Forum Ogrodnicze Oaza

Może mi ktoś podpowiedzieć czy to Karl Rosenfield?

U mnie końcowa faza kwiatów tej niedoszłej Sary. I przyznam szczerze, że w swej ignorancji piwoniowej i patrząc na zdjęcia w sieci, byłabym dalej przekonana, że mam Sarę. Toteż chylę czoła przed Małgosią i innymi kolekcjonerami, którzy potrafią spojrzeć na kwiat dogłębnie i wychwycić wszystkie detale przesądzające o zaliczeniu rośliny do konkretnej odmiany. Większość patrzy jednak powierzchownie, a i sprzedawcy przyczyniają się do ogromnego bałaganu na rynku piwoniowym i nie tylko. Współczuję Perełko, że tak Cię oszukali. Jest jednak światełko w tunelu, jeśli dobrze zrozumiałam, uznali Ci reklamację? Co to za firma, jeśli to nie tajemnica?
Ja zamawiałam u Bilskich 'White Cap' dla koleżanki i jest zgodna.

A to ta moja nie-Sara, ślicznie świeżo pachnie, chociaż zapach nie pęta się po całym ogrodzie , jak w przypadku 'Mons.Jules Elie', a kwiaty ma stosunkowo wytrzymałe na pogodę.





Beatko ciekwi mnie jaką dostaniesz odpowiedź, bo ja dokładnie takie coś mam kupione jako Karl. Ale to z biedry, więc niekoniecznie pewniak.

Jolu, moje z tego samego źródła i nawet nie sądziłam, że będzie to samo co na etykiecie.
Tymczasem Shirley Temple też okazała się być właściwa.

Wyszło tak sobie z moich planów ,bo zachciało mi się tych dwóch ciemnych .Najpierw u Bilskich kupiłam 'Highlight'w doniczce i nie zakwitł i dlatego po doświadczeniach tych dwóch ciemnych White Cap kupiłam nie u nich i to był błąd. Niestety trzeba też brać poprawkę na zdolność kwitnienia danej odmiany, a tu okazuje się że jest kapryśna. Do tego nie kwitnie, to jak stwierdzić ,że jest zgodna. Ortegat kupiona w doniczce w firmie X przyszła jako druga z kwiatem i dziś trochę żałuję że dokonałam dywersyfikacji i nie kupiłam tych dwóch ciemnych razem. Licząc na rzetelność White kupiłam właśnie tam. Być może też byłby problem z H-T i tu . Reszta z tej firmy X zawsze zgodna. Franciszka kwitnie pięknie ,a tu z tego samego źródła pomyłka i okazało się że to wina pracownika. Dobrze że White to chętnie kwitnąca odmiana. Reklamacja udokumentowana i rozpatrzona. Ma być też gratis w ramach rekompensaty, więc na razie bez wymieniania nazwy. Pierwsza pomyłka u nich ....Podobają mi się oprócz pełnych i ciemnych piwonii te w stylu japońskim ,a więc Neon i będzie więcej ,zwłaszcza jak piękne są miksy kolorów.
Tu prawdopodobnie Ursynów


nn różowe jasne



Ta jest sentymentalna i najpiękniejsza

Różowe w różnych odcieniach



A tu ta pomyłka i co to

A miało być bez emocji ...
Widokówka na dziś

Małgosiu /Kornik 62b/ Bardzo mi miło, że przypadły Ci do gustu moje piwonie.

Piwonia Itoh All That Jazz po 2 latach od zakupu zakwitła.
Pierwszy kwiatek zniekształcony, ale ma jeszcze jeden pąk to może będzie więcej udany.



Do kwitnienia szykuje się Itoh Cora Louise.

Doreen kwitnie


Kwitną też dalsze uratowane -posąsiedzkie 50 latki



I bardzo proszę powiedzcie co mam? czy czasem moja Gardenia nie jest Sarą?





Aniu Twój Inspektor to chyba Doreen

Eliza52 wrote: Eliza, czy to w świetle tak sie zmieniły barwy, bo ta piwonia nie ma tu kolorów Sarah?

Perełka wrote: !
Jaka prześliczna ta pomyłka!
Eliza52 wrote:
No nie wiem. Nie bardzo mi się zgadza kolor, moja piwonia ma taki nieoczywisty odcień, raczej koralowy niż różowy. Poza tym pylniki tworzą dość zwarta kulkę, a u Doreen chyba tak nie jest, za to są przekształcone płatki.
Jeszcze kilka zdjęć w innym świetle:





Naczytałam się tu o wątpliwościach związanych z Boską Sarą i już nie wiem - to Bernhardt czy tylko imitacja? Kolor niby OK, lecz na rewersie buraczkowe "ognie".







Trudna ta peoniologia.

Moje "babcine" w pełni rozkwitu. Szkoda,że mogę oglądać je tylko na zdjęciu.

Aniu jest jeszcze Flame taka podobna,gdzieś mi migneła z żółtym środkiem jak się nie mylę.Doreen nie jest to na pewno. Do tego kwiaty pewnych odmian w miarę przekwitania zmieniają kolory.

Łatka wrote:
Bardzo trudna. Próbowałam ustalić odmiany moich różnych piwonii wg książki Beaty Grabowskiej i Tomasza Kubali 'Piwonie" i albo nie ma podobnej , a czasem jest kilka, które by pasowały. Dałam sobie spokój, bo co za różnica czy wiem jak się nazywa, czy nie. Ważne, że wszystkie są piękne.

Itoh Yellow Crown trochę mnie irytuje, bo kwiaty ma ciężkie, zwisają między liśćmi i ciężko je dostrzec. Została więc przywiązana do palika. Bardzo szybko przekwita.





Candy Stripe

Black Rose wrote:
Jednak to NIE Władysława.

Wkręciłam się dokumentnie i zapisałam się na powiadomienia do B.; teraz proste żołnierskie pytanie, (spekulacje o odmianach to dla mnie jeszcze teoria) są kopane z gruntu i doniczki, proszę napiszcie - jaka forma jest lepsza ? I jaka wielkość doniczki "gwarantuje" kwitnienie ? Założyłam, że łatwo nie będzie.

whitedame wrote:
Witaj WhiteDame,
wg tego co wiem o tej piwonii to odmiana półpełna wiśniowoczerwonych kwiatach , pręciki i powyginane płatki w rózne strony.
To Louis van Houtte

MARRY wrote:
Jednak będzie lepiej Mario, kopane z gruntu, ale tylko jesienią, nigdy kapersy wiosną. Doniczka żadna nie da gwarancji kwitnienia, jedynie to ze piwonia na pewno się przyjmie w gruncie. czasem jeden kwiat z sadznki w donicy.

Baptysja wrote: Mario, tu także Itoh w odmianie, ale tego terenu nie znam chyba Itoh Cora Louise. Candy Stripe jest bylinowa.

Łatka wrote: Aniu , obejrzyj hybrydy Ludovica i
Cytherea

Małgosiu może dzisiejsze zdjęcie więcej Ci powie co to za jedna? Wczoraj robiłam zdjęcie w pełnym słońcu i aparat automatycznie ściemnia



i z wczoraj wieczorem


Moja Doreen