Forum Ogrodnicze Oaza

Lilia Tribal Dance:

Herbatnik wrote:
Robercie, a to nie jest przypadkiem Mister Pistache? Mój wygląda tak:



Miałam więcej - coś poszło nie tak...jak z wieloma w tym nieszczęsnym sezonie.

Coś nie wyszło. Wygląda jaj speciosum,zapach też orientalny.

Ja mam w tym roku takich pół ogrodu

Nie tylko Ty, Beatko.
Następne rozczarowania.
Kupiona w Lilypolu orientalna - jako Gold Fever. Po lekkim czesaniu internetu okazuje się, że takiej odmiany nikt nie oferuje. Brytyjska baza danych jej nie zna...
Mniejsza o to. z 5 cebul 4 zgniły w fazie wzrostu, jedna jest w trakcie gnicia - otworzyła takie mizeroty:





Być może jest to Chill Out, gdybyż chciała normalnie się rozwijać, nie widziałabym problemu.
Dodam, że znając swoje warunki solennie zdrenowałam kawałeczek pod cebulami żwirkiem i piaskiem. I kicha.

Leslie Woodriff



Henryi


Black Beauty







Pełne

renons wrote:
A czemu lilię Henry'ego nazywasz marmoladą?

Bo miała tam być ... dzięki za czujność... już poprawiłem.

Herbatnik wrote:
Robert,dziękuję Ci za te wieści , to bardzo ważne słowa kogoś zorientowanego odnośnie cebulowych , ja wybrałam do ogrodu sadzenie i zakup lilii azjatyckich, mieszańców martagon, botanicznych i ich odmian.
Już dobrze poinformowana, poszperałam w posiadanych ofertach i udało mi się zamówić te wspomniane grupy lilii. Cieszy fakt, ze będą to starsze odmiany, nie często spotykane.
Twoje działania polubienia lilii przez nas, nie zostały nie zauważone.

Lilia Dot Com:

Kornikb wrote:

Rozumiem, że z jakiegoś powodu nie lubisz ? lilii OT. Ja nie lubię lilii orientalnych za to, że muszę je/ albo przynajmniej musiał bym je wykopywać. Kilka sztuk gdzieś tam zawsze się w ogrodzie zaplącze, ale ogólnie unikam.

Nie jestem i nie uznaję się za wielkiego znawcę dotyczącą uprawy lilii. Po prostu uwielbiam to robić i przy okazji uczę się na własnych błędach.
W kwestii lilii azjatyckich oraz ich hybryd mogę polecić następująco :
-Lilia Forever Susan , Lilia Easy Samba , Yellow Bruse, cały komplet z serii Pearl ( Loraine, Melanie, Frances, Justien, Stacey ), Mapira, Red Life, Red Velvet, Navona, Lolypop, Rosella's Dream, Diabora, Pieton, Canova, Tribal Dance ( z nakrapianych jedna z najbardziej stabilnych, nie polecam Purple Eye, ) Easy Waltz, Mandarin Star, Morpho Pink. Ciekawa jest Fata morgana, ale potrafi być czasem upierdliwa. Netty's Pride tak samo. Grand Cru jest fajna, ale nie wiem czy dostępna gdziekolwiek. Triball Kiss też jest chyba niedostępny. Bardzo fajne lilie azjatyckie były w sprzedaży przez lata. Może coś będzie na wiosnę, nowa ciekawa oferta . Tiger Babies jedna z ulubionych.
Ciekawym akcentem w ogrodzie są także lilie trąbkowe.

Pink Perfection i Orange Planet.










A już nie mieć lilii królewskiej - botanicznej , to trochę wstyd

Herbatnik wrote:
Zapisałam - królewska i inne botaniczne, a także trąbkowe.
Herbatnik wrote:
jestem juz wdzięczna za twoje podpowiedzi dla ogrodniczej ścieżki, której imię lilia .
Miałam na uwadze twoje doświadczenie i orientację w dostępnym asortymencie lilii, jaki istnieje na rynku handlowym od wielu lat w tył. Zaczynam dopiero z liliami, boję sie ich uprawy, ale trudno, będę sie uczyć na błędach, .
Nie wiem czy to wpływ zodiakalnego Raka, mój znak, cenię wszystko co ma latka, stworzone dawno temu, i w tym życie ludzi i roślin a najlepiej gdy okaże się ,że te wszystkie mają swoją osobistą historię , i marzę dowiedzieć się o ich dziejach, losach to wtedy jestem w swoim żywiole małego detektywa . Ale, że latek na karku przybywa to juz nie cieszy, pewnie mógłbyś byc moim synem Dziękuję za informacje i pozdrawiam serdecznie Ciebie oraz wszystkich miłośników lilii.


Nie znam się i nie operuję pojedynczymi nazwami własnym lilii jak znawcy tematu, takie jakie grupy szukałam, były, to zamówiłam .
Nie patrzcie na cennik, nieaktualny bo sprzed 10 lat tylko asortyment niezmienny, dowiedziałam się jak dzwoniłam,

Moje lelije wydają ostatnie kwiaty











Traz chyba prawidłowo Henryi


I ta, odnaleziona w krzaczorach

Małgosiu, szukaj książki Uprawiajmy Lilie Virginii Hovie, dowiesz się z niej wszystkiego co potrzebne.

mirzan wrote:
Dziękuję Ci bardzo Mirosławie ,wiesz na Allegro wycofano tą pozycję , ale napisałam o ponowne wystawienie jej do sprzedaży.

Bea612 wrote:
Hm, zgodnie z zasadami polskiej deklinacji obcych nazwisk powinno być: Henry'ego, bo nazwisko kończy się na samogłoskę. L. henryi to nazwa łacińska, wtedy drugi człon małą literą.
Za Wikipedią:
"Nazwa gatunkowa upamiętnia jego odkrywcę, irlandzkiego botanika Augustine Henry (1857–1930)"

Przepraszam za filologiczne wymądrzanie. Podpis w każdym razie absolutnie pasuje do zdjęcia.

"Odnaleziona" to śliczna trąbka, Golden Splendor.
U mnie rozwijają się pąki tych najpóźniej dosadzanych, na przykład OT Pretty Woman:



Lady Alice



A to przekwitająca pomału Miss Feya; w tym nasłonecznieniu doprawdy trudno zrobić sensowne zdjęcie (dalece) nieprofesjonalnym aparatem.A jutro może być po herbacie.

Jest jeszcze kilka książek o liliach prof.K. Mynetta. Lektura obowiązkowa.