Forum Ogrodnicze Oaza

Nasiona są trzy razy większe od tych które kupiłam . Mam dobrą klasę ziemi na działce. Pozbierałam też dojrzałe nasiona wilca.


Fajnie go mieć przy tarasie bo kwitnie na dzień dobry kiedy wychodzimy z poranną kawą.Dzisiaj zapowiada się kolejny słoneczny dzień.Rano jeszcze w piżamie obchodze ogród i podlewać niektóre rośliny. Hortensja która rośnie w słońcu wygląda tak:

A ta która rośnie w cieniu tak:

W dodatku ta druga wcale nie jest podlewania. Dobór roślin w odpowiednie miejsca w ogrodzie pozwala nam się nimi dłużej cieszyć.

U mnie z hortensją też było tak samo, w chłodne deszczowe lata posadzona w słonecznym miejscu świetnie wyglądała, ale kolejny sezon latem są upalne dni i nadmiar słońca dosłownie pali kwiaty. W tym roku przeniosłam ją w inne miejsce

Podobnie mam z floksami, część z nich przesadziłam do syna, na miejsce gliniaste, lekko zacienione. Kwitną do tej pory.
U mnie na działce jest piach, dużo słońca, więc po floksach od sierpnia nie ma już śladu, zebrałam nasiona i wycięłam suche łodygi

W tym roku Hiacynto rośliny które można na bieżąco podlewać jakoś sobie radzą a reszta troszkę walczy o życie. Dwa tygodnie temu posadziłam sobie jeszcze jedną brzozę i pomimo suszy przyjęła się. Dlatego skusiłam się na kolejne drzewko. Dokupiłam jeszcze jedną wierzbę kręconą.Pojechał ze mną mój M i wybrał taką dużą że chyba będą kłopoty z jej przyjęciem. Na wszelki wypadek pani ogrodnik dała nami jeszcze jedną mniejszą gratis. Zawsze któraś się przyjmie.Jak nie jedna to druga.



Z racji że zapowiadają ocieplenie klimatu i kolejne lata mogą wyglądać tak samo to kupiłam sobie jeszcze trzy ognik o żółtych owocach.Jest to krzew mało wymagających a tak pięknie wygląda jesienią obszerny koralikami.Mam jeden o czerwonych owocach.Teraz kiedy trawa doszczętnie wyschła onie jest prawdziwą ozdobą.

Wierzby na pewno się przyjmą i będą dobrze rosły W kilku miejscach widziałam naprawdę duże, wyrośnięte egzemplarze, a nie sądzę, by ktoś się nimi zajmował Tylko dobrze je podlewaj po posadzeniu i w pierwszym roku, potem sobie już poradzą Ogniki są piękne A trawnik wygląda identycznie, jak u nas na działce Ale przy deficycie wody podlewałam tylko swoje najukochańsze rośliny

Gosiu, tylko trzymaj te ogniki w ryzach, przycinaj, póki małe - bo to strasznie agresywne krzaki, mają ciernie prawdziwie pasyjne - nie raz sie przekonałam na własnej pokiereszowanej skórze.
Ale ładne są, fakt - i to dwa razy, jak kwitną i jak owocują.

Hiacynto, to prawda że wierzby łatwo się przyjmują tylko ta największa była w bardzo w małej doniczce i tak się wzrosła w podłoże że trzeba jej było odciąć spory korzeń aby ją wyrwać. Dlatego przywitała, ale mniejsza wygląda bardzo ładnie.
Aniu,moje ognik będą odzielały część ogrodu gdzie mam kilka drzewek owocowych od reszty.Z lewej trzy brzozy posadzone przed drzewkami owocowymi a z prawej jarzębina samosiejka i ogniki.
Tak wygląda ta część ogrodu.Jest tam też kilka krzewów owocowych i winogrono. Ostatnio dosadzilismy orzech włoski.

Fajne są rośliny które powtarzają kwitnienie tak jak np.krzewuszka.

Tak pięknie kwitną w tej chwili trawy,że to tej pory myślałam iż nie pasują do mojego ogrodu ale już wymyśliłam dla nich miejsce. Podoba mi się niektóre miskanty ale dzisiaj wpadło mi w ręce coś co nie wiem jak się nazywa.Czy ktoś wie co to jest?

To pewnie jakaś odmiana rozplenicy.Poszperam w necie. Do tych trzech sztuk trawy dokupię jednego miskanta chińskiego Grosse fontane.
A teraz kilka fotek tego co już jest.

pięknie wszystko rośnie.
Nadrobiłam zdjęcia bo dawno tutaj nie zaglądałam

Oj tak, dawno Cię nie było.A szkoda bo troszkę zmian chyba widaćwiczenia. Chyba musiałaś się bardzo nudzić skoro zrobiłaś sobie wirtualny spacer po ogrodzie.
My przyjechaliśmy dzisiaj na wieś w południe.Posadziłam trawy.Ciekawe czy przetrwają zimę. Zabezpiecza je agrowłókniną.

W przyszłym roku ciąg dalszy budowy ale ja już musiałam coś wkopać.

piękny beton

Gosiu ja bardzo lubię trawy. Tworzą piękny obraz, szczególnie jesienią.
Zabezpiecz je dobrze. Zwiąż w snopki i obsyp liśćmi.
Ja któregoś roku skuszona jesienną promocją, zakupiłam kilka traw i posadziłam.
Słabo zabezpieczone nie przetrwały zimy.

Doroto, zabezpieczę je na pewno.A jak przetrwają zimę to dokupię kolejne.Piszą że ta odmiana znajduje się w 6 strefie mrozoodpornosci. To nie jest tak źle.Teraz te zimy są krótkie i stosunkowo ciepłe. Obok posadziłam jeżówki.W tym roku dodałam rośliny które jesienią wyglądają pięknie. Stąd pomysł na trawy,kolejne ogniki i jeszcze niespodziewanie doszedł pieris.Był w ogrodzie mojej koleżanki ale stwierdziła że nie jest jej ulubionym krzewem wiec go dostałam.Drugi raz zabiera się do kwitnienia.Mam nadzieję że przesadzanie i długi transport mu nie przeszkodzi w kwitnienie. Od wczoraj ma się dobrze.Ciekawa jestem jakie będzie miał kwiatki bo nie wiem jaka to odmiana.

I jeszcze przy okazji zdjęcie głogu.

Bardzo dorodne wszystkie rośliny w Twoim ogrodzie Widać im dobrze, skoro powtarzają kwitnienie.
Trawy to bardzo dobry wybór, są łatwe w uprawie i wcale nie wymarzają łatwo. Są pewne odmiany, które są wrażliwsze ale nie widzę ich u Ciebie.
Pieris to piękna roślina, ale zakwitnie dopiero na wiosnę, on zawsze wypuszcza pąki na zimę.

Gosiu trawami też jestem zachwycona, rośnie kilka różnych w ogrodzie. Po zimie zobaczysz czy są odporne, miałam kiedyś dwie ciekawe odmiany, rozlewające się na boki, podobne do damskich włosów...zgniły po zimie. Posadzone w wilgotnym miejscu, pociągnięte od góry wiosną, wyszły z łatwością. Widocznie potrzebowały bardziej suchego miejsca...do tej pory pamiętam jakie były ładne moja wina że je w złym miejscu posadziłam.
O ognikach mogę tylko tyle napisać, zima różnie je przechowuje...rosną kilka sezonów bez problemu, w jedną zimę mogą umarznąć do granicy śniegu. Zastanawiam się czy nie wykopać, wiosną po zimie zostało tylko jakieś 50 cm...wcześniej miał ponad 2 m...osłonięty z dwu stron żywopłotem z tui. W naszych stronach jest dla tych krzewów za zimno, co kilka sezonów umarzają. Najgorsze są zimne wiatry, przemrażają górne gałęzie.

Gabrielu, ale ze mnie gapa.Wychodzi na to,
że o piersiach to ja nic nie wiem.Ale troszkę poczytam.Mam tylko nadzieję że jesień to dobry okres na jego przesadzenie.
Anno,mój jeden ognik rośnie w szczerym polu od kilku lat,więc mam nadzieję że te nowe przetrwają zimę.A jak nie to kupię nowe.U mnie jest dużo wolnej przestrzeni,bo tak lubimy...przynajmniej na razie i wiatr hula.

Ogniki na pewno przetrwają, przeczytałam gdzie mieszkasz...w zimie jest dużo cieplej Lubelszczyzna jest zimniejsza Ogniki w przewiewnych miejscach przemarzają, zresztą Pieris u mnie też przemarzł, pod okryciem przetrwał tylko dwie zimy.
Piszesz że wiatr hula to tylko teraz, krzewy błyskawicznie rosną...nawet nie spostrzeżesz jak zasłonią teren...osłona od wiatru, kurzu będzie stuprocentowa.