Forum Ogrodnicze Oaza

Czyli do tej pory cały czas jeździłaś na tych z pierwszego zdjęcia po lewej?
Nie mogę sobie wyobrazić jak to wędzidło działa i jak mieści sie w pysku konia, Poker ma oliwkowe, podwójnie łamane z wąsami a Baster także oliwkowe, ale pojedynczo łamane z gumą.

Cały czas walczę z popręgiem, nie wiem jak to zrobić z prawej strony konia też na krawat? ale to musi być już chyba na stałe a tylko z lewej strony mam wiązać za każdym siodłaniem na krawat? Patrzę na filmy, patrzę w książki wydaje mi się, że już wiem i że już zrobię dobrze, a jak podchodzę do praktyki to te węzły mi odstają i nie wychodzą i zaraz się denerwuje, ze jestem taka głupia i nie potrafię tego zapiąć No ale nic, ćwiczę dalej

Odkad przyjechala do domu, tak, jezdzilam na tym ostrym wedzidle. Bo przed nim czuje respekt, a przed tymi lagodnymi...zaciskala zeby na nim i gnala. A balam sie, zeby mi takiego numeru nie wywinela na drodze.
No i jak pisalam , bylam super delikatna, wodze praktycznie zwisaly luzno z wyjatkiem kiedy za pomoca half-halt (zacisniecie palcow na wodzy z danej strony) zmienialam kierunek. Wklada sie wedzidlo z potem lezacym na plasko w strone gardla. Przy pociagnieciu za wodze ten port "wstaje" i zaczyna dzialac na podniebienie.

Z prawej strony konia, Ewuniu, masz zalozony popreg na stale. Znaczy kiedy zakladasz siodlo na konia, popreg sobie na tym wisi. Zaciskasz popreg z lewej, i owszem, jesli jest ciasno i nie ma tam dziurki, zapina sie na krawat, przekladajac przez gorna sprzaczke.
Bede dzis zakladac popreg do nowego siodla, to bede dokumentowac zdjeciami, ktok po kroku, co Ty na to?

Jeżeli nie sprawi Ci to kłopotu to bym bardzo prosiła

Dopije poranna herbate i wezme sie za siodlo

Widac ze u nas w nocy padalo,a Babe sie w blotku wytarzala...wyglada jak pancernik. I dalej nie chce wejsc do stajni. Zamierzam zrobic zamach na jej wolnosc i zakupic takei ustrojstwo, ktore uzywa sie w przyczepach, lancuch w tubie z grubej gumy, ktore zaklada sie w wejsciu, zeby kon nie wyszedl z przyczepy, kiedy sa otwarte drzwi. Dwa takie powinny dac odpowiednia dlugosc zeby zamknac Babe w stajni

Tylko proszę pokaż z obu stron konia

No to lecimy:)

Gole siodlo, bez paska do popregu (latigo) i popregu (cinch):





Siodla dla koni z wysokim klebem/szczytem lopatek, takie jak gaited, musi byc wysoko wyciete, zeby na te lopatki nie zachodzilo:



Tak wyglada koniec latigo, ktory przywiazuje sie do siodla. W niektorych siodlach jest sprzaczka, ktora czyni dolaczanie latigo latwiejszym, to jest na rzemyki.



I tu bardzo pomocna okazala sie ta stronka, bo z rzemyczkami jeszcze nie mialam do czynienia, wszystkie siodla mialy sprzaczki
www.western-saddle-guide.com/attach-a-latigo.html

Tak jak pisali, w latigo byly dwa zestawy trzech dziurek w trojkacie. Przelozylam koniec latigo przez sprzaczke w siodle..



i przelozylam rzemyczki jak pokazywali na tej stronce:






Czyli krok pierwszy zrobiony. Latigo jest zamocowane do siodla (prawa strona). W tej chwili wyglada to tak:




Zaczynamy przyczepiac popreg:
Przekladam wolny koniec paska przez sprzaczke popregu...





Po czym wolny koniec latigo podciagam do gory i przekladam przez gorna sprzaczke , te przy siodle:



i znowu wolny koniec latigo przekladam przez sprzaczke na popregu:





Calosc wyglada tak:



Przekladam koniec latigo z dziurka przez jezyczek sprzaczki w popregu:






Na razie dlugosc paska latigo nie mam znaczenia. Dopasuje dokladnie, gdy zaloze na konia. Srodek popregu powinien wypadac symetrycznie w srodku klatki piersiowej konia. Wtedy bede juz wiedziala, na ktora dziurke ostatecznie latigo bedzie zapiete z prawej strony. Jako ze w moim popregu nie ma kieszonki na luzny koniec latigo, bede musiala zrobic wezel krawata na nim:







Koniec paska przeklada sie przez petle, tak ze zwisa do dolu jak krawat, i pociaga, zaciskajac.


