TEMAT: Z psami po Europie

Z psami po Europie 01 Wrz 2020 19:47 #727477

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1584
  • Otrzymane dziękuję: 12101
No Łatka! A zapachy? przecież jak wrócisz już nic pewnie nie będzie kwitnąć :)
Ciekawi mnie Francja w tej Twojej wyprawie. Prowansja?
Kiedyś tak się zawzięłam, że będąc tam pojechałam specjalnie do Vence odszukać dom Gombrowicza i bez większego trudu znalazłam, bo stoi przy takim centralnym placyku wypoczynkowym, chociaż sam dojazd do miasteczka niełatwy. Niestety, dom muzeum wtedy jeszcze nie był, na piętrze - na drzwiach przypięta pinezką kartka odręcznie napisana przez Ritę Gombrowicz, że obecnie przebywa we Włoszech, a na parterze mieściło się biuro podróży. Miasteczko, jak wiele innych urocze.
Pozdrawiam, życzę miłych i interesujących wakacji. Wracaj do nas zdrowa i zadowolona :flower1:
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Ostatnio zmieniany: 01 Wrz 2020 19:47 przez Nimfa.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, MARRY, ewakatarzyna, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Z psami po Europie 01 Wrz 2020 21:19 #727489

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7017
  • Otrzymane dziękuję: 25588
Świetnych wrażeń i smakuj potrawy potem wrzucisz przepisy Aniu :hearts:
Bezpiecznego zwiedzania pięknej pogody i bezpiecznego powrotu :hearts:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Z psami po Europie 02 Wrz 2020 05:50 #727511

  • newrom
  • newrom's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1347
  • Otrzymane dziękuję: 1936
Jeśli chcesz przywieźć szczepki, to najwygodniej użyć butelki PET. Do środka wrzucasz zrazy, wlewasz odrobinę wody (ma prawie w całości wyparować, ale coś tam na dnie powinno być - czasami bardzo dużo wchłaniają wysuszone rośliny). Zakręcasz i wieziesz do domu. Oleandry wiozłem tak z tydzień, figi i porzeczki 3-4 dni.
Jest 100% wilgotność, ale rośliny nie gniją z braku powietrza, do tego ochrona przed uszkodzeniami mechanicznymi.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Bea612, ewakatarzyna

Z psami po Europie 03 Wrz 2020 22:44 #727697

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Nimfa wrote:
No Łatka! A zapachy? przecież jak wrócisz już nic pewnie nie będzie kwitnąć :)

O zapachach jeszcze będzie, testujemy swoje powonienie w kierunku wiadomych symptomów. :crazy:

Mimo wszystko mam nadzieję, że jak wrócę, jeszcze to i owo się uchowa z kwitnącego towarzystwa.
Nimfa wrote:
Ciekawi mnie Francja w tej Twojej wyprawie. Prowansja?

No...niezupełnie. Ale...chronologicznie jedziemy.

W niedzielę, 30 sierpnia, w strumieniach deszczu ruszyliśmy na południowy zachód. Mimo wszystko postanowiliśmy zatrzymać się choć na moment w Rothenburg ob der Tauber, moim ulubionym miasteczku.

Królestwo fachwerku, czyli szachulcowych konstrukcji:







Każdy wolny skrawek zmieniony w ogródeczek



Nawet doskonale zachowane mury miejskie służą jako cieplutkie oparcie dla pięknych grusz:



Trochę zmokliśmy i zziębliśmy, trzeba podreperować siły:



Frankońskie wino najlepiej smakuje w tych specyficznych kieliszkach, nazywanych "Römer"



Na szczęście paskudną pogodę zostawiliśmy w Frankonii; poniedziałek w Tybindze powitał nas promiennie:





Czółna na Neckarze





Rynek z katedrą świętego Jerzego - to on stoi na kolumnie, ale smok jakiś
taki...mikry.





Ewangelicka katedra



Dla mnie - miejsce swego rodzaju pielgrzymki, tak zwana wieża Hölderlina, gdzie poeta spędził w odosobnieniu ostatnie 30 lat życia.



