TEMAT: Na wiejskim podwórku

Odp: Na wiejskim podwórku 11 Sty 2013 19:56 #110311

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
To jest Węgierka Dąbrowicka, jest rewelacyjna. Nawet nie całkiem dojrzała jest aromatyczna i nadaje się do podjadania.
Porzeczek mam aż za dużo, ale po raz pierwszy spotkałam się z tym, że ptaki mi je wyjadają. 2 lata temu ogołociły w ciągu godziny cały krzak. Wysłałam dzieci po owoce a okazało się, że zastały tylko puste szypułki. Tego lata dałam siatkę przeciw ptakom, owoce ocalały, choć co kilka dni jakiś złodziej się i tak przedostał pod siatkę, musiałam wypuszczać. Zaobserwowałam, że białych nie ruszają, chyba ich nie widzą. To samo w winogronami.
Dlatego planuję wykopać 2 czerwone i na ich miejsce wsadzić białe, by było mniej okrywania. Już zrobiłam nawet sadzonki :) Porzeczki bardzo łatwo się ukorzeniają wiosną z patyków.
Jeśli chodzi o agrest to mam Invicta, nie choruje i ma dużo owoców.

Taki sobie widoczek

P1240446.JPG


i Bonica

P1250111.JPG
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Na wiejskim podwórku 11 Sty 2013 20:05 #110314

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Ciekawie ukształtowany teren :-)
Też miałam W. Dąbrowicką, ale zmarzła pierwszej zimy. Teraz wymyśliłam W. Wczesną.
A kupię co będzie ;-)
Ostatnio zmieniany: 11 Sty 2013 20:07 przez sd-a.

Odp: Na wiejskim podwórku 11 Sty 2013 22:42 #110379

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ja miałam kilka tych dąbrowickich, ale tylko 2 przetrwały. Mam jeszcze Amersa, którego sama zaszczepiłam na ałyczy. Nie wiem jakim cudem mi się udało, bo próbowałam jednej wiosny ok 10 zaszczepić i tylko 1 się przyjęła, a potem za rok na tych samych jeszcze raz i nic. Mam też jedną NN od Dominiki, też ona sama szczepiła od jakiejś znajomej. Podobno bardzo smaczna. Gdyby tak te śliwki chciały porządnie owocować, to miałabym trochę roboty z ich przerobieniem :whistle:
Ale na razie nie martwię się klęską urodzaju.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Odp: Na wiejskim podwórku 12 Sty 2013 19:02 #110543

  • aleb-azi
  • aleb-azi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1596
  • Otrzymane dziękuję: 540
Hi, hi... u mojej babci w sadku kury obdziobywały białe porzeczki.... Teraz odreagowałam niemożność przeszłego nacieszenia się jej owocami i posadziłam trzy krzaki białej porzeczki... i jeden czerwonej :rotfl1: Przejeść tej białej nie mogę -więc ostatnio zrobiłam galaretkę. Paskudna z wyglądu, szara... ale pyszna. W sam raz piernik przesmarować, to koloru nie widać :rotfl1:

Dzięki za zdjęcie sadu - ech, serce mocniej bije :rotfl1: Od kwitnącego sadu piękniejsze tylko kwitnące róże ;)

Odp: Na wiejskim podwórku 12 Sty 2013 22:21 #110662

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ja przejadam lub wrzucam do wina. Nie przerabiam porzeczek, bo potem nikt ich nie chce jeść. Mam więcej krzewów niż potrzeba, ale wyszłam z założenia, że jak nie zjemy to ptaki pojedzą, a te paskudy chcą być szybsze od nas.

Kury wyjadły mi winogrona. Zaczęłam okrywać, to małpiszony potrafiły siatki porozsuwać i zjeść. Trzeba było naprawdę solidnie je zabezpieczyć.

No dobra... jak się tak dyskretnie dopominasz to masz...

