Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne trwaki! Ja moich jakoś nie mogę skłonic do kwitnienia... Trzeci rok czekam i nic- kępy dorodne, kłosów brak Chyba im moja glina nie służy.

Jolu - piękne zachody ! Fajnie ,że masz taki szeroki widok z domu

A szarość niestety na pewno nadejdzie...kiedyś tam.

No niestety czuć , czuć powiew jesieni , wieczorem to nawet bardzo .......... Jolu pliss odmiany rozplenic ( zwłaszcza drugiej i trzeciej ) ostatnio tak jakoś widzę trawki

Babeczki, nie smęcić proszę! Jeszcze 3 tygodnie lata! Ja mam nadzieję, że wreszcie ciepło i słonecznie będzie, bo mnie dotychczasowe "lato" nie rozpieszczało

Jolu, kiedy kwiaty boskiej 'Chippendale' są pomarańczowe, na początku czy w zależności od pogody?

Moja Chippendale nie zakwitła -jako jedyna z nowo nabytych róż....

A słyszałam gdzieś tu hymny pochwalne na temat jej wyglądu .Może kiedyś się dowiem???

Siberio -coś tam słyszałam ,że wrzesień ma być ładny, no ale czy to jeszcze lato....

A ja czytałam, że do listopada ma być sucho i ciepło . Zwłaszcza to sucho mnie nie zachwyca
Znów będę kopać w skale doły pod róże

pamelka wrote: A mnie najbardziej smuci nadchodząca starość!
Nie wiedziałam, że to są smugi kondensacyjne! Ale one powstają chyba na pewnej wysokości, bo te, co nade mną tak nisko latają, to nie zostawiają tego...
No ale o trawach chciałam, wielkie już te kępy rozplenic, a czy przy tej drugiej z ciemniejszymi kłosami masz jakiś znacznik?
A czy zabezpieczałaś jakoś trójsklepki na zimę? Bo ponoć jednak trzeba, jak się przekonałam
Foki zachodowe świetne!

Jolu-wspominasz o jesiennym zasilaniu roślin a ja zakodowałam sobie, że ostatnie zasilanie roślin do 15 lipca.Proszę oświeć mnie co i czym zasilić jesienią

To taki bajer producentów, którzy chcą opchnąć jeszcze więcej nawozów sztucznych. Wymyślili niby mieszanki jesienne ze zmniejszoną dawką azotu. Pomaga niby zdrewnieć pędom, dzięki czemu mają lepiej przezimować.

Daguś zupełnie nie mam pomysłu dlaczego tak jest Mówisz ciężka ziemia, to może spróbować wymienić
Madziu jak to Chippendale nie zakwitła Kiedy sadziłaś? Wiosną?
Moja z jesiennych nasadzeń ma już kolejne kwitnienie. Naprawdę nie mam problemów z tą różyczką, żadnych
U mnie póki co dużo słońca i bardzo ciepła, chwilowo odrzuciłam myśli o szarości
Co do widoków .... dzisiaj Pełni Niebieskiego Księżyca, trzeba wieczorem znów popatrzeć w niebo czas na kolejne zamyślenia, bo czas magiczny ponoć

Miruś
- pierwsza to zdaje się Pennisetum alopecuroides 'Hamlen' /choć nigdy nikt nie potwierdził /
- kolejna Pennisetum alopecuroides 'Karley Rose', najwyższa, z pewnoscia ok. 1,30 wysokości.
- i ostatnia, najniższa z gatunku 'Little Bunny'
Wszystkie już u mnie zimowały, kwitną kolejny rok, choć ta ostatnia najpóźniej.
Siberko także liczę na trochę słoneczka, a prognozy tegoroczne brzmią optymistycznie, ciepła jesień/oby nieco deszczu nocą / i łagodna zima /oby nieco śniegu w najmroźniejsze dni
Ale te zapowiadane wkrótce w nocy 3 stopnie donice znosić do domu, czy nie Co będzie przy gruncie ...
Chipek jest w początkowej fazie taki orange'owy piękny.
W miarę przekwitania różowieje.
Markito zapowiadali dla nas deszcze lada dzień o widzę, że już się zmieniło Miejmy nadzieję, że jednak popada od czasu, do czasu ...
Marta jaka starość w podroż nam trzeba wyruszyć, mówiłam znacznie się odmłodzisz w moim towarzystwie
Trójsklepek nie zabezpieczałam na zimę, rosną w różnych lokalizacjach i jakoś sobie radzą
Ciemne kłosy to opisana przez Ciebie zresztą Pennisetum alopecuroides 'Karley Rose'
Właśnie Romciu , jak pisze Siberka zasiliłam nawozem z mniejszą dawką azotu. Wiosenne, 100 dniowe nawozy już nie działąją, a roślinki trzeba jakoś wzmocnić Długa ciepła jesień, więc i wegetacja mam nadzieję, jeszcze potrwa, a różyczki będą zachwycały
Siberko kochana, w ubiegłym roku moje biedne róże rosły i rosły, przyszła zima i je zaskoczyła
Pozimowe straty które poniosłam wpłynęły na moją decyzję o jesiennym nawożeniu
Zobaczymy więc wiosną, czy było warto, czy to tylko kolejna marketingowa sztuczka

