Forum Ogrodnicze Oaza

poza tym mają czułki i pełno nóg, wygladaja jak mini stonogi ?

Teraz to zabiłaś mi klina Pędraki chrząszcza majowego, ogrodnicy niszczylistki czy guniaka czerwczyka, a więc najczęściej spotykane w korzeniach roślin żarłoczne szkodniki roślin, mają po 3 pary odnóży. Muszę poszperać po książkach, może wpadnę na trop, a może ktoś z forumowiczów widział już takie u siebie

Miałabym prośbę, dałabyś radę zrobić bardziej wyraźne fotki, żeby było widać dobrze łepek i te nóżki?

Myślałam też o rolnicach, ale one mają króciutkie nóżki i czułków nie posiadają

Spróbuje jutro i dziękuje za zainteresowanie. Szkoda by mi było wyrzucić wszystkie krzaczki

oto winny w przybliżeniu, nawet nie wiedziałam że tak trudno zrobić wyraźne foki
po odkopaniu zwija się na chwilę
wygląda podobnie do krocionoga krwawoplamego, ale nie ma czerwonych plamek po bokach?

Znalazłam Młoda stonoga Diplopoda polydesmida ma taki jasny kolor, mnóstwo nóżek i czułki
Gdy jest ich wiele, mogą wyrządzić wiele szkód, gdyż nadgryzają liście i młode korzenie roślin. Chemiczne zwalczanie jest trudne, podobnie jak u opuchlaków trzeba by zastosować mocno toksyczne dawki preparatu insektobójczego.

Jeśli masz możliwość, przekop okolice truskawek, wykładaj pułapki z wilgotnej tektury i kawałkami marchwi, gdyż stonogi gromadzą się w ciemnych wilgotnych zakamarkach

Dzięki! Mogę spróbować przekopać ziemię, ale wyglada na to że jest ich pełno a nie chce uszkodzić korzeni truskawek. Nematody mogły by pomóc?

Uczciwie mogę jedynie napisać, że nie wiem, nigdy nicieni nie stosowałam, a forumowicze opisywali jedynie zwalczanie opuchlaków przy pomocy nicieni.

U mnie na piaskach opuchlaki trafiają się pojedynczo (i to jest niewątpliwie jedyna zaleta działki na piaszczystej wydmie), z powodu permanentnej suszy wije się nie pojawiają, jedynie drutowce i chrabąszcze majowe pojawiają się w sporych ilościach, ale wystarczy motyczkowanie wokół roślin kilka razy w sezonie. Zawsze jakieś pożywienie dla ptaków zostanie wydobyte na wierzch

Wie ktoś może co to za paskudztwo? Myślałam, że to korzonek i wyciągam go, a on w palcach jakiś taki dziwny. Cwaniak udawał na początku, że nie żyje, a dopiero potem zaczął się wić i szybko do ziemi się chował...ale go złapałam

Drutowiec najprawdopodobniej, 100% rozpoznanie ułatwiłoby znacznie zdjęcie zrobione z bliższej odległości, pokazujące szczegóły budowy

Alinko, mówisz i masz
Przed chwilą zrobiłam zdjęcie, na szczęście nie jest żywe

Na 100% drutowiec Pojedynczy groźny nie jest, gorzej, gdy znajduje się ich kilkanaście

Po przełamaniu obrzydzenia do robali truskawki powyjmowałam, oczyściłam korzenie z widocznych intruzów i wymieniłam ziemię w doniczkach. Na szczęście nie wszystkie były skolonizowane . Dodatkowo powsadzałam plasterki ziemniaka do doniczek i dziś przy wymianie na świeże usunełam kilka dodatkowych egzemplarzy. Mam nadzieje że reszta okaże się równie łakoma i będę mogła pozbyć sie wszystkich zanim się znowu zrobi ich całe stado.
Truskawki przeżyły czyszczenie, tylko na jednym egzemplarzu pojawiły się podejrzane brązowe plamki na łodygach, ale nie dam sobie głowy uciąć że nie było ich wcześniej Doczytałam gdzieś że one pojawiają się tam gdzie było gnicie, mam więc nadzieję że moje truskawki na nic nie chorują..
Hiacynta bardzo ci dziękuję za pomoc!

Jeśli pod koniec kwietnia nastąpi ocieplenie, a na pewno to nastąpi, zaczną wylęgać się opuchlaki. Ich wylot trwa od końca kwietnia do połowy czerwca, w tym czasie składają jaja, z których wylęgną się w kolejnym roku nowe pokolenia tych szkodników roślin.
Wzruszanie ziemi, płytkie przekopanie, głębsze zagrabienie oraz wszelkie inne prace ogrodnicze związanie z dziabaniem mogą zniszczyć sporą część przeobrażających się larw, które w tych dniach znajdują się tuż pod powierzchnią gleby. U mnie daje to dobry efekt, co roku wiosną wydobywam podczas prac ogrodniczych kilka larw opuchlaka, a liście roślin nie są uszkadzane.

Dla przypomnienia, tak wyglądają postacie dorosłe opuchlaków, jest ich wiele gatunków, różnią się one nieco kolorem i wielkością.



Trudno je zobaczyć, gdyż żerują przeważnie w nocy, pozostawiając charakterystyczne wygryzione krawędzie liści. Tak wyglądają liście rododendronów, na których żerowały opuchlaki.



Podobno dobrą pułapką dla dorosłych owadów są pudełka z pociętymi gałązkami cisa, który jest ulubioną rośliną opuchlaków. Wieczorem, gdy żerują, można je strząsać na tackę pokrytą czymś klejącym, gdyż opuchlaki dość szybko uciekają.

Czyli za wcześnie zabrałam się do dzieła, opryskując dwa tygodnie temu?
Niestety, pozostaje mi ciężka chemia, ponieważ nawet gdyby coś się złapało w jakąś pułapkę, będąc tylko przez weekend nie dam rady "zagospodarować plonu".

W takiej sytuacji najlepiej zastosować środki systemiczne, które krążąc w całej roślinie spowodują zatrucie opuchlaka, który będzie się nią pożywiał
Podejrzewam, że jeśli masz spory problem z opuchlakami, opryski systemiczne w majowe weekendy powinny zaradzić.

Ja już widziałam pierwszego opuchlaka ,siedział na ganku , na ścianie , często je tam znachodzę ,pchają się nawet do domu . Na świerku Conice dużo ich rozgniotłam , a stamtąd to już blisko mają do żurawek , wielkiej trzmieliny i różaneczników , czyli to co lubią najbardziej

Beata

Na działkach coraz więcej chrabąszczy pędraków. Ja upolowałem 4 . Sąsiad też kilka.

Wybierając dziś dwie taczki kompostu po jego przesianiu zniszczyłem 26 larw pędraków.