W Tybindze nie zabawiliśmy długo, musieliśmy "machnąć" solidny kawał, przez Szwajcarię w Alpy Sabaudzkie.
Ostatnio zmieniany: 03 Wrz 2020 22:46 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, broja, Emalia112, MARRY, Nimfa, JaNina, Bea612, mataan, ewakatarzyna, JaKasiula

Z psami po Europie 04 Wrz 2020 10:55 #727714

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Do Szwajcarii do przedostaliśmy się koło jeziora Lemańskiego; niespecjalnie czuć atmosferę paniki z powodu "zarazy".
W dole Montreux



A następnie przez przełęcz Forclaz do Francji





Odwiedzamy znajome kąty w Sabaudii. Megeve











Merostwo





Mnie, jak zwykle, przyciągają kwiaty












St. Gervase, miasteczko, nad którym wynajęliśmy mieszkanko.





Kościół świętych Gerwazegoi Protazego



Producentki francuskich serów:





I widoki z balkonu - wprost na Mt Blanc







Ostatnio zmieniany: 04 Wrz 2020 11:04 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, Nimfa, Bea612, mataan, ewakatarzyna, Mirek19, Bobka, JaKasiula

Z psami po Europie 04 Wrz 2020 14:38 #727720

  • mataan
  • mataan's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 459
  • Otrzymane dziękuję: 1209
Piękne widoki, świetna fotorelacja, Aniu :flower2:
Pozdrawiam oraz życzę samych pozytywnych wrażeń w czasie podróżowania i zwiedzania :)
Mateusz
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Z psami po Europie 04 Wrz 2020 15:33 #727724

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1183
  • Otrzymane dziękuję: 4656
Aniu kochana,
dzięki Tobie też jestem w podróży :dance: , chociaż w tym roku nie mogę wyjechać.
Patrzę, czytam, zamykam oczy i...
Dzięki za Twoje oko i wrażliwość, ale i niesamowitą malowniczość opisów.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalszy ciąg :hug:
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, Bobka, JaKasiula

Z psami po Europie 04 Wrz 2020 16:15 #727728

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7017
  • Otrzymane dziękuję: 25588
Świetna podróż ,piękne relacje . :bravo:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, JaKasiula

Z psami po Europie 04 Wrz 2020 22:23 #727771

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Dzięki za miłe słowa, jest mi bardzo przyjemnie, że ktoś tu zagląda i chce mi niejako towarzyszyć w podróżach z psami. Łaciatych na zdjęciach mało, bo trudno mi je trzymać jedna ręką, fotografować drugą, a jeszcze upozować towarzystwo - niemożliwość. Ale...już się nie raz zastanawiałam, czy nie napisać kiedyś przewodnika "nie zostawiaj psa jadąc na wakacje" ;)
Spróbuję się jakoś poprawić.
Tymczasem zostawiliśmy Alpy i 1 września zjechaliśmy przez Masyw Centralny do Okcytanii. Tchnienie Południa zwiastują drogi obsadzone platanami:



Z racji profesji mojej brzydszej połowy nie mogliśmy wybrać krótszej drogi, omijającej słynny wiadukt w Millau nad doliną rzeki Tarn. Ma on niecałe 2,5 km długości, ale wisi ponad 340 m nad dnem doliny, co podobno czyni go najwyższym mostem świata.





Widoki na wulkaniczną okolicę



Późnym wieczorem dotarliśmy pod Narbonne, gdzie czekał nas nocleg w takim uroczym "gite" pośród winnic:



Odjechaliśmy sporo na zachód - słonce wschodzi dużo później, przed siódmą - ale co za widoki na bezmiar winorośli!



Troszkę później



Zapach dla wyrzucających mi brak takowych :P



A przed południem drugiego - Narbonne. Główną osobliwością miasta jest potężna, romańsko-gotycka katedra, której budowa nigdy nie została skończona. Podobno ze względu na wyczerpanie się złoża kamienia, albo, jak mówią inni, kasy u inwestora. ;)
W każdym razie - wygląda jak dekoracje z planu "Drużyny pierścienia".









Mały wirydarz z różanką



I wykończona część - średniowieczne witraże



Wspaniałe organy w barokowej szafie





Tuż obok - merostwo w ratuszu



I uchodząca opodal do morza rzeka Aude z ukwieconymi bulwarami





cdn. :flower1:
Ostatnio zmieniany: 06 Wrz 2020 17:33 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, MARRY, Szafirek, Nimfa, Bea612, mataan, ewakatarzyna, JaKasiula

Z psami po Europie 04 Wrz 2020 22:58 #727775

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10961
A ja się zastanawialam, gdzie jesteś , że Cię nie ma na forum. Przepiękne widoki, życzę udanych wakacji!
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Bea612, ewakatarzyna, JaKasiula

Z psami po Europie 05 Wrz 2020 22:03 #727843

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Dzięki, szafirkowa Aniu!
Co do przepisów, to trochę trudno, głównie gotujemy sobie sami, choć staramy się używać lokalnych produktów. Przeciętne menu w "auberge" to około 20 euro, owszem, w podróży czasem sobie pozwalamy na taki luksus, ale w wynajętych mieszkaniach raczej korzystamy z garnków, patelni &co. Znaczy, głównie ja korzystam ;)
Ale - do rzeczy.
Niedaleko Narbonne położone jest fantastyczne romańskie opactwo, założone w XI wieku przez cystersów - Fontfroide.
Byliśmy tam coś ponad 20 lat temu, wracamy z radością.











Wielkie glicynie w wirydarzu



Studnie na środku oplata New Dawn



Wnętrze kościoła nieco mroczne







Za kościołem - cudna różanka, trochę przycięta już, ale i tak zapach pod niebo, zresztą zmieszany z rozmarynem, miętą, szałwią , cyprysami i nie wiem sama czym.





Każdą rabate zajmuje jedna odmiana.

Jakaś hulthemia



Tej nie znam



A ta mi się podobała najbardziej






A z Fontfroide rzut beretem do krainy katarów...
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, MARRY, Nimfa, mataan, ewakatarzyna, JaKasiula

Z psami po Europie 06 Wrz 2020 09:41 #727880

  • MARRY
  • MARRY's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2500
  • Otrzymane dziękuję: 9376
Dziękuję Aniu za foto podróż, podziwiam Twoją energie i optymizm, ja bałam się w tym roku gdzieś wyruszyć, a takie włóczenie się po starych miastach jest wspaniałe, pisze banały :bad-idea: , ale jest w nich, tych miejscach, coś przejmującego i poruszającego zarazem :woohoo: , fotografie potrafią uruchomić pamięć.
MARRY
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, Łatka, mataan, ewakatarzyna, JaKasiula

Z psami po Europie 06 Wrz 2020 19:00 #727954

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Marry, co do energii - nie wiem, optymizmu potrzebowaliśmy sporo, do ostatniej chwili zżerały mnie nerwy, czy nam nie spuszczą szlabanu. Ale - udało się wyjechać, za nami jedna trzecia podróży, choć głośne uffff.... zrobiłam dopiero gdzieś w połowie Niemiec.
Co do realnego zagrożenia epidemią - sądzę, że jest wielokrotnie większe na deptaku w Karpaczu, nie mówiąc o takim Mielnie. Albo zgoła weselu jakimś.
Tu NAPRAWDĘ wszyscy są zdyscyplinowani, wchodzą do jakiegokolwiek wnętrza - maskują się,zachowują odległość od innych, dziś rano u piekarza pięć osób utworzyło kolejkę pod drzwiami na jakie 15 metrów. Zresztą, my absolutnie nie pchamy się w tłum (w okolicy nie widziałam takowego). Po sezonie, i to po sezonie z ograniczeniami.
Czwarty dzień jesteśmy w Okcytanii, krainie katarów, winnic, dzikich ziół - i wschodnich Pirenejów.









Drogi pod platanami



Romańskie opactwa cystersów i uczepione skał zamki heretyków nad dzikimi obrywami...

Queribus - twierdza katarów





Donżon w Arques -żywcem z "Imienia róży".







Twierdza Peyrepertuse



Całkiem przypadkowo mam na nią widok znad zlewu ;)



Opactwo St. Hilaire











A tu chcemy być jutro - pierwsze podejście do twierdzy katarskiej Puilarens nieudane, zamknęli kasę ;)



I beagle w podróży



Dziś wieje silny mistral - oziębiło się przejściowo, ale liczymy na poprawę.
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, MARRY, Nimfa, JaNina, Bea612, mataan, ewakatarzyna, JaKasiula

Z psami po Europie 06 Wrz 2020 19:07 #727957

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3809
  • Otrzymane dziękuję: 32182
Aniu od bodajże 3 lat nie opuszczałam swojej" oazy",ale dzięki Tobie jestem w pięknej podróży.Zwiedzam i podziwiam.Dzięki
Maria
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna, JaKasiula

Z psami po Europie 08 Wrz 2020 10:04 #728089

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Marysiu - :hug:

Jeśli sprawiłam Ci jakakolwiek przyjemność, warto opisywać perypetie z beaglami w podróży.

