upał decyduje o ich trwałości, a raczej krótkotrwałości.
Gdyby nie podlewanie nic by nie zostało. Woda wypompowana przy okazji kopania kanalizacji ,a teraz susza i taki jest efekt pustyni.
Jak tu zobaczyć plusy, nawet dokumentować się nie chce.
Na rabacie bylinowej niewiele nowości




Ładnie komponują się z ostróżkami
Na rabacie kolekcjonerów konieczne jest plewienie, może wieczorem ....
Lilia La Royal Sunset

Lilium pardalinum

Snowy Morning - pierwsze kwitnienie, ma gdzieś 25 cm wysokości, turbaniki mini.



A tak stało się z Albi Morning, chyba jednak susza.



Nie rezygnuje i już mam miejsce na białe.

Eliza Shih Tzu to urodziwy łotrzyk, rozpoznaje w nim mojego Maćka.

Marysiu, ja bym jednak nie przypisywała takiego stanu lilii uszy. Są na nią zdumiewająco odporne, w przeciwieństwie do np. zalania. Mnie się zdarzaj nieszczęśliwe "zejścia", gdy lilie rosną tuż przy różach, jest upalnie no i muszę, po prostu muszę lać wodę pod krzewy. Ewentualnie jakiś grzyb? Odkop delikatnie cebulę i obejrzyj.

Dziś rozwinął się pierwszy kwiat AOA Fields of Gold - jestem tą odmianą zafascynowana (choć może ten egzemplarz akurat lekko zdefasonowany).



Ten odcień - jak złocisty atłas! Ten eye-liner na płatkach!
Zamierzam dać sobie w mieście spokój z orientalnymi (zagniwają notorycznie) i sadzić AOA właśnie.

A nie do końca otworzyła trąbki inna moja ulubienica, OT Rising Moon



Ta prócz podbarwionego różem złota, wzrostu i wigoru ma jeszcze powalający zapach. Niech no tylko się rozwinie całkiem.

Rany, nie wiem, czy wypada z moimi pchać się na salony, ale dla mnie są piękne, choć bezimienne

Aniu, bardzo ładne AOA - Fields of Gold piękna, czy pachną tak jak orientalne, że decydujesz się na zmianę?

Odgarnęłam ziemię z zeschłego (?) martagona i cebula jest nienaruszona, nie zgniła, może odciąć pęd od czarnego miejsca?



Zakwitła azjatycka Canova, bardzo plenna, dorasta do metra, wyprostowana i ładnie się prezentuje, sadząc nie pamiętałam że ma dzwonki przed sobą, dzwonki przesunę, nie obrażą się (jedyne dzwonki jakie mam).

Wciąż w oczekiwaniu ,na kwitnienia .
Przypomniałam sobie ,ze przecież późno były posadzone .

Wczoraj wieczorem .

Marysiu, tak, odcięłabym tę łodygę i przysypała cebulę z powrotem. Może to temperatura zniszczyła kwiaty, ale raczej jakiś patogen.

AOA nie pachną niestety, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. Podwójna krzyżówka z bezzapachowymi azjatyckimi zrobiła chyba swoje. Natomiast o ile orientalne nawet nieźle rosną mi w Karkonoszach (bez wykopywania i okrywania), to w ile wrocławskim gniją, nawet jak staram się dać im drenaż. Na pięć posadzonych cebul jedna ok, reszta w różnym stadium żółknięcia i brązowienia.
Nawet nie chodzi o wyrzucone pieniądze, ale o miejsce, o słoneczne miejsce zabrane potencjalnym pięknym liliom.

W górach jako pierwsza - niezawodna Corsage.

Piękny martagon Marysiu też posadziłem i chyba w tym roku nici z kwitnienia, ale jestem dobrej myśli. Czekam na te kwitnienia i oczywiście rozszerzam stanowiska dla martagonów. Marzy mi się łan białych martangonów pośród paproci i karp .

Dobrze że sadzicie będzie kogo gonić i z kim ścigać się

Płateczki w kropeczki o ho ho ho...

U mnie też zrobiło się liliowo.

Jeszcze takie "brudaski"

Powoli ruszają się leniwce
Tym razem bez nazwy w kolejnej odsłonie
będą nazwy .