Pomponella w buszu i wyłowiona :happy:

P1250045.JPG


P1250046_2013-01-12.JPG


Drugi, młodszy krzew

P1250060.JPG


i taka tam NN

P1250077.JPG
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Odp: Na wiejskim podwórku 13 Sty 2013 11:41 #110805

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Mamy połowę stycznia a ja sobie zajadam właśnie pyszną Renetę z własnego sadu :P
Tyle ich było, że biedne drzewo nie wytrzymało naporu owoców podczas wichury i wyłamał się cały ogromny konar. Muszę ostrzej otrząsać latem.

P1280141.JPG


P1280142.JPG


Strasznie mi się podoba wstawianie fotek na tym forum, to takie proste :flower1:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta

Odp: Na wiejskim podwórku 13 Sty 2013 11:53 #110812

  • Daniela
  • Daniela's Avatar
Już na etapie zawiązków owoców można przerzedzić jabłonki. W poprzednim sezonie zostawiałam tylko po maksymalnie dwa zawiązki w wiązce, a i tak jabłonka była mocno obciążona. Zresztą ten rok był dla jabłonek bardzo owocny. :)

Odp: Na wiejskim podwórku 13 Sty 2013 12:04 #110819

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ja to wiem moja Kochana :)
Tylko w przypadku gdy ma się 11 starych ogromnych jabłoni oblepionych setkami owoców to nierealne :ouch:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Odp: Na wiejskim podwórku 13 Sty 2013 12:10 #110820

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Doczekałam się także gruszek na młodym drzewku

P1280137.JPG


P1280138.JPG


i brzoskwiń

P1280154.JPG


P1280153.JPG


P1280151.JPG
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Odp: Na wiejskim podwórku 13 Sty 2013 14:51 #110878

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Zazdroszczę Ci tego sadu :eek3:, tej Renety :yummi: . Piękny od wiosny do jesieni.

Aguś, jak będziesz miała chwilę, zajrzyj do mnie, plisss, na 20 stronę. Mam pytanie "winogronowe", a nie chcę Ci zaśmiecać wątku zdjęciami.
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi

Odp: Na wiejskim podwórku 13 Sty 2013 21:48 #111081

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Odpowiedziane :)
Katju tam są lepsze jabłka niż Renety :) ale Reneta najwytrwalsza. Antonówki i Malinówki nie chcą tyle poleżeć, ale mam z nich sok, a właściwie cydr :wink4:

Znów mi się sarny wdarły do sadu!! Ogryzły jagody kamczackie, porzeczki i aronie. A wydawało mi się, że już tak porządnie zabezpieczyłam wszystkie dziury w siatce.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Odp: Na wiejskim podwórku 13 Sty 2013 21:57 #111085

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Jej, Aga, to się nazywa urodzaj! A nawet klęska urodzaju! Biedna jabłonka! A ja miałam ambitny plan posiadania sadku ;) I sobie posadziłam przeróżne drzewka, czereśnie, morele, no wszystko! No i prawie wszystko odeszło... I tak co roku się przymierzam do odnowienia podrzewia ;) , tylko zawsze coś staje na przeszkodzie... U mnie jest sucho wiecznie, a do sadku mi żmija wodna nie sięga i jest problem... Aga, generalnie, lepiej sadzić wiosną czy jesienią? Może w tym roku się uda?
Ja też marzyłam o dorodnych krzakach białej porzeczki, bo lubię... Dorodnych krzaków nie było, za to rdza wejmutkowo-porzeczkowa i owszem... I tu apeluję do Izy, niech wykopuje porzeczki, póki czas!