W niedzielę wycieczka z małym dreszczykiem. Przeprawa przez Galamus Gorges, przełom rzeki Verdouble.
Droga na odcinku około 800 m jest w zasadzie szeroka na jeden samochód, z jednej strony podkuta w skale, z drugiej - ograniczona murkiem, za którym przepaść, sięgająca miejscami (podobno ) 300 m w dół. Pierwszą drogę wybudowało końcem 19 wieku zaledwie ośmiu hiszpańskich budowniczych!











Francuzi mijają się na tym "jednokierunkowym" kawałku ze złożonymi lusterkami, my - prawie z pełnymi spodniami. Ale najdramatyczniejszy moment ma miejsce, gdy wysiadamy, by się kawałek przejść wzdłuż drogi. Moja - delikatnie rzecz ujmując - niezbyt mądra Cytrysia wskakuje na murek, pod którym dziesiątki metrów pionowego obrywu! Szczęście, że ma na sobie solidne szelki, w ostatniej chwili odciągam ją znad przepaści. :jeez:

Podjeżdżamy jeszcze pod inną twierdzę katarów, Aguilar. Nie wchodzimy do środka, bo ładniej prezentuje się z dołu.



Wokół morze winnic apelacji Corbieres





Przy okazji doczytuję, że w średniowieczu pito wino jako zdrowsze od wody. :happy: No fakt, obecnie zarazę też zwalczamy, używając alkoholu, prawda?
Ostatnio zmieniany: 08 Wrz 2020 10:06 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, koma, MARRY, Nimfa, Bea612, ewakatarzyna

Z psami po Europie 08 Wrz 2020 10:33 #728091

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3996
  • Otrzymane dziękuję: 21507
Aniu - :thanks: :thanks: :thanks: :thanks:
dzięki za super wycieczkę
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Nimfa, ewakatarzyna

Z psami po Europie 08 Wrz 2020 10:44 #728093

  • ewakatarzyna
  • ewakatarzyna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1798
  • Otrzymane dziękuję: 13161
Aniu śledzę z zapartym tchem Twoje fotorelację z podróży :hearts:

Dziękuję :thanks:
Pozdrawiam Ewa
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Nimfa

Z psami po Europie 10 Wrz 2020 18:45 #728311

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20116
  • Otrzymane dziękuję: 84051
Dziewczyny - :kiss3:

Najchętniej opowiadałabym o podróży na bieżąco, ale nie starcza limitu internetu, muszę się posiłkować miejscami, gdzie mam go za darmochę ;) .
Tak więc - wracam do ostatniej niedzieli. Zahaczyliśmy jeszcze o miasteczko Villerouge-Termens, by zobaczyć twierdzę tym razem prześladowców katarów. Tu podobno odbył się sąd i kaźń na stosie "ostatniego doskonałego", Wilhelma Belibaste.





W środku - inscenizacja typu "światło i dźwięk".
Malarze



ich dzieło (to tylko kopia, prawdziwe naścienne średniowieczne freski to w Siedlęcinie, pod Jelenią :P )



Trubadur uwodzi pannę



A to Cucugnan - miasteczko, koło którego wynajęliśmy apartament. Jedna z wielu okolicznych piwnic winnych, ta - to kolektyw winiarzy.



Stary wiatrak



Widok spod niego na dachy



Skoro nie ma jeszcze technologii umożliwiającej przesyłanie zapachów, chciałabym pokazać okoliczne "perfumy". Wszechobecne ogromne fenkuły



rozmaryny



opuncje przekwitły i jeszcze nie dojrzały



chyba jakiś wilczomlecz



innych wcale nie kojarzę







A następnego dnia przejechaliśmy niby niewiele, ale znaleźliśmy się w kraju drugiego oficjalnego języka - katalońskiego - innej kuchni, innej nieco przyrody... 20 km od Perpignan.
Ostatnio zmieniany: 10 Wrz 2020 18:48 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): broja, koma, MARRY, Nimfa, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.529 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum