Forum Ogrodnicze Oaza

Ten biedronkowy, różowy kundelek przyprawił mnie o zawał!!!!
Jest PRZECUDOWNY!!!!

Witaj Krysiu!
Muszę powiedzieć, że tytuł wątku skutecznie zachęca do wproszenia się do Twojego królestwa Ale nie ma czego żałować, bo kwiaty masz piękne Na pewno będę podglądać co się u Ciebie dzieje.

Basiu, mój M też o malo nie dostal zawalu jak go dojrzal w ''Biedronie''. A byl taki tylko jeden jedyny. Ale nam się fartnęlo.

Moniko Oczywiście, zapraszam częściej. Będzie mi bardzo milo ciebie gościć w moim skromnym wątku.

Widzę że wstawiane wczoraj fotki w edycji postu mi zniknęly, więc wstawię raz jeszcze fotki skrętników które u mnie kwitly lub kwitną obecnie:

Szeherezada:

Ja nie wiem co robię nie tak że nie umiem dochować się kwitnących skrętników
Krysiu, Twoje skrętniczki są bardzo ładne - szczerze zazdroszczę i gratuluję

Dziękuję Leszku.
Na początku wcale nie bylo z nimi latwo się dogadać, bo sadzonki jak i listki padaly nagminnie jak muchy. Albo je przelewalam albo zasuszalam. Na początku mialy zbyt ciężkie i wolno schnące podloże i tym je uśmiercalam. Z tego też powodu wiele okazów odeszlo do krainy wiecznych kwitnień. Potem dalam takie co zbyt szybko przesychalo i roślinka nie nadążala pobierać z niej wodę potrzebną do życia i przetrwania.
Podloże musi być luźne i szybko schnące (ale nie za szybko). Moje maluchy skrętnikowe stoją na wschodnim parapecie, oslonięte firaneczką (zazdrostką), bo nie lubią gorącego slońca. To roślinka lubiąca jasne stanowiska, ale lekko oslonięte przed promieniami żaru. Skrętniki padają od przeciągów we wszelakiej postaci.

Krysiu skrętniki cudowne. Osobiście bardzo je lubię i nawet kilka mam

A jakie masz skrętniki?
Bo mój zbiorek na razie wygląda tak (sadzonki):
1. Apis
2. Alien
3. Clio
4. Dawid T.
5. Gaucho
6. Gina
7. Hejnal
8. Jessica
9. Kahinta (kwitl)
10.Midnight Flame (kwitl)
11.Mira
12.Roma
13.Szeherezada (kwitl)
14.Silvia (kwitl)
15.Split (kwitl)
16.Telma
17.Valor
18.Wow (kwitl)
19.bialy kundelek (kwitl)
20.NN
Niedlugo dojdzie do mojego zbiorku ''Renia''

ukorzeniające się teraz listki:
1. Dinas
2. Guidelines
3. Hototogisu
4. Lola
5. Rita
6. Roulette Azur
7. Sjesta
8. Wendy
9. Ziutek (co ponoć kwitnie jak Józek)

Krysiu ja mam zaledwie 7 sztuk. Moja kolekcja nie jest tak imponująca jak Twoja A jakie też nie bardzo pamiętam, a opisy zaginęły podczas przeprowadzki. Z tych co pamiętam to: Alien, Justa i chyba Mona. No i 2-3 kundelki. Myślałam o nabyciu jeszcze kilku skrętniczków, ale niestety nie mam miejsca, żeby je postawić

Moniko, pamiętaj zawsze że nie ilość, ale jakość się liczy najbardziej.

To prawda Krysiu. Niestety jakość moich skrętniczków, w chwili obecnej, również pozostawia wiele do życzenia... Niestety są w trakcie powrotu do życia po dwumiesięcznej opiece mojej babci

Mam nadzieję że uda Ci się je odratować, a we wdzięcznej podzięce zakwitną Ci obficie, ozdabiając cudownie wszelkimi kolorami twój parapet.
Dzisiaj na następnych skrętnikach dostrzeglam malutkie pędy kwiatowe, więc niedlugo zakwitną mi: Apis, Hejnal, Roma Valor i Telma. Ogromnie się cieszę.

Krysiu te, które doczekały powrotu pod moją opiekę na pewno powrócą do życia. Szkoda tylko, że kilka nie przetrwało. A teraz czekam z niecierpliwością na kwiatuszki Twoich skrętniczków.

Powiem Ci że bardzo ciekawi mnie szanowny pan Split, bo w ciągu dnia wydaje się być niebieski a wieczorem wyraźnie widać na nim fiolet. Normalnie ten ''gościu'' mnie zadziwia. Podejrzewam, że jeszcze nie tylko on jeden doprowadzi mnie do takiego stanu. Gdy się przyglądam Skrętnikom, to mnie aż skręca na maxa, że nie mogę ich wszystkich mieć. Sluszną nazwę ktoś dobral dla tych roślinek.

Często tu do Ciebie Krysiu zaglądam z mieszanymi uczuciami... ...niby miałam napisać, że skrętniki mnie ani ciut ciut nie kręcą...ALE! ...jak widzę "Wow" to robię WOW!!!!
Kolorki ma obłędne! Takie połączenie to tylko w świecie roślin uchodzi na sucho

No to by Ci się uczucia wyrównaly, to wkleję kilka ujęć ze skrętnikowej foto-sesji:

Krysiu, twoje skrętniki patrzą mi w oczy i szepcą "spójrz jakie piękne jesteśmy...jakie mamy cudne kwiaty...a Ty tak lubisz kwitnące doniczkowe..." i tak namawiają, namawiają, że chyba się skuszę na jednego malutkiego
Wątku nie zamykaj, do mnie też rzadko kto zagląda a o pisaniu to już nawet nie wspomnę...Ale kto by się przejmował takimi szczegółami...W końcu nadejdzie taki dzień, że zaloguje się ktoś, jakaś bratnia dusza...

Jest mi bardzo milo Ciebie gościć w moich skromnych progach. To fajnie że zechcialaś nakreślić choć parę slów - jest mi milo. Też mam nadzieję że kiedyś jakaś bratnia dusza tu przytupta.
A co do przygarnięcia roślinki, to myślę że dobrze zrobisz gdy takiego kwitnącego brzdąca jednak zdecydujesz się przyjąć na swoje parapety. One pięknie się odwdzięczają za opiekę - co zresztą widać na zalączonych obrazkach.