Odp: Na wiejskim podwórku 13 Sty 2013 22:10 #111092

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Takie klęski to nawet co roku przetrzymam, a nawet będą mile widziane!!
Wiesz... ja też miałam wiele przymiarek do powiększenia sadu. Niestety te nowe odmiany drzew są odporne, ale na rośnięcie w naszych sadach... Najpierw miałam 2 grusze, które za nic nie chciały owocować... kilka czereśni zdychało raz po raz, a ja uparcie nasadzałam nowe!! Druga brzoskwinia wcale się nie przyjęła, a miała być akurat lepsza i odporniejsza :idea2:
Jeśli u Ciebie jest sucho to lepiej jesienią, we wrześniu, wtedy zdąży przed zimą dobrze się ukorzenić. Koniecznie zapalikować, by wiatry zimą nie chwiały drzewkiem i zrobić kopczyk wokół korzeni. Warto czymś osłonić pień.
Ja sadzę wiosną, bo wtedy mam więcej zapału :) No i u mnie wiecznie mokro. Ale też trzeba uważać by nie za późno, bo jak ciepło to nie zawsze się chcą przyjąć. Tak straciłam 2 wisienki i śliweczkę. Sadziłam w maju, nie namoczyłam korzeni wcześniej... niby potem mocno zalałam dołek i pilnowałam wilgoci, ale nabrzmiałe już pąki padły....... i po zawodach...
Porzeczkę sadź wiosną, nie zwlekaj. Szybko Ci się rozrośnie nawet jak sadzonka marna.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Odp: Na wiejskim podwórku 13 Sty 2013 22:17 #111099

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Aga, ale ja miałam te porzeczki! Jesienią je wykopałam i wywiozłam! :rotfl1: Bo bez porzeczek jakoś przetrzymam, ale bez wejmutek to na pewno nie! :rotfl1:
Tak się właśnie zastanawiam, kiedy ja ten sad zakładałam, ale chyba wiosną właśnie... I te drzewka nawet się przyjęły i dożyły do zimy, widać słabo były ukorzenione, bo po zimie padły... Muszę jednak to odnowić, chociażby ze względu na całe taczki porządnego torfu, który do dołków sypałam!
Muszę!!! Czereśnie wprost z drzewa! Ach! Co tam ptasia grypa! ;)

Odp: Na wiejskim podwórku 14 Sty 2013 10:10 #111174

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Najgorsze są pierwsze 3 lata, jak to przetrwają, to najprawdopodobniej już zostaną. Przynajmniej ja na to liczę.
Znów mi sarna po sadzie buszowała... nie mam pojęcia jak wlazła, pójdę potem tropić :evil: Oczywiście nie umiała tą samą drogą wyjść i szalała, wskakiwała na płot, myślałam, że sobie kark skręci... w końcu wypchnęła furtkę. I po co to głupie się pcha... toż jabłek i tak już nie ma :dry:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku

Odp: Na wiejskim podwórku 14 Sty 2013 10:20 #111179

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Ale sprawdzić musiała ;)
Pozdrawiam - Gosia

Odp: Na wiejskim podwórku 14 Sty 2013 10:23 #111180

  • AGNESS
  • AGNESS's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2186
  • Otrzymane dziękuję: 431
Aguś ależ masz tych drzewek przeróżnych, nieocenione są takie własne owoce. Ja teraz będę wycinała ogromną czereśnię, mam 2 owocujące praktycznie w tym samym czasie i owoce się marnują, nie ma możliwości ich przerobic, no i jedna jest taka drobna, kwaskowata... nie smakuje mi. Wolę posadzic na jej miejsce coś innego. Marzy mi się morela, ale jest zbyt ogromnym drzewem..... bo jeśli się nie mylę, to mnie ma niewielkich moreli???

Odp: Na wiejskim podwórku 14 Sty 2013 14:29 #111274

  • Dangar
  • Dangar's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1346
  • Otrzymane dziękuję: 173
Podoba mi się ogród. Podziwiam owocujące drzewka, bo u mnia zawsze jakiś pomór, mróz albo co innego i owoców nie ma albo są małe i bez smaku.
pozdrawiam
Danka

W kocim raju.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.776 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum