Forum Ogrodnicze Oaza

W nocy trochę popadało. Bardzo wczesnym rankiem chłodno,tylko 12 stopni.W ciągu dnia słupek rtęci zatrzymał się przy 25 stopniach. Słonecznie.

Szczypiorek wrote: Aniu boraksem posypuję mrowisko ,tak jak i solą np .
Solą też daje to dobry efekt ,natomiast oczywiscie tam ,gdzie nie ma w pobliżu ważnej rośliny .
Stosuję też polewanie gorącą wodą ,też skutkuje .
Na trawniku wybieramy mrowisko szpadlem i gdzieś wynosimy a dół albo zalewam
wodą gorącą ,albo boraksem ,ale dobry skutek też daje
proszek do prania bardzo intensywnie pachnący .
Z tych metod korzystam ,całkiem skutecznie .

I weź tu coś uprawiaj !.

Alu współczuję i jestem pełna podziwu, że jeszcze próbujesz w tych ciężkich warunkach uprawiać warzywa. Mam
nadzieję, że prognozy Niemca się nie sprawdzą i w końcu u Ciebie zaświeci słońce, życzę tego z całego serca

Jeśli chodzi o mrówki, to próbowałam chyba wszystkiego, łącznie z gotującym octem, sodą, wypalaniem i uważam, że walka jest z tymi zwierzątkami przegrana. Już tego od dawna nie robię.

Po wysadzeniu wszystkiego w czwartek, zebrałam rzeczy i rośliny i przyjechałam do dzieci

Wnusia niedługo będzie miała pół roczku..., jak ten czas leci...

Pod Wawą poranek pochmurny, około południa zagościło słonko, 25*, bezwietrznie. Po wielu dniach pracy, zasłużony odpoczynek w gronie najbliższych, piękny dzień




Dobrej nocy

Dzień dobry w poniedziałek!

W nocy burza i drugi raz spadło tyle wody, że dawno takiej ulewy nie widziałam.
W tej chwili kropi, cały dzień zapowiadają pochmurny, z opadami i ma być maksymalnie 19 stopni.

Ja już w pracy, serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę miłego dnia

Ranek spokojny, 13'C, dosyć słonecznie.
W weekend, z soboty na niedziele, dyskoteka w nocy z niezłą polewaczką.

Wczorajszy wypad - Sieciemińskie Rosiczki karnieszewice.szczecinek.lasy.gov.pl/rez...ecieminskie-rosiczki
Całe "pole" maleńkich rosiczek

Znowu pada Na termometrze 16*. Dzisiaj z prac w ogrodzie chyba nic nie będzie. Może to i lepiej, bo w domu też coś trzeba zrobić. W warzywniku likwiduję kolejne uprawy. Żywot zakończył bób i groszek. Część cebuli zimującej się podsusza. Zbieram też owoce. Porzeczki mrożę, a truskawki jak na razie kończą w kompotach. Dużo też zjadamy na bieżąco. Na brak zajęć nie narzekam


Trochę mi przykro, że tak dużo ludzi nie korzysta ze swojego prawa. Jak dla mnie to wstyd
Spokojnego dnia

Janko, całkowicie podzielam Twoje zdanie...Ale cóż, obywatelskie społeczeństwo trzeba wychować, przez kilka pokoleń zapewne .To dyskusja na inne miejsce, poważna dyskusja.
Co do pogody, w Karkonoszach nie za bardzo.Teraz 14 stopni, niebo zaciągnięte, lecz bezproduktywnie, po tygodniu mojej nieobecności zastałam ziemię jak popiół i podsychające nawet naparstnice. Podlewałam do ciemna.
Na zdjęciu wyszło jakoś pogodniej



W każdym razie może widać, jak biedna, zmasakrowana przez atak mrozu z końca kwietnia magnolia George Henry Kern mimo wszystko usiłuje kwitnąć.

A teraz ta susza.
Z chęcią przyjmę część deszczu na przykład od Ali.

Udanego poniedziałku, niezależnie od pogody!

Znaczne ochłodzenie. Temp.17 stopni,powiew chłodnego wiatru.
Od wschodu i północy idą ciemne chmury,więc mogę spodziewać się opadów.




U Ani zmasakrowana magnolia,a u mnie katalpa po mrozach i gradobiciu ładnie się pozbierała i zaczyna kwitnąć.





Spokojnego dnia.

U mnie poranki bardzo chłodne, był taki z 5*, a i te prognozowane pod koniec tygodnia również z niską temperaturą. Na spacer z psem wychodzę w ciepłej bluzie i wcale mi nie ciepło. Pada mało, czuwanie nad roślinami ciągle włączone.



Spiewak niezmordowany. Śpiewa cudnie rano i wieczorem, ale nie, nie za darmo. Objada mi wszystko.

Polewaczce przydałaby się aktualizacja nawigacji, bo znowu dojechała w to samo miejsce - LEJE!!!

Wczoraj sadziłem dwie jeżyny bezkolcowe. Ziemia po ostatnich deszczach wilgotna do 60 cm a dzisiaj znowu pada. Nie mam nic przeciw temu.

Glina tak szybko nie nasiąka jak piasek. U mnie wierzchnia warstwa, to jedno błoto, niżej sucho, bo pada krótko i b. mocno, np. 12 litrów na metr kwadr. w ciągu 70 minut, większość wody w zw. z tym spływa do Bałtyku. Nie ma jak wejść na zagony.

O godz.5 30 termometr wskazywał 19,3*C.O godz.6 30 temperatura spadła do 17,4*.Rano pokazaly się tylko przebłyski słońca i do tej chwili niebo jest zachmurzone.Aktualnie termometr pokazuje 24,6*.Ogólnie jest ciepło.Teraz nawet nie ma wiatru.Być może ,że choć trochę popada.

W ciągu dnia nie padało, ale jak się dowiedziałam w nocy było oberwanie chmury, więc wody ogrom.

Dzisiaj obrywałam liście w pomidorach, jutro planuję podobnie jak Janinka zlikwidować groszek.

Plagiat mrówek na co dzień, a w bonusie plaga ślimaków beż domków po deszczu.

Po prostu - bierz co chcesz!

Miłego wieczoru życzę ja


I działkowy kot Kredek

U mnie dziś popadało, praktycznie do południa padało, i to był zasadniczo taki spokojny deszcz, może ilościowo to nie było powyżej 20l/m2 ale ziemia dobrze nasiąkła wilgocią. Najbliższe dni mają być chłodniejsze, w dzień do 23 stopni, w nocy 10-12.

Na kolejnych krzakach pomidorów pojawiają się kwitnące kwiatki. Dziś profilaktycznie opryskałem je IFem.

O ile nie przyjdzie jakiś kataklizm to powinien być dobry plon ziemniaków, pozakrywały już międzyrzędzia.

Babcia Ala wrote: Tak poproszę. Dziś wreszcie troszeczkę pokropiło, ale raptem tylko z 2 cm z wierzchu gleby mokre.
Przydałby się deszcz i ciut cieplej

12'C i ciągle pada ...

Miłego dnia