Larix decidua 'Krejca Mutation' /modrzew/ wypuścił nowe gałązki już nie będę strzygła


Pinus parviflora Meiko i Chicuzagoten /sosny drobnokwiatowe/ poradziły sobie z upalnym latem


Abies koreana 'Pancake' /jodła koreańska/


Picea omorica 'Gunter' /świerk serbski/


Metasequoia glyptostroboides 'Little Creamy' /metasekwoja chińska/


kolorowy Acer palmatum 'Oridono-Nishiki'






widoczki




kolejne trawowo ...


kłosy miskanta na tle prosa i budleja, o którą prosiła Markitka, przezimowana

Pierwsze zdjęcie z serii widoczki - super. Podoba mi się takie odbicie
Trawiasto się robi w ogrodach
Wczoraj obejrzałam sobie moją magnolię i widzę na niej pączki! Będzie wiosną kwitła - oczywiście o ile jej mróz nie przeszkodzi

Widoczki super - jak zwykle
Jolu, wrzuciłam u siebie fotkę jodły hiszpanki - możesz coś doradzić? Pamiętasz... Twoja żółta, moja zielona, choć ta sama odmiana

Jolu, Iwono Dziękuję Wam za odpowiedzi, jak widzę są różne i dlatego ja chyba pozostanę przy ostatnim zasilani w lipcu

Piękne te widoczki trawiaste Coś kuszą mnie i kuszą a miejsca coraz mniej Mogłabym po płotem,ale tam już plan ustalony .... Rabata cięta,znaczy się z kwiatami do cięcia,nastanie u mnie nowa era,przestanę sama sobie skąpić kwiatów Joluś a Ty kosisz kwiatki ,czy tylko je z okien oglądasz ?

Dorotka, a mi się wydaje, że jakieś takie spojrzenie monotonne zbyt mam na swoj ogród. Ulubione zakątki, o których zwykle zmierzam
Cienie na murku zauważyłam w ubiegłym roku, jednak jakie cienie mogą rzucać minaiturowe iglaczki
Trawy się zaś rozrosły i zaczynają tworzyć tło w ogrodzie, inne stanowią towarzystwo dla iglaków, zanim te podrosną na tyle, aby je przerosnąć
Moje magnolie także w pączkach, mam nadzieję, że zima obejdzie się z nimi łaskawie
Anetko byłam, widziałam ... i napisałam. Może to jednak Glauca, nie Aurea? Poczekajmy
Romciu poczekajmy zatem
Marzenko zawsze podziwiałam trawiaste kępy w ogrodach.
Miscanty dajmy na to są takie wielkie, mocarne, wprowadzające nieco klimatu nieładu szczególnie zaś w wietrzne dni Moje pomalutku się rozrastają Pamiętać jednak trzeba, że to docelowo wyrastają całkiem spore roślinki i potrzeba i miejsca
Koszenie kwiatów niektórych być może Jednak jestem jeszcze na etapie podziwiania kompozycji ogrodowych, bardziej niż domowych wazonów
Nie wyobrażam sobie jenak wiosennego salonu bez tulipanów czy żonkili Później zaś do wazonu trafiają zwykle różyczki, przed zapowiadaną zmianą pogody na gorsze, dalie, rubekie ...

Ale świetnie wygląda ten klon Iglaczków to nawet nie komentuję, bo podobają mi się wszystkie
A Twojego Krejci to chyba wiele osób będzie pamiętało bardzo długo

Pawełku co było, a nie jest trudno się mówi
Od wiosny ja zaś dużo lepiej pamiętam Spring Fire'a NEVER AGAIN
O niektórych zaś kulkach muszę zapomnieć, inne po opryskach doszły do siebie
Co by nie mówić, nadal jest przy czym przystanąć spacerując po ogrodzie

Edit. Muszę jeszcze słówko pokrzepienia szepnąć do początkujących ogrodników ...
Straty i to nie tylko te zimowe są normą w ogrodzie i z faktem tym trzeba się pogodzić niestety choć wcale nie jest to łatwe
Życzę kazdemu, aby było ich jak najmniej