Forum Ogrodnicze Oaza

Kupiłam w LM zdechlaczka z przeceny - postawiłam w półcieniu i podlałam...









Może by jechać po kolejnego???

Moja od trzech lat rośnie ba parapecie i nigdzie jej na zimę nie przenoszę.W tym roku coś jej się pomyliło i zakwitła teraz a latem zapomniała

Na parapecie po zewnętrznej stronie?

Nie stoi w mieszkaniu a za oknem dziś było gradobicie Zachodniopomorskie

Piękna jest ta twoja bugenwilla, podoba mi się jej kolor kwiatów.

Mi nigdy nie udało się bugenwilli przezimować. Zimą zaczynała rosnąć i marniała z braku światła.

A ja jednak znam osobę, której udaje się zimować bugenwille - nie jedną - w jasnym, chłodnym pomieszczeniu (pokój z wyłączonym ogrzewaniem). Niestety, nie mogę sobie pozwolić na luksus wyłączenia jednego pokoju z użytkowania, ale ponieważ mam silnie emocjonalny stosunek do wszelkich roślin z rejonu Morza Śródziemnego, zaryzykowałam około 15 zł i kupiłam latem malutkie pnącze. Od wczoraj stoi na zamkniętym, nieogrzewanym ganku. Nie da rady być tam do końca zimy - bo w przypadku mrozów temperatura spada koło 0. Może takich dni nie będzie wiele - na to liczę.

Dziękuję. Ja nigdy mojej nie wystawiam do innego chlodniejszego pomieszczenia.Stoi na tym samym parapecie cały rok (kaloryfer normalnie jak co zimę włączony)podlewam trochę mniej bo i śłońca jest coraz mniej i jakoś rośnie.Faktycznie zimą traci liście a na wiosnę znowu odrasta.Jak widać w tym roku postanowiła zakwitnąć nawet w listopadzie.

Moje dwie bugenwille się obudziły a trzecia w chłodniejszym i ciemniejszym pomieszczeniu jeszcze śpi

Moje stoją w ogrzewanym pokoju i mimo że mają mało liści zaczynają kwitnąć. Z białą mam tak że kwitnie mi na parapecie prawie cały zimę a latem wcale. Pewnie ma za ciepło zimą? Dwie pozostałe kwitną latem. Najstarsza ma już 6 lat. Co roku zimuję w ogrzewanym pokoju. W tym roku dwie wyniosłam do piwnicy, czytałam ż ktoś tak przetrzymuje swoje. Ryzyk fizyk, taki eksperyment nie zależy mi na nich ponieważ rosną silnie a słabo kwitną.

Aniu a skracasz pędy wiosną o 1/3
jakie masz kolory oprócz białej może mogłybyśmy się wymienić wiosną obciętymi patyczkami
wprawdzie nie udało mi się na razie ukorzenić Bugenwilli ale tej wiosny będę próbować
Marzę o łososiowej, białej też nie mam tylko mocno różowe mam trzy sztuki

Moja stoi w piwnicy właśnie, bez liści, podlewana raz na 3tygodnie tylko odrobinę aby nie wyschła, Twoja Aniu też da radę, wiosną wniesiesz do domu, zaczniesz podlewać, nawozić i będzie dobrze

izy10 wrote:
Izula tak przycinam wiosną swoje krzaczki, te co wylądowały w piwnicy to również jesienią muszę temperować bo w takim tempie jak rosną jest problem z przechowanie.
Oprócz białej którą bardzo lubię za obfite kwitnienie, mam żółtą o liściach biało zielonych, ciemno różową i taką o kolorze ni to róź ni to pomarańcz trudno mi określić.
Próbowałam rozmnoźyć z patyczków na wiosnę, nie wyszło mi. Udało mi się raz wykorzenić w sierpniu z pędu jednorocznego, więc jeśli bym próbowała ukorzeniać to latem. Co do wymiany możemy "pogadać"

Adrian masz ciemną piwnicę? U mnie jest taka bez okien. Przechowuję w niej fuksje i hortensje bez problemu, jeśli by bugenvilla dała radę było by świetnie

Moje bugenwille, widać że nie mają prawie liści i kwitną tak jest co roku









Tak teraz wyglądają

Aniu fajny busz z bugenvilli:) Ja postawiłam na pstrolistne (mam już tylko takie), ponieważ zimą bardzo podobają mi się ich liście, oprócz tego kwiaty w sezonie- i czegóż chcieć więcej

Kasiu to prawda mam busz z bugenvilli. Trochę kłopotu również. Ja ma dwie o biało zielonych liściach, to pierwsza ich zima u mnie. Co ciekawe nie gubią liści jak pozostałe.
Długo już uprawiasz swoje?

Też przyniosłam jedną do domu bo obudziła się i musi mieć więcej światła
skracać nie będę bo nie ma co
marnie przyrosła przez lato bo skupiła się na kwitnieniu



Aż trudno uwierzyć że ten drapak latem tak wyglądał

Lato 2018 słoneczne gorące i suche … było idealne dla Bugenwilli







no i znalazłam zdjęcie lepiej pokazujące jej kilkuletnią wielkość