Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj rano w pracy zobaczyłam taki obrazek

Lovly Lil

Ależ piękny!!!

Też go bardzo lubię, a w dodatku zakwitł w nietypowej porze

Taki widok o tej porze to jak lanie miodu na serce! Od razu człekowi lepiej!!

Mnie "zajączek" przyniósł taki widok na parapecie sypialni:





Niestety, kompletnie nie znam się na odmianach hibiskusów, może ktoś coś?

Mam dwie doniczki z hibiskusami - w obu są po dwie rośliny. Kupione w spożywczym markecie za grosze - w zamyśle jednorazówki na lato na taras. Ale udało mi się je przechować przez zimę - i to nawet w niezłym stanie. Jedyny mankament - większość pąków jest zrzucana, i to w ostatnim momencie przed rozwinięciem się. Podejrzewam, że chodziło o niedobory światła i ciepła (wschodnie okno, sypialnia, zakręcony kaloryfer) - ale może nie mam racji.
Ten kwiat otworzył się całkiem.





Jak tylko będę pewna, że w nocy nie przymrozi, doniczki pójdą na taras.
Może ktoś wie, czy to nieoznaczone hybrydy - czy jakaś konkretna odmiana? Zaglądałam na forum hibiskusowe, ale nadmiar informacji mnie przytłoczył.

Nikt z was naprawdę nie trzyma na parapecie - albo i na podłodze - hibiskusa?

Jak napisałam wyżej, moje marketowe były wsadzone po dwa (nie wiedziałam, kupując) - i teraz objawił się taki. Pojedynczy, ale w pięknym kolorze i jeszcze z bardzo ciemnym gardłem

Co jak co, ale róże chińskie jak i hibiskusy czyli ketmie syryjskie (ogrodowe rośliny) są przecudowne w swoich kwitnieniach. Aniu, bardzo ładne, pomimo braku nazwy.

Hibiskusowa sadzonka dotarła w zimie,urosła i zdołała zakwitnąć

Nati, a ty trzymałaś ją w pokoju ogrzewanym zimową porą czy raczej w chłodniejszym pomieszczeniu, tj. np. w garażu? Jest piękna z racji swojej cudnej pstrokacizny. Będziesz prowadziła je w formie karłowatej przycinając i formując czy raczej niech idzie w opcji typu ''rośnij jak chcesz''?

U mnie dzisiaj pojawił się Royal Sentry

Carmen_ piękna

Krysiu, jak swoją otrzymałam jesienią,zimę spędziła w mieszkaniu,nad grzejnikiem.
Coś mi ją podjada jakieś małe białe motylki,pryskam ..jakoś mizernie idzie..

Myślę prowadzić ją w naturalnej formie

Iwonko - chałwa z miodem
Wiesz co, ja przykazałam starszej córce, by ukorzeniła mi , co tam znajdzie w ogrodach Apulii. To nie będą "rasowce", ale jak się uda - będzie materiał do dalszego rozmnażania.

New Year's Day trochę za mocno wygięte płatki, ale to od słońca

Iwonko - nie pisz mi przypadkiem na PW, gdzie się zaopatrujesz w te cuda - bo wpadnę w nowy nałóg, jak nic
Już i tak drogą przekupstwa ugadała moje córki - jedną, mieszkajacą na Półwyspie Salentyńskim, by podkradła i ukorzeniła gałązki z okolicznych ogrodów (kradzione, jak powszechnie wiadomo, rośnie najlepiej ) - a drugą,by po wakacjach u siostruni i szwagra te ukorzenione przywiozła.
Na razie obie doniczki z marketowymi powędrowały na taras - i efekt widoczny od razu.

Aniu, kupuję je w Niemczech, wszystkie są szczepione. Moje "kradzione" np z Grecji, poprowadziłam jako drzewka i musiałam wydać na szkolne korytarze, bo w domu już się nie mieściły Faktycznie można się w nich zakochać na zabój

New Year's Day we właściwej odsłonie

Lovly Lil


i New Year's Day - kwiat 3 dniowy, jestem zdziwiona,że tak długo się utrzymuje, chyba,że w tym upale się zmumifikował