Kiedy przechowuje siodlo na stojaku, popreg lezy na nim, wierzchem do gory, zeby szybko wysychal"

Z lewej strony zasada jest ta sama. Latigo od siodla przeciagamy przez sprzaczke na popregu, znowu sprzaczke siodla, znowu popregu i zaciskamy na ktorejs dziurce, dosc luzno, potem dopiero podciagamy i dociskamy przed jazda. Nie chce mi sie isc zakladac na Babe, bo musialabym najpierw ja doczyscic, a poza tym pada..zrobie to potem

Diano tak to wygląda na Basterze

No to juz wiemy. Popreg jest za dlugi.
I teraz sa dwa wyjscia; moge Ci przeslac drugi (to byla 36? ), 32 cale jak u mnie.
Wyjscie drugie-skrocic latigo do rozsadnej dlugosci , przyciac nozyczkami i przypalic, bo to nylon, podobnie zrobic pare dziurek wiecej np rozgrzanym gwozdziem.
Dzis jade do sklepu dla koniarzy, wiec jesli chcesz popreg, nie ma sprawy-za ten co zakladalam do siodla dzis, zaplacilam 30$.

Za długi mówisz? ale to myślę, że lepiej będzie skrócić paski i tak chyba zrobię tak będzie prościej. Jacek je ładnie przytnie i przypali Myślę, ze jak to zrobię to nie trzeba będzie wymieniać popręgu, szkoda bo fajny i nowy

Sprobuj. A gdyby cos, to daj znac

W razie czego Diano dam znać, bardzo dziękuję za pomoc ale nasunęło mi się zaraz następne pytanie: czy jak skrócę paski to tak długi popręg może być używany?

Skroc na tyle, zeby co najmniej dwa razy pasek przechodzil przez oczko w siodle, wtedy bedzie bezpieczniej. Dlugi popreg koniowi nie przeszkadza, wrecz przeciwnie, jest dla niego wygodny bo lepiej rozklada ciezar jezdzca

A to super teraz studiuję Twoje fotki, filmy i informacje z tego linku co podałaś wyżej
Tutaj znalazłam jak facet omawia miejsce położenia siodła na grzbiecie konia. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale wyczuć chyba trzeba koniec łopatki konia palcami dłoni i w miejscu gdzie konczą się palce ma być siodło

No dokladnie tak. Hej, Twoj angielski robi sie bardzo dobry!

Ja mam dodatkowy problem, bo konie typu gaited maja wyjatkowo duze lopatki i wydatny klab, wiec siodla dla nich sa dodatkowo wyciete z przodu, a lawki czyli te boczne czesci siodla, na ktorych rozklada sie ciezar siodla-i jezdzca-sa krotsze i z przodu poddarte do gory, zeby nie tarly w czasie jazdy.
Na Pokerze siodlo jest za bardzo na lopatce. Sprobuj, by lezalo tuz za najwyzszym punktem-szczytem lopatki.

A swoja droga ten kon na filmiku ma prawie pionowe lopatki, znaczy jego krok jest bardzo nieprzyjemny dla jezdzca, podskakujacy.

Tu jest rysunek z porzadanym ukatowaniem zwyklych koni (tzn nie gaited)



Tak wyglada przykladowy kon z prosta lopatka:




A ksiazka jest swietna, bardzo polecam nawet dla nieznajacych jezyka-na zdjeciach wyraznie jest pokazane, co w danym koniu jest nie w porzadku i dla porownania kon, ktory jest dobrze zbudowany. Kupiona za kilka dolarow na Amazonie.

Pojechalysmy dzis na specer. Babe ma to lagodniejsze wedzidlo gdzies, zaczela mi cyrki wyrabiac, jak probowalam ja zatrzymac przez przekroczeniem asfaltowki, skierowalam ja w ciasne kolko i tak trzy razy. Penwie powinnam byc szczesliwa, ze nie zerwala sie do biegu i nie wbiegla na droge, ale nie jestem. Mysle, jak ja nauczyc stawania za kazdym razem. Zatrzymywanie jedna wodza w tym typie wedzidla nie daje nic, poza wkurzeniem konia .

Diano a musisz przejeżdżać przez tę asfaltówkę? może przynajmniej na etapie nauki i przyzwyczajania do nowego wędzidła byś nie podchodziła do szosy? a tak po drugie to myślę czy powinnaś zmieniać jej wędzidło jak masz lekką rękę?